Artykuł sponsorowany

Audio-Technica ATH-M20xBT. Klasyk w bezprzewodowej wersji

Krzysztof Kurdyła
Audio-Technica ATH-M20xBT. Klasyk w bezprzewodowej wersji
15

Audio-Technica to jedna z tych firm, której słuchawki często można zauważyć na uszach profesjonalistów od dźwięku. Jednym z modeli umożliwiających niedrogie wejście do świata urządzeń tej firmy jest model ATH-M20x. Teraz firma wprowadziła na rynek ich bezprzewodową wersję.

Wybór słuchawek to niełatwa sprawa, szczególnie jeśli nie planujemy wydawać na nie bardzo dużo pieniędzy. Oczywiście zawsze można udać się do marketu i za bezcen wyciągnąć na chybił trafił jakiś generyczny produkt z chińskich fabryk, ale umówmy się, ani na jakość dźwięku, ani na trwałość w ich przypadku nie ma co liczyć.

Z pomocą przychodzą nam na szczęście uznane marki, które w ostatnich latach zaczęły wypuszczać ciekawe słuchawki z niższych półek cenowych. Nie oferują w nich tak dużo nowoczesnych funkcji, jak w modelach kosztujących czterocyfrowe kwoty, ale w najbardziej kluczowym aspekcie dźwięku, utrzymują wysoki, potwierdzający pozycję marki, poziom.

W przypadku urządzeń przewodowych, Audio-Technica od lat oferuje model ATH-M20x, który dla wielu użytkowników był pierwszymi słuchawkami tej firmy. Teraz producent zdecydował się „obciąć” mu kabel i dostarczył na rynek, bazującą na tym popularnym modelu, bezprzewodową wersję - Audio-Technica M20xBT.

Audio-Technica ATH-M20xBT - Wygląd i wykonanie

Nowy produkt tego producenta, to kosztujące na dziś 429 zł bezprzewodowe słuchawki o dużych głośnikach zakrywających całe uszy. Ich konstrukcję wykonano z wysokiej jakości plastików, a pałąk osadzono na aluminiowej „szynie”. Obudowie nauszników nadano przyjemny, matowy „finisz”, w którym wytłoczono duże logotypy firmy.

Także poduszki głośników wykonano z dobrych jakościowo i przyjemnych w dotyku materiałów, Na górnej części pałąka tradycyjnie znajdziemy nadrukowaną dużą nazwę Audio-Technica. Generalnie, każdy kto używał ich przewodowego poprzednika, poczuje się z nowymi słuchawkami jak w domu.

Przyciski sterujące oraz złącza umieszczono na lewej słuchawce. Znajdziemy tu trzy wielofunkcyjne przyciski („+”, „środkowy” i „-”), do opisu jak ich używać, jeszcze wrócimy. Jeśli chodzi o porty, Audio-Technica wyposażyła swoje słuchawki w USB-C, służące do ładowania baterii oraz 3,5 mm złącze słuchawkowe, jeśli chcielibyśmy używać ich w klasyczny, przewodowy sposób.

W pudełku, oprócz samych słuchawek, znajdziemy kabel słuchawkowy, przewód USB-C - USB-A oraz obowiązkową „papierologię”.

Audio-Technica ATH-M20xBT - Wygoda i ergonomia

To, co już w pierwszym momencie zauważy każdy użytkownik ATH-M20xBT, to fakt, że te słuchawki są wyjątkowo lekkie. Ich waga to zaledwie 216 g i to czuć..., a właściwie nie czuć, na głowie. Gdyby nie muzyka, można by wręcz zapomnieć, że ma się je założone. Jeśli dodać do tego, że gąbki słuchawek i pałąka są odpowiednio miękkie, a jednocześnie stabilne, to nie może dziwić, że nawet dłuższe sesje nie wywołają uczucia dyskomfortu.

W przypadku słuchawek bezprzewodowych nie można pominąć kwestii czasu pracy na baterii. W przypadku ATH-M20xBT ten aspekt rozwiązano po prostu wzorcowo. Słuchawki wytrzymują na jednym ładowaniu nawet 60 h, naładowanie baterii od zera do 100% zajmuje około 4 godzin, a 10-minutowe podładowanie pozwoli na około 3 godziny bezprzewodowego słuchania.

Wróćmy teraz do przycisków tych słuchawek. Ich obsługa jest prosta i intuicyjna. Pojedyncze wciśnięcie to oczywiście zwiększenie / zmniejszenie głośności oraz play / pauza. Dłuższe wciśnięcie „+” i  „-” przełącza utwory, dwukrotne przyciśnięcie środkowego przycisku wywoła asystenta (Google / Siri).

Jeśli nasze słuchawki są sparowane z smartfonem środkowy przycisk pozwoli nam odbierać i rozłączać rozmowy. Warto w tym miejscu dodać, że ATH-M20xBT możemy sparować jednocześnie z dwoma urządzeniami (np. smartfonem i komputerem), co na tej półce cenowej z pewnością bardzo pozytywnie zaskakuje.

Audio-Technica ATH-M20xBT - funkcje dodatkowe

Kosztujące nieco powyżej 400 zł słuchawki nie dostarczą nam co prawda zaawansowanych funkcji, takich jak aktywne tłumienie szumów czy dźwięk 360°, ale ich wyposażenie i tak bardzo pozytywnie zaskakuje. Wspomniałem już o możliwości parowania z dwoma urządzeniami czy wywoływania inteligentnych asystentów, tych funkcji nie trzeba nikomu opisywać, ale warto pochylić się nieco dłużej nad trybem „low latency”.

Nie od dziś wiadomo, że jednymi z najwierniejszych użytkowników dużych słuchawek są gracze. We wspomnianym trybie, uruchamianym przez trzykrotne naciśnięcie środkowego przycisku, elektronika słuchawek znacznie zmniejsza opóźnienia, dzięki czemu wyraźnie poprawia się synchronizacja dźwięku w czasie grania lub oglądania filmów. W tym modelu nie trzeba narzekać na popularnego niestety „laga”.

Audio-Technica ATH-M20xBT - Dźwięk

Tradycyjnie zaczniemy tu od specyfikacji technicznej tych słuchawek. Audio-Technica wyposażyła swój model w przetworniki o średnicy 40 mm z magnesem neodymowym oraz cewkami z drutu aluminiowego pokrytego warstwami miedzi. Pasmo przenoszenia wynosi od 5 Hz do 32 kHz, czułość 100 dB/mW, a impedancja to 36 Ω.

Do przesyłu muzyki słuchawki wykorzystują protokół Bluetooth 5.0 oraz kodeki SBC oraz AAC. Ani z parowaniem, ani ze stabilnością połączenia nie miałem w ich przypadku żadnych problemów. W lewej słuchawce zamontowany został też mikrofon o dookólnej charakterystyce i paśmie przenoszenie 50 Hz – 20 kHz.

Jak ATH-M20xBT grają? Jak już na początku artykułu wspomniałem, producent pozycjonuje te słuchawki w kategorii „studyjne”. Charakterystyka dźwięku będzie więc neutralna, niskie tony nie będą przejechane, nie spodziewajcie się też efekciarstwa w żadnym innym kierunku.

Słuchawki tego typu nie są projektowane, żeby „szły” w tę czy tamtą stronę, one mają odtworzyć dźwięk jak najbardziej wierny temu, co wypuścił artysta i studio nagraniowe, czy pozwolić wam usłyszeć dokładnie to, co zarejestrowały wasze mikrofony.

Jak możecie się domyślać, ATH-M20xBT w tym aspekcie nie zawodzą, o czym świadczą szczególnie czyste wysokie tony, znacznie trudniejsze do ogarnięcia w tańszych słuchawkach od basów. Z pewnością w tej klasie cenowej jest to jedna z najlepiej „zbalansowanych” dźwiękowo propozycji.

Audio-Technica ATH-M20xBT - Podsumowanie

Nowy, bazujący na uznanym poprzedniku produkt firmy Audio-Technica kosztuje na dziś 429 zł. W tej klasie cenowej ciężko jest znaleźć dobrze brzmiące słuchawki o studyjnym charakterze. Japońskiej firmie nie dość, że się to udało, to dorzuciła do tego jeszcze dobrą jakość wykonania i ciekawe wyposażenie dodatkowe. Jeśli chcecie niedrogo wejść do świata słuchawek Audio-Technica, to M20xBT was nie zawiodą.

Dystrybutorem Audio-Technica na polskim rynku jest nasz partner, firma Audio-Klan i jej sklep Top Hi-Fi & Video Design. Bezpośredni link do słuchawek znajdziecie tutaj.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Top Hi-Fi & Video Design

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu