Apple

Kupujesz wersję 128GB i dostajesz 64GB. Tak działa magia Apple

Patryk Koncewicz
Kupujesz wersję 128GB i dostajesz 64GB. Tak działa magia Apple
Reklama

Przez błąd systemu użytkownicy, którzy zakupili droższą wersję Apple TV, nie mogą wykorzystywać pełnego potencjału dysku. Naprawa usterki może trochę potrwać.

Pod koniec października Apple zaprezentowało odświeżoną przystawkę do TV w dwóch nowych wariantach. Pierwszy z nich to opcja 64GB z WiFi, pozbawiona portu Gigabit Ethernet. Droższe Apple TV wyposażono w 128GB pamięć masowej, możliwość podłączenia sieciowego poprzez kabel oraz obsługę technologii Thread. I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że większa pamięć istnieje tylko na papierze, a użytkownik i tak może wykorzystać tylko połowę. Wszystko przez dziwny błąd w systemie.

Reklama

Zapłaciłeś za 128Gb? Trudno, ciesz się z połowy

Różnica cenowa między nowymi Apple TV to 120 zł. Wydawać by się mogło, że dopłacamy głównie za więcej miejsca na aplikacje i gry, ale Apple wykonało magiczną sztuczkę, która i tak ogranicza miejsce do 64GB.

Okazuje się bowiem, że nowe Apple TV posiada systemowe ograniczenie do 64GB, które nie pozwala na zapisywanie danych powyżej tej wartości, nawet w przypadku posiadania wersji 128GB. Informację o tej usterce po raz pierwszy opublikowano na portalu FlatPanelsHD, gdzie zwrócono uwagę na błąd w oprogramowaniu tvOS 16.1.

Po przekroczeniu 64GB system wybudza komunikat o braku wystarczającej ilości miejsca i prośbę o usunięcie zbędnych aplikacji z urządzenia. Istnienie błędu potwierdził serwis Macworld, przeprowadzając identyczne testy. Udało im się jednak w pewien sposób ominąć usterkę, kolejkując pobieranie kilku różnych aplikacji tuż przed osiągnięciem limitu 64GB. Wychodzi więc na to, że błąd w oprogramowaniu występuje dopiero wtedy, gdy użytkownik chce pobrać pojedynczą aplikację po zapełnieniu połowy miejsca na dysku.

Internauci oczekują, że problem zostanie rozwiązany w najnowszej aktualizacji do systemu tvOS 16.2. Ta zostanie jedynak wydana dopiero w grudniu.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama