Apple

Taki rynek VOD. Ponarzekam, a później błyskawicznie wykupię dostęp do Apple TV+

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

44

Apple nareszcie ujawniło kilka kluczowych informacji odnośnie swojej usługi VOD Apple TV+. Wiemy, ile zapłacimy i kiedy będzie dostępna, a także kiedy zadebiutują pierwsze seriale. Czy to początek nowego rozdziału dla całego rynku? A może tylko kropla w morzu przemysłu wideo?

Ile kosztuje Apple TV+?

Na początek mała ściągawka: Apple TV+ zadebiutuje  1 listopada i każdy będzie miał 7 dni na darmowe sprawdzenie oferty usługi. Po tym czasie za miesiąc subskrypcji przyjdzie nam zapłacić 24,99 zł, a w ramach tej opłaty dostęp uzyskuje cała rodzina, co dokładnie oznacza możliwość oglądania maksymalnie na 6 ekranach jednocześnie. Jeśli w najbliższej przyszłości nabędziecie jeden z produktów Apple, to otrzymacie darmowy dostęp do Apple TV+ na cały rok.

Jakie seriale będą dostępne w Apple TV+?

Pełna lista zamówionych produkcji opiewa na kilkadziesiąt pozycji, ale tej jesieni pojawi się tylko kilka z nich. W pierwszej kolejności zobaczymy The Morning Show z Jennifer Aniston, Reese Whiterspoon oraz Stevem Carellem, a także For All Mankind z Joelem Kinnamanem. Nie sposób przeoczyć premierę See z Jasonem Mamoa oraz coś dedykowanego młodszym widzom, czyli produkcję Dickinson.

Do wszystkich tych czterech produkcji Apple udostępniło już zwiastuny i na tym, niestety, na tę chwilę Apple poprzestało. Moją uwagę przykuła także inna informacja: nowe tytuły mają pojawiać się w comiesięcznych odstępach, więc Apple nie planuje szału na premiery tej jesieni, lecz będzie w dość powolnym tempie rozbudowywać bibliotekę Apple TV+. Co więcej, nie doprecyzowano, co nowego zobaczymy w grudniu. Wiemy jednak, że od 1 listopada będzie można obejrzeć dokładnie 9 nowych tytułów, oto one:

Przy większości produkcji udostępnione zostaną trzy pierwsze odcinki serii, zaś następne epizody będą ukazywały się w cotygodniowych odstępach - taka hybryda klasycznej i nowoczesnej (netfliksowej) strategii premier wygląda dość ciekawie i jestem zaintrygowany, jak się będzie sprawdzać w dłuższej perspektywie.

W takim kontekście cena 4,99 dolara lub 24,99 zł nie wydaje się być wcale taka atrakcyjna, szczególnie biorąc pod uwagę ograniczoną dostępność pod względem obsługiwanych przez usługę VOD platform. Do tej pory nie poznaliśmy żadnych szczegółów na temat możliwości oglądania czegokolwiek na Apple TV+ na urządzeniach z Windowsem lub Androidem. Aplikacja Apple TV+ ukazała się tylko na sprzętach Apple oraz telewizorach Samsunga.

Smart TV od LG i Sony mają wspierać AirPlay, więc wymagane jest posiadanie urządzenia z nadgryzionym jabłkiem na obudowie, by móc cieszyć się treściami z usługi VOD na dużym ekranie. Po tym, jak Apple Music pojawiło się na Androida jako odrębna aplikacja, a na Windows usługa muzyczna była od początku dostępna w ramach aplikacji iTunes, jestem zaskoczony i nieco zawiedziony aktualnym podejściem firmy przy Apple TV+.

Ale i tak zasubskrybuję Apple TV+ od samego początku

Wszystko dlatego, że Apple zdołało już w pierwszym rzucie przygotować co najmniej trzy produkcje, których jestem bardzo ciekaw. Przede wszystkim wyczekuję seansu For All Mankind poruszającego tematykę zimnej wojny i kosmicznego wyścigu, w którym w alternatywnej rzeczywistości zwyciężył ZSRR jako pierwszy umieszczając człowieka na Księżycu. Po drugie, The Morning Show z gwiazdorską obsadą i kulisami jednego z najpopularniejszych formatów w amerykańskiej telewizji wypada na zwiastunach fenomenalnie. No i mamy widowisko See, do którego dopiero wczoraj pokazano zwiastun. Mam nadzieję, że nie będzie to przerost formy nad treścią, ale z oceną wstrzymam się do premiery.

Wygląda na to, że w ciągu miesiąca nie obejrzę wszystkiego (nowe odcinki w następnych tygodniach i miesiącach), więc Apple ma już co najmniej jednego stałego klienta na pewien czas.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu