Apple pracuje nad znaczącym ulepszeniem aparatu w przyszłych modelach iPhone’a, planując wprowadzenie sensora o rozdzielczości 200 MP. Choć szczegóły pozostają niejasne, przecieki sugerują, że firma dąży do zrównania się z konkurencją pod względem możliwości fotograficznych.
Apple testuje matrycę aparatu o rozdzielczości 200 MP, co stanowiłoby czterokrotny wzrost w porównaniu do obecnych modeli z 48 MP. Informacje pochodzą od użytkownika Digital Chat Station na platformie Weibo, który wcześniej dostarczał wiarygodne przecieki dotyczące produktów Apple.
Polecamy na Geekweek: Chatboty uczą, jak łamać prawo. Sztuczna inteligencja na celowniku
Nie jest jeszcze jasne, który model iPhone’a otrzyma nową matrycę. Spekulacje wskazują na możliwość zastosowania jej w przyszłych flagowych modelach, takich jak iPhone 18 Pro lub nawet w specjalnej edycji z okazji 20-lecia iPhone’a w 2027 roku. Obecne przecieki sugerują, że iPhone 17 Pro i Pro Max mają być wyposażone w trzy tylne aparaty o rozdzielczości 48 MP każdy: główny, ultraszerokokątny i teleobiektyw. Przedni aparat ma podobno zostać zaktualizowany do 24 MP.
Wprowadzenie aparatu 200 MP pozwoliłoby na uzyskanie zdjęć o wyższej szczegółowości, lepszej jakości przy przybliżeniach oraz większych możliwościach edycji i kadrowania bez utraty jakości. Taka zmiana mogłaby również wpłynąć na poprawę jakości zdjęć w słabym oświetleniu dzięki zaawansowanemu przetwarzaniu obrazu.
Apple może dążyć do zrównania się z konkurencją, taką jak Samsung, który już wprowadził aparaty 200 MP w swoich flagowych modelach jak Samsung Galaxy S23 Ultra i Samsung S24 Ultra. Wprowadzenie takiego sensora w iPhone’ach mogłoby być odpowiedzią na rosnące oczekiwania użytkowników dotyczące jakości zdjęć, które w Korei Południowej stworzyły aż niszę wynajmowania telefonów na czas koncertu.
Choć konkretne plany Apple dotyczące wprowadzenia aparatu 200 MP pozostają niepotwierdzone, przecieki sugerują, że firma intensywnie pracuje nad ulepszeniem możliwości fotograficznych swoich urządzeń. Naturalnie, nie ma szans, aby fani się doczekali takiego skoku już w iPhone'ie 17 Air – wciąż niepotwierdzonym, cienkim modelu – ten ma się po prostu skupiać na "mniej", nie "więcej".
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
