Wczoraj było o Policji, dzisiaj też będzie. Tym razem o problemach, z jakimi zmagają się nasze służby mundurowe. Problemach z oprogramowaniem: wczoraj...
Wczoraj było o Policji, dzisiaj też będzie. Tym razem o problemach, z jakimi zmagają się nasze służby mundurowe. Problemach z oprogramowaniem: wczoraj padł KSIP, czyli Krajowy System Informacji Policji. Awaria jest ponoć usuwana, ale nie wiadomo, kiedy wszystko wróci do normy. Tymczasem patrole nie mają dostępu do wielu ważnych danych.
Jak już wspominałem, problem pojawił się wczoraj, przestało działać oprogramowanie, z jakiego policjanci korzystają w radiowozach. Tym samym funkcjonariusze nie mają dostępu do informacji, na podstawie których weryfikują zatrzymanych ludzi, pojazdy, dowody rejestracyjne. To z KSIP dowiadywali się, czy ktoś jest poszukiwany i czy samochód jest kradziony. Teraz to narzędzie nie działa, system awaryjny też odmówił posłuszeństwa. Totalny paraliż? Nie, ale spore utrudnienie, ponieważ policjanci muszą się zgłaszać po informacje do dyżurnego. W skali całego kraju to może powodować spore utrudnienia.
Nie wiadomo, jak szybko uda się usunąć problem, firma odpowiedzialna za system podobno ma temu podołać w ciągu doby. W tym czasie może się zdarzyć, że policjanci zatrzymają osobę poszukiwaną, lecz przez brak dostępu do swojego zbioru danych, po prostu ją wypuszczą. To samo może się przydarzyć w przypadku trafienia na skradziony samochód. Jeżeli awaria będzie utrudniała pracę jedynie przez dobę, góra dwie, to pozostanie wzruszyć ramionami i powiedzieć: trudno, zdarza się. To jednak nie zamyka tematu.
Po pierwsze, pojawia się pytanie, czy była to jednorazowa wpadka czy też system odmawia posłuszeństwa częściej? Nie dziwię się, że Policja nie chwali się takimi kłopotami, ale z drugiej strony, przez brak informacji ciężko stwierdzić, jaka jest skala problemu. Jeśli prawidłowa jest odpowiedź numer dwa i awarie zdarzają się częściej, to pojawia się wątpliwość, czy na tak ważnej płaszczyźnie może funkcjonować rozwiązanie, które nie spełnia swojej roli i jest w stanie sparaliżować pracę policjantów. Albo przynajmniej poważnie ją utrudnić. Bo zakładam, że dzisiaj z kontrolami jest dość mizernie.
Po drugie, po raz kolejny widać, jak bardzo uzależniliśmy się od nowych technologii. Są bardzo pomocne, nie mam co do tego wątpliwości. Gdy jednak oprogramowanie odmówi posłuszeństwa robi się nerwowo. I podejrzewam, że nie wynika to ze sztucznego podkręcania sprawy przez media (o awarii jako pierwszy informowała chyba stacja RMF). Policjanci mogli się już przyzwyczaić do KSIP i stare rozwiązania poszły w kąt. Ciekawe, jak będzie to wyglądało za dziesięć lat, gdy uzależnienie od takich systemów stanie się jeszcze większe?
Źródło grafiki: policja.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu