Detektyw Harry Bosch jest zapewne doskonale znany wszystkim fanom seriali kryminalnych. Na przestrzeni 10 sezonów, które zrealizował Amazon Prime, zdobył sobie liczne grono fanów. Dlatego decyzja o produkcji spin-offu mogła wydawać się ryzykowna, ale wygląda na to, że i tym razem się udało.

Serial Bosch powstał na podstawie serii powieści, których autorem jest Michael Connely. Twardy glina z wydziału zabójstw, który kieruje się swoim bardzo sztywnym, moralnym kręgosłupem podbił serca widzów na całym świecie. W sumie powstało 7 sezonów głównego serialu oraz 3 sezony spin-offu - Bosch: Legacy, który jednak nadal skupiał się na postaci Boscha, działającego jako prywatny detektyw. W ostatnich odcinkach tego ostatniego wprowadzono postać Renee Ballard (graną przez Maggie Q), która teraz dostała swój własny serial. Ten również bazuje na powieści Connely'ego i właśnie w całości trafił na Amazon Prime.
Amazon ma swoje Dept. Q
Główna bohaterka to również detektyw z wydziału zabójstw policji w Los Angeles, ale poznajemy ją w momencie gdy trafia do nowej jednostki zajmującej się starymi sprawami. To swego rodzaju kara, za oskarżenia jakie kierowała pod adresem swoich kolegów z wydziału, ale nie będę tutaj nic więcej zdradzał bo jest to dosyć istotny element całej fabuły. Nowy wydział składa się praktycznie tylko z ochotników i emerytowanych policjantów, co poniekąd przypomina niedawny hit Netflixa - Dept. Q (nawiasem mówiąc, również bardzo dobry). Głównym zadaniem nowego działu ma być znalezienie mordercy siostry jednego z miejskich radnych, ale jak się wkrótce okazuje sprawa jest dużo bardziej skomplikowana.
I za to chyba najbardziej polubiłem Ballard. To nie jest zwykły procedural. Na przestrzeni 10 odcinków mamy jedną sprawę, która rozgałęzia się na kolejne wątki i robi się bardzo skomplikowana. W tym samym czasie pojawiają się też inne śledztwa, które sprawiają, że widz nie może narzekać na nudę. Jednocześnie jesteśmy w stanie zagłębić się nieco w życie głównej bohaterki, która ma za sobą wiele nieprzepracowanych traum wpływających na jej codzienne życie. Chwilami można mieć wrażenie, że jest to aż za mocno zaakcentowane, ale na szczęście takich momentów w serialu nie ma zbyt wiele.
Co więcej, fani Boscha z pewnością ucieszą się, że jego postać również wraca na ekran. Są to co prawda tylko epizodyczne sceny, dzięki czemu Harry nie kradnie całego serialu, ale mają spore znaczenie dla całej fabuły. Fabuły, która jest bardzo spójna i wciąga widza od pierwszego odcinka. Pod względem realizacji do niczego nie można się przyczepić. Producenci korzystają ze znanego wzorca, który sprawdził się w serialu Bosch, więc fani serii z pewnością nie będą zawiedzeni. Maggie Q doskonale też dźwiga rolę pierwszoplanowej postaci i nawet w scenach z Boschem nie daje się zepchnąć na drugi plan. To wszystko sprawia, że z powodzeniem wystawiam tej produkcji ocenę 8 w dziesięciostopniowej skali.
Doskonały serial na weekend
Serial Ballard trafił na Amazon Prime w tym tygodniu i na całe szczęście, dostaliśmy wszystkie 10 odcinków naraz. To coraz rzadziej spotykana forma publikacji w serwisach VOD, którą w zasadzie zapoczątkował Netflix. Dzięki temu spokojnie obejrzycie tę produkcję w trakcie dwóch wieczorów, a jestem przekonany, że znajdą się też tacy, którzy "zbingują" całość za jednym posiedzeniem, bo z odcinka na odcinek historia wciąga coraz mocniej. I jestem przekonany, że nie pożałujecie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu