Apple udostępnia swoją nową aplikację mobilną skierowaną przede wszystkim do fanów sportów. Firma zapomniała jednak, że poza Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Wielką Brytanią też są kibice...
Jak informuje Apple, Apple Sports to bezpłatna aplikacja na iPhone'a, która zapewnia fanom sportu dostęp do wyników, statystyk i innych informacji w czasie rzeczywistym. "Zaprojektowana z myślą o szybkości i prostocie", aplikacja stawia na spersonalizowane doświadczenia, w tym możliwość śledzenia ulubionych lig i drużyn sportowych, które będą w centrum uwagi samych użytkowników. A wszystko z prostym i wygodnym interfejsem i bez potrzebnych funkcji. Apple Sports na bieżąco informuje fanów o rozgrywkach następujących lig:
- MLS
- NBA
- NCAA (koszykówka mężczyzn i kobiet)
- NHL
- Bundesliga
- LaLiga
- Liga MX
- Ligue 1
- Premier League
- Serie A
Jak informuje Apple, w przyszłości pojawią się kolejne ligi, w tym MLB, NFL, NCAAF, NWSL i WNBA.
Premiera aplikacji Apple Sports zbiega się z początkiem nowego sezonu ligi MLS na rok 2024. Apple mocno inwestuje w Major League Soccer, które jest największą ligą piłkarską w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Nowy sezon to drugi rok historycznego 10-letniego partnerstwa Apple i Major League Soccer. To także gratka dla fanów znanych na całym świecie piłkarzy, w tym Lionela Messiego, którzy w zeszłym roku otrzymał Złotą Piłkę i występuje w barwach drużyny Inter Miami.
Jak informuje Apple, fani w ponad 100 krajach mogą wykupić usług MLS Season Pass na Apple TV, aby cieszyć się wszystkimi wydarzeniami MLS przez cały sezon 2024. Dzięki subskrypcji MLS Season Pass mają oni dostęp do każdego meczu MLS bez przerw w transmisji, a także do szczegółowych relacji i analiz, szeregu ekskluzywnych treści i nie tylko. W Polsce, MLS Season Pass dostępny jest w dwóch wariantach - miesięcznym oraz rocznym. Ten pierwszy kosztuje 69,99 zł/mies., drugi to wydatek rzędu 449 zł/rok.
Apple Sports na start sezonu MSL 2024. Apka tylko dla wybranych
Niestety Polscy fani MLS (i innych sportów) nie będą mogli na ten moment skorzystać z aplikacji Apple Sports, by śledzić poczynania swojej ulubionej drużyny. Ta na ten moment zarezerwowana jest dla zaledwie trzech krajów: Stanów Zjednoczonych, Kanady i Wielkiej Brytanii. Dlaczego firma nie zdecydowała się na udostępnienie jest na większości rynków? Na ten moment to tajemnica. Po opiniach zagranicznych użytkowników widać jednak, że apka zrobiona jest na kolanie i brakuje w niej podstawowych funkcjonalności, a dostępne dziedziny sportu to nieśmieszny żart. Być może w przyszłości to się zmieni, jednak patrząc na tłumaczenia przedstawicieli Apple, nie ma co liczyć na wiele. Eddy Cue, starszy wiceprezes Apple w pionie Services mówi wprost, że apka stworzona została z myślą o prostym i intuicyjnym użytkowaniu. Szkoda tylko, że zapomniano o wykorzystywaniu podstawowych funkcji iPhone'a, jak choćby wyświetlanie wydarzeń na żywo, które Apple tak mocno promuje od kilku lat.
Chcecie przetestować Apple Sports? Możecie to zrobić zmieniając swój region Apple ID na Stany Zjednoczone, Kanadę lub Wielką Brytanię lub założyć osobne konto, które będzie służyło do pobierania i aktualizowania aplikacji i gier, których nie ma w polskim App Store – a jest ich całkiem sporo.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu