BitTorrent udowadnia, że P2P nie służy tylko do wymiany plików. Więc do czego jeszcze?

Na przykład do streamingu wideo. BitTorrent.Inc testuje właśnie usługę, która ma umożliwić to za pomocą modelu komunikacji P2P. Jakie zalety ma mieć rozwiązanie tego typu? Przede wszystkim niweluje konieczność posiadania mocnego serwera, który obsłużyłby dużą liczbę osób jednocześnie oglądających nagranie. Ale to jeszcze nie wszystko.

Streaming wideo na żywo ma to do siebie, że wymaga rozbudowanej architektury, która go udźwignie - zwłaszcza w przypadku, gdy zbierze się duże grono widzów. BitTorrent chce to rozwiązać w sposób dla siebie typowy, czyli za pomocą protokołu P2P. Całość działałaby wówczas w taki sposób, że każdy internauta oglądający wideo, poza pobieraniem go na swój dysk, wysyłałby je dalej - do innych użytkowników.

Nowy protokół nosi nazwę P2P-live i pierwsze informacje na jego temat pojawiły się w sieci przed rokiem. Wówczas był jednak dopiero tworzony. Teraz czeka go wielki sprawdzian, bo na piątkowy wieczór zapowiedziano relację z heavy metalowej imprezy NAMM Jam, którą z pewnością będzie chciała zobaczyć duża grupa internautów.

Przewaga P2P-live nad tradycyjnymi rozwiązaniami ma być przede wszystkim widoczna w braku opóźnień (lagów), które często doskwierają widzom. Zmniejszona ma być też liczba pobieranych z jednego miejsca danych, a jakość samego nagrania stać na wyższym niż przy konwencjonalnych metodach poziomie. Świetnie ilustruje to powyższe wideo, gdzie Bram Cohen, twórca protokołu BitTorrent, prezentuje sposób działania swojego nowego dziecka.

Jeżeli chcecie przetestować streaming za pomocą P2P, musicie pobrać specjalnego klienta, który działa cały czas w tle i umożliwia odbieranie oraz wysyłanie materiału wideo. Można go pobrać ze strony BitTorrent, natomiast sama transmisja będzie dostępna tutaj.

Co prawda rozwiązanie, które proponuje BitTorrent nie jest unikatowy, bo już wcześniej podobną funkcję posiadał SwarmPlayer. Nie zdobył on jednak takiej popularności, jak przewidywano. W przypadku P2P-live może być inaczej, bo firma dysponuje dużym zapleczem technicznym. Niewykluczone, że streaming wideo wejdzie w skład aplikacji Share, służącej do dzielenia się plikami, którą opisywałem nie tak dawno. Wówczas otrzymalibyśmy swoiste centrum wzajemnego udostępniania sobie plików oraz materiałów multimedialnych.

Zapewne od wyniku testów będzie zależało jak potoczą się losy nowej technologii. Jeżeli będzie tak, jak zapewnia twórca i streaming na żywo przestanie być udręką dla internautów, możemy się spodziewać bardziej powszechnego zastosowania. Ale kiedy to nastąpi?