Coraz więcej osób skarży się na problemy z kartą Binance - a firma zdaje się zamiatać sprawę pod dywan.
Tajemnicze transakcje z kart Binance. Coraz więcej osób skarży się na dziwny problem
Problem zgłoszony przez czytelnika Antyweb okazał się kłopotem na wielką skalę
Wczoraj zgłosił się do nas jeden z czytelników, informując, że jego tato z samego rana otrzymał informację od Binance o płatności kartą na kwotę 45,90 EUR w “DARNA LILLE FR”. Abstrahując od tego, że jest to lokal w Lille we Francji, właściciel karty ostatni raz użył jej około rok temu - nie było więc możliwości, żeby była to transakcja wykonana przez jej właściciela.
Czytelnik od razu skontaktował się z supportem. Jaka była odpowiedź? Zablokowanie obecnej karty i wyrobienie nowej - za co trzeba zapłacić 25 euro, czyli blisko 120 złotych. W sytuacji jakiegoś niewyjaśnionego scamu i winy Binance’a, jest to po prostu absurd.
Co jednak ze straconymi pieniędzmi? Binance odpisał czytelnikowi, że w ciągu pięciu dni otrzyma wszystkie informacje dotyczące zwrotu środków oraz szczegóły na temat całej sytuacji. Kiedy giełda kryptowalut się do tego ustosunkuje, z pewnością zaktualizujemy ten artykuł o stosowne informacje.
Niemniej jednak, cała sytuacja jest jednym wielkim nieporozumieniem - a samo zachowanie Binance również pozostawia nieco do życzenia. Napisać, że żądanie od poszkodowanego klienta zapłaty za wyrobienie nowej karty jest zachowaniem mało eleganckim, to jak nic nie napisać.
Problem jest zdecydowanie bardziej poważny. Mnóstwo klientów Binance w dziwny sposób traci pieniądze
Okazuje się, że przykład taty naszego czytelnika nie był jedynym takim przypadkiem. Na Reddicie znajduje się mnóstwo podobnych ogłoszeń - i co ciekawe, większość z nich dotyczy lokali we Francji. Najczęściej pojawiające się miejsca transakcji to:
- DARNA LILLE FR
- PHOTO LYON NUMER LYON FR
- MANGA MULTIME PARIS 11 FR
Problem dotyczy wyłącznie klientów z wyrobioną fizyczną kartą Binance - co jednak ciekawe, nie jest istotne to, czy karta została kiedykolwiek użyta w sklepach stacjonarnych czy online. Jeśli po prostu zdecydowaliście się na kartę, możecie stać się ofiarą podobnego ataku.
Support Binance’a stroi sobie z klientów żarty
Kiedy jeden z poszkodowanych klientów skontaktował się z supportem firmy, dostał odpowiedź, że Binance doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że od 18 września dochodziło do fałszywych zakupów w miejscu o nazwie DARNA LILLE FR. Według tego użytkownika Reddita (u/Virtual_Water_3664), jest to… shisha bar. Binance jednak do tej pory nic z tym nie zrobił, chociaż minęły już ponad dwa tygodnie. W przypadku tego użytkownika firma akurat postanowiła “zasponsorować” nową kartę, jednak zaufanie zostało znacznie naruszone - chociaż transakcja została odrzucona (ze względu na to, że właściciel karty regularnie wypłaca swoje środki), to taka sytuacja nie powinna w ogóle mieć miejsca.
Takich sytuacji nie brakuje, co potwierdza ilość podobnych zgłoszeń narastająca w ciągu ostatnich dni. Większość użytkowników po prostu zamówiła nową kartę za 25 euro - a Binance, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę z istniejącego i niesamowicie groźnego problemu, w żaden sposób nie reaguje.
Jak napisał wcześniej wspomniany użytkownik Reddita, jego karta Binance sięga salda 100 tysięcy euro rocznie. I chociaż ataki na konta giełdy kryptowalut generalnie nie opiewają na tysiące euro, a bardziej na kilkadziesiąt lub kilkaset euro, to zaufanie klientów zostało niezwykle naruszone. Najbardziej frustrujące w tym wszystkim jest zachowanie Binance - bowiem informowaniem o świadomości o atakach, niczego nie naprawią ani nie uspokoją osób poszkodowanych.
Jeśli padliście ofiarą podobnej sytuacji, koniecznie zgłoście się do supportu Binance’a. Jeśli dostaliście jakiekolwiek wytłumaczenie tej sytuacji od firmy lub zwrot pieniędzy, będziemy wdzięczni za kontakt w tej sprawie.
Źródła: Informacje od czytelnika, Reddit
Obrazek wyróżniający: Kanchanara / Unsplash
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu