Na poczatku kwietnia na AW pojawił się tekst Karola, dotyczący planów wprowadzenia płatności mobilnych w Biedronce. System miał ruszyć w maju i stać s...
Na poczatku kwietnia na AW pojawił się tekst Karola, dotyczący planów wprowadzenia płatności mobilnych w Biedronce. System miał ruszyć w maju i stać się rozwiązaniem dla osób, które nie chcą płacić gotówką w tej popularnej sieci sklepów (płacenie kartą jest w niej przecież niemożliwe). Jedni mówili wówczas o rewolucji, inni kręcili głowami z niedowierzaniem lub otwarcie kpili z pomysłu. Wiele wskazuje na to, że nie sprawdzimy, jak innowacja sprawdzałaby się w praktyce – projekt chyba nie doczeka się realizacji.
Partnerem Biedronki we wdrażaniu systemu płacenia przy użyciu sprzętu mobilnego miał być bank BZ WBK (nie będę się zagłębiał w szczegóły – odsyłam do naszego kwietniowego tekstu). Miał, ale najwyraźniej nie będzie. Dziennik Gazeta Prawna poinformowała dzisiaj, iż obie firmy nie spieszą się z realizacją tego projektu i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miał on wystartować. Powód? Nikt nie mówi o tym wprost, a gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Bank liczył na to, że stanie się wyłącznym partnerem Biedronki w tym biznesie (sam sklep widział to chyba trochę inaczej) i skusi ludzi do zakładania kont w BZ WBK. Przyznam, iż brzmi to dość odważnie – osobiście nie spodziewałbym się napływu dużej liczby klientów zainteresowanych takim kontem, więc rozwiązanie wydaje się trochę ułomne. Bank mógł zatem domagać się od Biedronki prowizji od płatności mobilnych. Sieć się na to nie zgodziła i znaleźliśmy się w punkcie wyjścia. Czy to oznacza, że w Biedronce w najbliższych latach nie zmieni się forma płatności i nadal będzie obowiązywała jedynie gotówka? Niekoniecznie.
Całkiem prawdopodobne, iż w przyszłym roku sieć sklepów zdecyduje się w końcu na obsługę kart płatniczych. Prowizje interchange są obniżane, a rok 2014 przyniesie ich dalszy spadek (i tym razem będzie to zapewnione ustawowo). Możliwe, że wówczas opłaty związane z obsługą kart przestaną być dla Biedronki tak dużą barierą i sklep zdecyduje się na wprowadzenie terminali. W takim przypadku eksperyment z płatnościami mobilnymi, nad którym pracowano z BZ WBK wydaje się mało atrakcyjny. Paradoksalnie więc obniżka prowizji pokrzyżowała szyki partnerowi Biedronki.
Wiele wskazuje zatem na to, iż wyczekiwana przez rzeszę osób zmiana w systemie płatności w Biedronce w końcu stanie się rzeczywistością. Długo trzeba było na to czekać, ale można w tym przypadku przywołać mądrość ludową, że lepiej późno niż wcale. Zmiany raczej nie powinny za sobą pociągnąć wzrostu cen, czego wcześniej obawiała się część klientów. Jeżeli faktycznie nie dojdzie do podwyżek cen, to Biedronka będzie mogła liczyć na jeszcze większe obroty.
Skoro już o kartach płatniczych mowa: czy zastanawialiście się kiedyś nad legalnością kartek z napisami w stylu „płatność kartą powyżej 10 złotych”, które można spotkać w wielu polskich sklepach? Otóż nie jest to działanie zgodne z prawem i klient nie musi dobierać nic do koszyka, by zapłacić kartą. Podejrzewam jednak, iż niewielu z Was będzie spierało się ze sprzedawcą i zgłaszało takie przypadki w swoim banku (właśnie od niego zaczyna się cały proces). sprawa beznadziejna? Możliwe, że wspomniane już wcześniej obniżenie prowizji wpłynie szybko i pozytywnie na zmiany na rynku i wywieszki tego typu zaczną znikać ze sklepów. Oby…
Źródło grafiki: dailymobile.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu