Apple

Apple TV+ zaczyna robić to, co konkurencja. Tego platformie trzeba?

Kamil Świtalski
Apple TV+ zaczyna robić to, co konkurencja. Tego platformie trzeba?
Reklama

Idą zmiany? Amerykańscy subskrybenci Apple TV+ otrzymali dostęp do 20 filmów w ramach abonamentu. Wygląda na to, że firma testuje poszerzanie oferty związanej z ich VOD...

Apple TV+ to jeden z tych abonamentów VOD, który kroczy własną ścieżką. Mimo że jest obecny na rynku od kilku już lat, od samego początku stawia na autorskie produkcje. Tym samym nie ważne jak wysokiej jakości są tamtejsze treści — jest ich po prostu... mało. Zwłaszcza, gdy zestawimy je z konkurencją, która na potęgę wykupuje kolejne licencje, zaś taki Disney+ ma pod swoimi skrzydłami TYLE gorących marek, i to TAK popularnych, że nie musi się ani trochę starać. Bo nawet jeżeli nie zachwyci kolejnymi nowościami, zaleje nas lawiną klasyków do których wielu z nas powraca z przyjemnością.

Reklama

Ale wygląda na to, że Apple zaczyna powoli zmieniać swoje podejście do własnej platformy. Tak samo jak z Apple Arcade (gdzie na początku stawiało wyłącznie na gry na wyłączność platformy), z Apple TV+ zaczyna otwierać się na świat. I płacić za licencje dla treści "z zewnątrz".

Apple TV+ z dostępem do 20 filmów za darmo

Na tę chwilę nowość ta dostępna jest wyłącznie dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Ale tamtejsi użytkownicy mogą już teraz oglądać 20 filmów bez dodatkowych opłat — wystarczy im abonament Apple TV+. Wśród tytułów udostępnionych w ramach usługi znalazły się m.in. Operacja Argo czy cała seria kinowych Igrzysk Śmierci. Apple nie chwali się jeszcze zmianami, co sugeruje, że mogą to być pierwsze testy planowanych zmian. Katalog ten dostępny jest też wyłącznie w USA — reszta świata musi obejść się w temacie smakiem... jeszcze?

Bez wątpienia wzbogacenie katalogu Apple TV+ byłoby dobrą wiadomością dla wszystkich subskrybentów. Bo choć seriale które przygotowuje dla swoich widzów Apple są co najmniej "w porządku", to jednak trudno ukryć, że ich katalog z porównaniem do takiego HBO Max czy Disney+ jest po prostu biedny. Jakościowo może i nie odstaje, ale to okazuje się być jednak trochę za mało w dłuższej perspektywie...

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama