Apple

Apple żąda dziesiątek milionów dolarów od Epic Games. Za co tym razem?

Kamil Świtalski
Apple żąda dziesiątek milionów dolarów od Epic Games. Za co tym razem?
Reklama

Potyczki sądowe Epic Games i Apple w amerykańskich sądach dobiegły końca. Nie oznacza to jednak, że firmy nie mają już sobie nic do powiedzenia.

Wczoraj informowaliśmy o tym, że sądowy spór Apple i Epic Games dobiegł końca. Sąd Najwyższy zadecydował że nie chce wysłuchiwać już żadnej ze stron. Jednocześnie też dotarliśmy do momentu, w którym zarzuty o monopolu giganta z Cupertino odeszły w zapomnienie.

Reklama

To wielka porażka Epic Games, i jak napisał na swoim Twitterze CEO firmy — także wielka żałoba dla rynku. Zmian nie będzie, konkurencja nie jest tak sprawiedliwa jak w mniemaniu Sweeneya mogłaby być, a do tego Apple chce teraz jeszcze pieniędzy od Epic Games. I to wcale niemałych.

Apple wygrało 9 z 10 spraw. Teraz chce zwrotu poniesionych kosztów

Jak wiadomo — takie pojedynki sądowe do tanich wcale nie należą. Każda ze stron sięga po pomoc absolutnie najlepszych w swoim fachu — i nikogo nie powinno to dziwić, stawki są niezwykle wysokie. Jak informuje serwis Gamesfray Apple chciałoby swoje zwycięstwo jeszcze dodatkowo przypieczętować. Jak?

Żądając 90% zwrotów kosztów sądowych. A stawki te idą w milionach dolarów. Apple miałoby wydać  na całą tę sprawę 81 560,362 dolarów. Jako że przegrali jedną z dziesięciu spraw, to żądają zwrotu... 90% poniesionych przez nich kosztów. Czyli, dokładnie: 73 404,326 dolarów.

Szykuje się kolejna przepychanka

Zgodnie z umowami — Epic Games będzie zobowiązane zwrócić przynajmniej część poniesionych kosztów. Mam jednak wątpliwości co do tego, czy tak o, po prostu zlecą księgowemu przelew na ponad 73 miliony dolarów. Prawdopodobnie będzie to kolejna przepychanka między dwiema wspomnianymi firmami. Jak długo potrwa - to się dopiero okaże. Na tę chwilę jednak Epic Games zaciera rączki patrząc na to, jak amerykańscy prawodawcy coraz mocniej przyglądają się Apple'owi i poddają wątpliwościom ich intencje i obecny sposób działania.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama