Apple ma spory problem. Za scam związany z ich kartami podarunkowymi będzie musiało sporo zapłacić.
Sprawa dotyczy sytuacji sprzed kilku lat, gdy przestępcy podszywający się pod amerykański Urząd Skarbowy (IRS) wymuszali na swoich ofiar przekazywania informacji z kart podarunkowych sprzedawanych przez Apple - w ten sposób mieli uniknąć kary za rzekome nieprawidłowości w składanych przez nich zeznaniach podatkowych. Sytuacja jest o tyle poważna, że pokrzywdzeni oskarżyli Apple o kompletne zignorowanie tematu i nieudzielenie pomocy.
Co ważne - firmie zarzucono czerpanie korzyści z tego działania, gdyż na końcowym etapie transakcji z wykorzystaniem kart w sklepach iTunes/App Store, Apple pobierało 30-procentową prowizję od sprzedaży, co skutkowało zarabianiem pieniędzy kosztem poszkodowanych. Złożony w 2020 r. pozew przeciwko Apple wskazywał, że firma czerpała korzyści, ale w żaden sposób nie chciała pomóc poszkodowanym. W 2022 r. Edward Davila - sędzia Sądu Dystryktowego Stanów Zjednoczonych dla Północnego Dystryktu Kalifornii - odrzucił wniosek Apple o oddalenie powództwa stwierdzając jasno, że jest on nieuzasadniony.
Scam na karty podarunkowe Apple. Firma zgodziła się na ugodę
Teraz dowiadujemy się, że Apple zdecydowało się podpisać ugodę, w ramach której poszkodowani będą mogli liczyć na jakiś zadośćuczynienie. Jakiś czas temu Apple uruchomiło także specjalną sekcję na swoich stronach pomocy technicznej, gdzie opisuje cały proceder oszustw z wykorzystaniem kart podarunkowych do sklepów detalicznych Apple Store oraz cyfrowego sklepu iTunes/App Store. Czytamy na niej:
z podatkami, opłatami za pobyt w szpitalu, kaucją, windykacją czy rachunkami za media. Oszustwa te są dokonywane przy użyciu szeregu metod, między innymi kart upominkowych. Oszuści żądają czasem podania kodów z kart upominkowych Apple Gift Card, kart upominkowych App Store i iTunes lub kart upominkowych Apple Store, dlatego firma Apple pragnie ostrzec swoich klientów przed tym procederem. Bez względu na przyczynę płatności oszustwo jest oparte na stałym schemacie. Ofiara otrzymuje zastraszające połączenie telefoniczne, w ramach którego sugeruje się, że ma jak najszybciej dokonać płatności przez zakup karty upominkowej Apple Gift Card, karty upominkowej App Store i iTunes lub karty upominkowej Apple Store w najbliższym sklepie (sklepie ogólnospożywczym, sklepie z elektroniką itp.). Po kupieniu kart ofiara jest proszona o uiszczenie opłaty przez udostępnienie rozmówcy kodów podanych na odwrocie karty.
Czytaj dalej poniżej
Jak nie paść ofiarą oszustwa?
Apple dzieli się też wskazówkami, które pomóc nam mają w uniknięciu sytuacji, w których możemy paść ofiarą przestępców wykorzystujących różne techniki manipulacyjne:
- Jeśli NIE kupujesz rzeczy od firmy Apple — w sklepie Apple Store, iTunes Store, App Store, Apple Books - nie opłacasz subskrypcji usługi Apple Music ani nie kupujesz miejsca w iCloud, NIE dokonuj płatności kartami upominkowymi Apple Gift Card, kartami upominkowymi App Store i iTunes ani kartami upominkowymi Apple Store. W żadnej innej sytuacji nikt nie powinien prosić o płatność jedną z tych kart upominkowych.
- Nigdy nie podawaj numerów z karty nieznanym osobom.
- Podejrzenia oszustwa natychmiast zgłaszaj lokalnym organom (np. policji).
Karty podarunkowe Apple w rękach oszustów. Co dalej z poszkodowanymi?
Jak informuje Reuters, na ten moment nie znamy szczegółów związanych z wysokością oraz warunków ugody. Można jednak podejrzewać, że poszkodowani w całym procederze będą mogli ubiegać się o zwrot pieniędzy - przynajmniej częściowy. Serwis wskazuje także, że zarówno Apple, jak i przedstawiciele strony pozywającej nie udzielili żadnego komentarza, co może oznaczać, że sprawa nie jest jeszcze w 100 procentach zakończona i obie strony mogą podejmować dalsze kroki. Warto jednak mieć na uwadze, że walka z wielkimi korporacjami ma sens - przynajmniej w niektórych krajach. Stany Zjednoczone znane są z tego, że pozwy zbiorowe często kończą się na korzyść pokrzywdzonych. I to bez znaczenia, czy mówimy o ugodach, czy wyrokach wskazujących na winę wielkiej firmy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu