Startups

Bez CommBadge Siri oraz Google Now to bezużyteczne gadżety

Tomasz Krela
Bez CommBadge Siri oraz Google Now to bezużyteczne gadżety
Reklama

Pamiętacie jeszcze to „wow”, jakie wywołała prezentacja Siri? Ja bardzo dobrze, nadal jest to dla wielu jedno z ciekawszych rozwiązań jakie pojawiły s...

Pamiętacie jeszcze to „wow”, jakie wywołała prezentacja Siri? Ja bardzo dobrze, nadal jest to dla wielu jedno z ciekawszych rozwiązań jakie pojawiły się w naszych smartfonach w ostatnich latach. W ślad za Siri poszło Google ze swoim Google Now, a także poszczególni producenci smartfonów obecni na rynku. Jednak tak naprawdę asystenci głosowi rozwiną się dopiero z CommBadge, a my poczujemy się jak bohaterowie Star Treka.

Reklama

Pamiętacie Star Treka? Załoga Enterprise używała komunikatora w formie emblematu umieszczonego na mundurach. Wystarczyło go dotknąć, by wydać komendę głosową lub skomunikować się z innymi członkami załogi. Właśnie taką wizją inspirowali się twórcy CommBadge, czyli zestawu Bluetooth przypinanego do naszego ubrania.

CommBadge to niewielkich rozmiarów zestaw głośnomówiący, komunikujący się przy pomocy Bluetooth z naszym smartfonem. Możemy go nosić zaczepionego na koszuli, bluzie, kurtce, czy pasku od torby na ramię. Możliwości jest wiele. Jednak to co najważniejsze, to fakt, że pozwala nam się komunikować z naszym smartfonem bez konieczności wyciągania go z kieszeni.

Nie ulega wątpliwości, że popularność wszelkiej maści inteligentnych zegarków wynika z tego, że dostarczają nam wiele informacji bez konieczności sięgania po smartfon co 5 minut. Obecnie, by skorzystać z Siri, czy Google Now musimy wyjąc telefon z kieszeni i uruchomić asystenta głosowego. W zasadzie równie dobrze można już skorzystać w tradycyjny sposób z kalendarza telefonu, książki telefonicznej, czy innych funkcji, oferowanych przez telefon. No chyba że zależy nam bardzo na tym, by usłyszeć głos Siri i poczuć się jak osoba, która podąża za duchem czasu.

Dzięki CommBadge, bez wyciągania telefonu z kieszeni, skorzystamy z Siri, czy Google Now. Wystarczy dotknąć urządzenie, a ono aktywuje asystenta głosowego, któremu możemy wydać polecenia oraz uzyskać od niego odpowiedź na zadane pytanie. W ten sam sposób możemy podyktować treść SMS-a, dodać wydarzenie do kalendarza oraz wykonać wiele innych czynności. Oczywiście możliwe jest wykonywanie połączeń telefonicznych z wykorzystaniem urządzenia.

To bardzo proste, ale jakże przydatne urządzenie, które kosztuje 85 dolarów. No cóż, to cena wygody, jednak uważam, iż warto wydać taką sumę dla komfortowego użytkowania smartfona, zarówno w pracy, podczas wypoczynku, czy nawet podczas uprawiania sportu. W dodatku, gdy puścimy wodze naszej fantazji, poczujemy się jak członek załogi Enterprise ;).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama