Android

Aż 70 nowych aplikacji w Google Now. To całkowicie odmieni tę usługę [prasówka]

Tomasz Popielarczyk
Aż 70 nowych aplikacji w Google Now. To całkowicie odmieni tę usługę [prasówka]
Reklama

Google oficjalnie poinformował o otwartości usługi Google Now. Oznacza to, że już niebawem treści tutaj wyświetli 70 nowych aplikacji, z których twórc...

Google oficjalnie poinformował o otwartości usługi Google Now. Oznacza to, że już niebawem treści tutaj wyświetli 70 nowych aplikacji, z których twórcami firma aktualnie współpracuje. Nietrudno zatem dojść do wniosku, że nada to temu rozwiązaniu zupełnie nowy wymiar, a być może wręcz wprowadzi na zupełnie inne tory.

Reklama

Google Now z 70 aplikacjami


Google Now niebawem będzie potrafił naprawdę sporo. Usługa będzie np. podsuwała nam filmy z YouTube'a, playlisty ze Spotify lub stacje z TuneIn Radio w oparciu o nasze preferencje. Za jej pomocą sprawdzimy nasze cele treningowe i podejrzymy postępy. Będziemy mogli także wyświetlić newsy z RSS-ów, zarezerwować stolik, zamówić transport i wykonać masę innych czynności. Aż 70 nowych aplikacji ma wkrótce współpracować z tym mechanizmem. Z jednej strony oznacza to o wiele większą wygodę i dostęp do ogromnje liczby treści z poziomu jednego panelu. Z drugiej to kolejna porcja informacji na nasz temat, które oddamy kalifornijskiej firmie. Coż, komfort ma swoją cenę.

Windows 10 z aplikacjami z Androida


Spekulacje na ten temat pojawiają się już od jakiegoś czasu. Teraz doszły do nich kolejne pogłoski. Windows 10 ma być w stanie uruchamiać aplikacje pisane na Androida. Doniesienia takie pochodzą od jednego z amerykańskich blogerów, Paula Thurotta, który dotąd już publikował różnego rodzaju przecieki na temat nowego systemu. Tym samym Microsoft miałby zastosować w Windowsie rozwiązanie takie, do jakiego uciekło się BlackBerry. W przypadku kanadyjskiej firmy wyszlo to jednak średnio. Jak będzie tutaj? Oficjalnego komunikatu ani konkretnych poszlak nie ma, zatem możemy tylko czekać.

Google pomoże Twitterowi targetować reklamy


Twitter ma problem z zarabianiem - to wie każdy. Dlatego firma postanowiła nawiązać bliższą współpracę z należącym do Google'a systemem DoubleClick, co przełoży się na skuteczniejsze i bardziej efektywne targetowanie reklam. W praktyce będzie to oznaczało, ze reklamodawcy będą mogli za pomocą narzędzia DoubleClick Bid panel umieszczać treści reklamowe również na Twitterze jako jednej z wielu dostępnych tutaj powierzchni. Jednocześnie serwis stał się właścicielem usługi TellApart specjalizującej się w tego typu rozwiązaniach. Czyżby w końcu miała się dokonać pewna rewolucja w finansach Twittera?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama