Wczorajsza konferencja Apple przyniosła wiele nowości. Zaprezentowano na niej odświeżoną linię laptopów oraz zupełnie nowy model MacBooka Pro, a także...
Wczorajsza konferencja Apple przyniosła wiele nowości. Zaprezentowano na niej odświeżoną linię laptopów oraz zupełnie nowy model MacBooka Pro, a także wiele zmian w iCloud i OS X. Wisienką na torcie była prezentacja iOS 6 Beta. Wśród licznych nowych funkcji, które jednych rozczarowały a innych zachwyciły, znalazła się ta jedna, która wzbudzała chyba największe emocje: zupełnie nowe mapy.
Apple od kilku dobrych lat sposobiło się do zakończenia współpracy z Google, przejmując krok po kroku kolejne firmy związane z tworzeniem map, takie jak Placebase, Poly9 i C3 Technologies. Wczoraj firma pokazała pierwszy rezultat tego, rozciągniętego na lata, projektu.
W iOS 6 znajdziemy zupełnie nową aplikację z mapami. Wśród najważniejszych funkcji można wymienić nawigację krok po kroku, zarówno wizualną jak i głosową, coś, czego bardzo brakowało w dotychczasowych mapach na iOSie. Co ciekawe w tym trybie będzie
można włączyć mapy w perspektywie 3D, aplikacja również automatycznie będzie przeliczać trasę, jeżeli miniemy nasz skręt czy zjazd.
Dodatkowo wdrożono system powiadomień o wydarzeniach na drodze, takich jak ruch czy wypadki, budowany przez samych użytkowników poprzez anonimowy moduł zgłoszeń. Mapy mają również automatycznie sugerować inną drogę w przypadku jakichś zatorów. Dość istotna, choć dla użytkowników z Polski raczej przez dłuży czas nie będzie użyteczna, jest integracja z Siri. Wystarczy powiedzieć, gdzie chce się dotrzeć, a Siri wybudzi aplikację z mapami i wyznaczy trasę.
Pokłosiem przejęcia Poly9 i C3 Technologies będą oczywiście mapy w 3D, nie tylko, jako perspektywa dla nawigacji, ale również w formie zdjęć i rzutów satelitarnych. Dla tych użytkowników, którzy obawiali się, że mapy te będą ogołocone z tego, co można było znaleźć w usłudze od Google, czyli lokalizacji i miejsc jest dobra wiadomość. Apple na dzień dobry na swoje mapy zamierza nałożyć informacje o blisko 100 milionach (tak przynajmniej niesie wieść) firm i ważnych miejsc na całym świecie, a ta baza będzie ciągle uzupełniana (choć zapewne minie sporo czasu, nim będzie można się pochwalić podobnym zbiorem, co u Google).
Nowe mapy od Apple to dla firmy na pewno krok na przód. Nie powiem, informacja o nich wywołała u mnie pewne obawy dotyczące tego, jak będą one działać w Polsce. W końcu system powiadomień o ruchu ma być oparty na komunikatach od użytkowników, a tych w Polsce aż tak dużo nie ma. Na początku zapewne siatka lokalnych firmy nie będzie szczególnie rozbudowana. Zastanawiałem się również nad samą jakością map dla Polski, jednak okazuje się, że Apple podjęło również współpracę z TomTom, więc w tym przypadku nie powinno być większych problemów. Wygląda jednak na to, że z aplikacji zniknie tryb pieszy i transport miejski, co jest dość kiepską wiadomością.
Bez wątpienia zakończenie współpracy z Google jest sporym ciosem dla tej firmy i pewnym sygnałem zmian. Google powoli traci swój monopol na tę usługę, pojawiają się coraz to nowe projekty, a wiele firm zaczyna korzystać z alternatywnych dostawców. Choć na razie Google wciąż dominuje, to sytuacja ta może się kiedyś zmienić.
Nowe mapy w iOS 6 niosą wiele zmian na lepsze, przynajmniej teoretycznie. Osobiście dotychczasową aplikację uważałem, delikatnie mówiąc, za beznadziejną, szczególnie w porównaniu z tym, czym cieszyć można było się na Androidzie. Teraz wiele tych funkcji, które użytkownicy systemu mobilnego Google mają od dawana, trafi na iOSa. Zastanawiam się tylko, czy trzeba było aż tworzyć cały nowy produkt, aby móc te funkcje zapewnić użytkownikom urządzeń od Apple? Tak czy owak pozostaje nam poczekać do jesieni, aby przekonać się, jak nowe mapy będą sprawdzać się w naszym kraju.
Co sądzicie o nowych mapach od Apple? Będą gorsze czy lepsze od tych od Google?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu