Felietony

Ator pozywa Gimpera. Wojna polskich Youtuberów na nowym poziomie

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

Reklama

Zarówno o Atorze jak i o Gimperze pisałem już wcześniej na Antyweb. Opisywałem wam też dramę jaką przeżywał Ator po tym jak koledzy wykluczyli go ze swojego klubu "cool youtuberów", nakłaniając jednocześnie swoich widzów do odsubskrybowania jego kanału.

Od tamtego czasu nie interesowałem się sprawą, aż do wczorajszego dnia kiedy wpadłem na materiał, w którym Ator informuje, że pozwał Gimpera. Okazuje się bowiem, że sprawa nie przycichła i klub youtuberów regularnie docinał i nabijał się w niewybredny sposób ze swojego byłego kolegi. Ator wreszcie pękł sugerując, że wpędzili go nawet w depresje i postanowił walczyć z pomówieniami w sądzie.

Reklama

O ile nie pałam sympatią (co jest delikatnie powiedziane) do Krzyśka, o tyle jego działanie w chwili obecnej jest zupełnie zrozumiałe. Trudno jest obronić się przed oszczerstwami na Youtube, a jeszcze trudniej jest je komentować kiedy banda dzieci pisze ci w wulgarny sposób, że jesteś oszustem itp. Jeszcze trudniej jest jednak słuchać regularnych obelg adresowanych już nie tylko do niego, ale również jego rodziny. Nie wiem czy ma rację, nie mogę słuchać tego w jaki sposób przemawia do swoich widzów, ale każdy ma prawo się bronić.

Film, w którym Ator informuje o pozwie (pierwotnie usunięty), gdyby też również zniknął tutaj znajdziecie mirror. Uwaga film zawiera bardzo wulgarne wstawki:

Film w którym Ator opowiada o usunięciu filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=u_PzPK2TNtc

Klub Youtuberów zapędził się tak bardzo, iż odłączyło to ich od realnego świata, w którym za pomówienia czy też obrazę innych osób można ponieść konsekwencje. Film, w których "jadą" po swoim niedawnym koledze czasem są drastycznie brutalne, jeśli chodzi o słownictwo i epitety. Kiedy jednak okazało się, że dorosły facet chce bronić swojego imienia przed sądem nagle niektórzy się wystraszyli i pousuwali swoje filmy, zmienili ich zawartość czy zagłuszyli je głośną muzyką. Czyli jednak nie wszystko można mówić przed kamerą nawet jeśli ma się setki tysięcy fanów, prawda?

Środowisko, o którym piszę to dla mnie taka liga okręgowa Youtube. Ludzie, którzy w agresywny i wulgarny sposób zdobywają popularność u naiwnych dzieci. Ich programy nie mają żadnego wartościowego i merytorycznego przekazu, a ich wypowiedzi czy też styl komunikacji świadczy o pewnego rodzaju patologii. Owszem są bardzo popularni, ale na szczęście na Youtube istnieje jeszcze pierwsza klasa - czyli ludzie, którzy robią nie tylko dobre jakościowo, ale i wartościowe materiały.

Mam szczerą nadzieję (i piszę to bez ironii), że Ator ze swoją sprawą w sądzie uświadomi naszym pseudo celebrytom internetowym, że trzeba uważać na to, co się mówi i że milion subskrybentów nie ma znaczenia, kiedy otrzyma się wyrok sądowy.

Z filmem Atora informującym o pozwie jest związana jeszcze jedna ciekawa historia. Otóż Agora w obronie jednego ze swoich Youtuberów zdjęła film (jako powód podając nieuprawnione wykorzystanie fragmentów materiału jednego ze swoich Youtuberów). Nie wiem dokładnie, o który fragment chodziło, ale jak to już w internecie bywa, film można obejrzeć w 5 innych miejscach. Po co Agora miesza się do tego sporu, tego naprawdę nie rozumiem. Komuś zabrakło instynktu samozachowawczego? Fragmenty z kanałów innych Youtuberów, które były na filmie Atora to "ściek i szambo"w najczystszej postaci.

Reklama

Ktoś może zapytać dlaczego znowu o tym piszę? Mimo, iż jest to okręgówka Youtube, to jednak nadal są to bardzo bardzo popularni Youtuberzy. Warto więc uświadamiać, jaki poziom prezentują i jak walczą między sobą o fanów i subskrybentów.

[Aktualizacja]

Reklama

Pojawiła się odpowiedź pozwanego youtubera

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama