Wypadki z udziałem rowerzystów i kierowców samochodów to na polskich drogach chleb powszedni. Co zrobić, by było ich mniej? Odpowiedź na to pytanie znalazł Rafał Topolewski z firmy Primario Grande. Oto BikeWatch, czyli kosz na śmieci z funkcją ostrzegania kierowców.
Kosz na śmieci dbający o bezpieczeństwo rowerzystów?! Właśnie powstał w Polsce
To sytuacja, jaka może zdarzyć się w każdym mieście w Polsce. Skrzyżowanie jezdni z drogą dla rowerów. Kierowca nie zachował należytej ostrożności i uderzył w rowerzystę, który właśnie w tym momencie przejeżdżał mu przed maską. Wypadki z udziałem samochodów i rowerów należą do tych najgorszych w skutkach. Pozbawieni jakiejkolwiek (poza w niektórych przypadkach kaskiem) ochrony rowerzyści często zostają poważnie ranni. Zdarzają się również takie wypadki, gdzie rowerzyści umierają w wyniku odniesionych obrażeń.
Jak temu zaradzić? Rozwiązanie, które całkowicie wyeliminuje takie wypadki nie istnieje. Można jednak próbować im zapobiegać. W jaki sposób? Chociażby w porę ostrzegając kierowców o tym, że ktoś porusza się drogą dla rowerów. Właśnie za to odpowiada BikeWatch. Urządzenie, które wygląda jak kosz na śmieci z doczepionym panelem słonecznym... właśnie nim jest. To jednak nie koniec jego możliwości. Dzięki czujnikowi i czerwonej lampce potrafi coś jeszcze.
BikeWatch, czyli kosz na śmieci na straży rowerzystów. Jak działa?
Zasada działania BikeWatch jest wbrew pozorom bardzo prosta. Urządzenie, dzięki wbudowanemu czujnikowi ruchu, wie, że rowerzysta właśnie zbliża się w jego kierunku. Po wykryciu ruchu aktywuje pulsujące, czerwone światło skierowane w stronę nadjeżdżających samochodów. Widząc je kierowca, który dotychczas nie dostrzegł skrzyżowania z drogą dla rowerów i obecnego na niej rowerzysty, ma szansę w porę zahamować.
Dlaczego BikeWatch ma szansę zdobyć popularność nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami? To urządzenie, które dbanie o bezpieczeństwo w ruchu drogowym łączy z kilkoma istotnymi cechami. Po pierwsze BikeWatch jest praktyczny – to w końcu kosz na śmieci i sygnalizator w jednym. Po drugie jest praktycznie bezobsługowy – wszystkie czynności sprowadzają się do jego instalacji we właściwym miejscu. Po trzecie jest długowieczny, oczywiście jak na urządzenie elektroniczne. Producent paneli słonecznych udziela na nie gwarancji na okres co najmniej 15 lat.
Kosz i sygnalizator w jednym w oczach twórcy
Co na temat BikeWatch ma do powiedzenia jego twórca, Rafał Topolewski? Oddajmy mu głos.
Jazda na rowerze w Polsce rozwija się dynamicznie, ale aby zachować pozytywny trend, wszyscy musimy współpracować na rzecz bezpieczeństwa rowerzystów. Rząd, władze lokalne, kierowcy oraz sami rowerzyści – każdy ma swój wkład do wniesienia. Ogromnie się cieszę, że możemy dodać swoją cegiełkę do tego procesu w postaci BikeWatch. Mamy nadzieje, że to urządzenie zainteresuje włodarzy gmin i już niedługo rowerzyści będą go mijać podczas rowerowych przejażdżek.
Jak czytamy w komunikacie prasowym, tym praktycznym obiektem małej architektury zainteresował się nawet Wydział Ruchu Drogowego Polskiej Policji. Pracujący tam funkcjonariusze chcieliby, by BikeWatch stanął przy każdym skrzyżowaniu z drogą dla rowerów w Polsce. Czy tak właśnie się stanie? Przekonamy się w najbliższych latach.
Źródło: informacja prasowa
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu