Apple podjęło decyzję, która rozpaliła prawdziwy ogień w internecie - gigant z Cupertino jednak niezbyt się tym przejmuje, idąc w zaparte i twierdząc, że ich decyzje są jak najbardziej trafne.
Apple nie przejmuje się głosami ludzi i idzie w zaparte, że słusznie usuwa aplikacje z App Store
Apple usuwa nieaktualizowane aplikacje, nawet te działające świetnie. Dlaczego? Bo tak
W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że Apple postanowiło usunąć całe mnóstwo “nieaktualizowanych aplikacji” z App Store, tym samym pozbywając się wielu naprawdę dobrze działających programów czy gier. Wielu deweloperów otrzymało od Apple maila, informującego, że ich aplikacja nie jest aktualizowana od trzech lat lub nie osiągnęła minimalnego progu pobierania w ciągu ostatnich 12 miesięcy, w związku z czym zostanie usunięta ze sklepu. Jak wspomniał w swoim tekście Krzysztof Rojek, Apple nie wspomniało, jakiego charakteru musi być ta aktualizacja, a w mailu nie ma słowa o kwestiach bezpieczeństwa czy korzystania z konkretnego API. Deweloperzy, szczególnie ci którzy pracują nad wieloma mniejszymi grami, byli niesamowicie wściekli - i ciężko im się dziwić.
Oczywiście, czyszczenie sklepu z aplikacji które nie są kompatybilne z najnowszym systemem operacyjnym czy zwyczajnie nie działają na najnowszych sprzętach ma jak najwięcej sensu. W przypadku programów, które pomimo swojego wieku działają doskonale, jest to jednak zwyczajnie krzywdzące dla deweloperów. Twórcy dostali 30 dni na “spełnienie wymogów” - i jest to niesamowicie nieeleganckie zachowanie ze strony kalifornijskiej firmy. W większości grzebanie przy kilkuletniej grze (mając tutaj na myśli produkcje sprzed 6-8 lat) jest mocno utrudnione przez wiele aspektów technicznych i przede wszystkim zwyczajnie nieopłacalne.
Słuszne oburzenie programistów
Emilia Lazer-Walker oraz deweloper Protopop Games przekonywali, że usuwanie starszych gier to nie tylko policzek dla niezależnych programistów, ale również utrata dość ważnej historii dla branży. Kabwe z Protopop zauważył, że usunięcie tych aplikacji przez Apple jest trochę jak usuwanie filmów z iTunes Store tylko dlatego, że na nowoczesnych telewizorach wyświetlają się one z czarnymi paskami po bokach.
Niektórzy programiści zauważyli również, że Apple stosuje podwójne standardy w swoich nowych zasadach. Jeden z poszkodowanych deweloperów zauważył, że Pocket God - całkiem popularna gra mobilna - nie była aktualizowana od siedmiu lat, ale nadal jest dostępna w App Store. Apple zasadniczo odpowiedziało, że nadal jest obecna, ponieważ nadal jest popularna.
Tłumaczenie Apple
Apple postanowiło skomentować ogromną falę niezadowolenia w internecie i poinformowało, że usuwa stare aplikacje, aby zapewnić „zaufanie użytkowników do aplikacji wysokiej jakości” oraz poprawić bezpieczeństwo, prywatność oraz wrażenia użytkownika. Kalifornijska firma nie chce, aby App Store był zaśmiecony aplikacjami, o których zapomnieli zarówno programiści, jak i użytkownicy.
Z perspektywy Apple, jestem w stanie zrozumieć ten krok, jednak zdecydowanie brakuje tu jakiegoś rozpatrywania aplikacji. Programy, które dawno przestały być kompatybilne z aktualnym iOS czy zwyczajnie przestały działać, są w istocie niepotrzebnym elementem sklepu. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku gier od deweloperów, którzy stale tworzą nowe rzeczy, a nawet ich stare projekty działają w nienagannym stanie na nowych iPhone'ach czy iPadach. Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest głównym źródłem niezgody - i oczywiście słusznym.
Gigant z Cupertino mimo pewności swojego ruchu postanowił pójść delikatnie deweloperom na rękę, gwarantując, że wszyscy, którzy otrzymają od tego momentu powiadomienie, wraz z programistami, którzy już otrzymali informacje, będą mieli 90 dni zamiast 30 na zaktualizowanie swojej aplikacji. To zdecydowanie informacja napawająca umiarkowanym optymizmem, chociaż z pewnością nie spełni oczekiwań wszystkich deweloperów. Grzebanie w 8-letnich linijkach kodu może nie być łatwym zadaniem i trzeba mocno przemyśleć, czy jest to gra warta świeczki - bo niestety, ale deweloperzy w tej chwili zostali postawieni pod ścianą.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu