Apple rozważa możliwość wprowadzenia usługi polegającej na dostawie produktów spożywczy. Ma być oparta na aplikacji Zdrowie
Apple przez ostatnie 3 lata mocno rozwijało segment usług. Do oferty największego producenta technologii użytkowej trafiły między innymi własny streaming filmów i seriali, program ćwiczeń fizycznych czy aplikacja do czytania aktualnej prasy. Rozwiązania te przyjęły się całkiem dobrze, a Apple dba o ich stały rozwój. Segment usługowych to maszynka do robienia pieniędzy i Tim Cook doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego też w planach giganta z Cupertino widnieją kolejne pakiety usługowe, które będą współpracować z już istniejącą infrastrukturą Apple. Jedną z najciekawszych wydaje się opcja dostarczania jedzenia, zsynchronizowana z aplikacją zdrowie.
Glovo, Frisco i... Apple?
Według raportu Bloomberga, Apple bada obecnie możliwości wdrożenia trzech nowych usług. Dwie priorytetowe to opcja wypożyczenia/subskrypcja sprzętu, oraz funkcja „kup teraz, zapłać później”, które odbiły się echem w branżowych mediach już jakiś czas temu. Oparte są one o model finansowania kredytowego i prawdopodobnie wejdą w życie już niebawem. Nieco bardziej odległą perspektywą – ale równie interesującą – jest usługa polegająca na zakupach spożywczych. Jest ona inspirowana amerykańskim Instacart, które niczym dostępne w Polsce Frisco, oferuje możliwość zrobienia zakupów online i dostarczenia bezpośrednio pod drzwi.
Nowa usługa Apple miałaby synchronizować się z aplikacją zdrowie, w celu lepszej kontroli odżywiania co zgadzałoby się z obecną prozdrowotna polityką Apple. Korporacja od dawna promuje chociażby Apple Watche jako osobistych asystentów medycznych, a usługa Fitness+ miała za zadanie zachęcić użytkowników do zdrowego ruchu. Z tymi doniesieniami stoi Mark Gurman, dziennikarz technologiczny Bloomberga, który może pochwalić się długoletnią historią raportowania o nowych rozwiązaniach Apple. Aplikacja skupiona na dostawie żywności jest według niego możliwa, ale jej wdrożenie wcale nie musi być takie proste:
„W przygotowaniu jest kilka nowych usług Apple. Kolejne dwie, które powinniśmy zobaczyć: program subskrypcji iPhonów oraz „kup teraz, zapłać później” dla transakcji Apple Pay. Firma zbadała również niektóre usługi podobne do Instacart, które integrują się z danymi żywieniowymi w aplikacji Zdrowie. To raczej niełatwe do zrobienia i brzmi niskomarżowo. Mam także nadzieję na większe aktualizacje do TV+”
To dość nietypowy pomysł ze strony Apple. Tego typu usługi są po pierwsze niskomarżowe, po drugie relatywnie kłopotliwe do wprowadzenia, a po trzecie istnieje już całkiem spora konkurencja zarówno na rynku amerykańskim jak i europejskim. Niemniej jednak bycie fit jest wciąż aktualnym trendem i nie zapowiada się na zmiany w tym segmencie. Dlatego też nic dziwnego w tym, że Apple prowadzi reaserch w kwestii dostarczania żywności. Połączenie funkcji zdrowotnych zegarków, monitorowania żywienia użytkowników i aplikacji do treningów dałoby kompletne rozwiązania dla aktywnych, których próżno szukać u konkurencji.
W kwestii Fintess+ warto jeszcze wspomnieć, że według raportu majaczący już na horyzoncie iOS 16 ma przynieść garść nowych ulepszeń i treningów. Usługa nie jest jeszcze niestety dostępna w Polsce, ale we wspieranych krajach cieszy się sporą popularnością. Ja osobiście mocno się już przyzwyczaiłem do zamawiania zakupów spożywczych online. Choć synchronizacja polskich marek spożywczych z aplikacją Zdrowie jest bardzo wątpliwa, to z chęcią zobaczyłbym taki twór na naszym rodzimym rynku.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu