Apple

Telefon szefa Apple nic nie dał. Prawo zostało zmienione

Kamil Świtalski
Telefon szefa Apple nic nie dał. Prawo zostało zmienione
Reklama

Jednak Tim Cook niewiele zdziałał. Gubernator Teksasu poparł ustawę, która narobi Apple i Google niemało problemów.

Apple dość mocno angażuje się w szeroko pojętą amerykańską politykę - oczywiście nieustannie walcząc o swoje interesy. Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że Tim Cook zadzwonił do gubernatora Teksasu:

Reklama

Apple otwarcie popiera poprawę bezpieczeństwa dzieci w sieci. Firma zawsze dużo czasu "antenowego" na każdej konferencji poświęca sieciowemu bezpieczeństwu, ale tym razem firma stanowczo sprzeciwia się ustawie SB 2420. Według giganta z Cupertino proponowane przepisy mogą zagrażać prywatności wszystkich użytkowników, nie tylko najmłodszych. Przedstawiciel firmy w oświadczeniu dla The Verge twierdzi, że jeśli ustawa wejdzie w życie, sklepy z aplikacjami będą zmuszone do gromadzenia i przechowywania wrażliwych danych osobowych każdego obywatelu Teksasu chcącego pobrać aplikację – nawet jeśli chodzi jedynie o aplikację pogodową lub z wynikami sportowymi (...) Zgodnie z informacjami do których dotarła redakcja The Wall Street Journal, Tim Cook osobiście skontaktował się z gubernatorem Teksasu - Gregiem Abbottem. Poprosił go o zawetowanie ustawy lub wprowadzenie stosownych poprawek, by wilk był syty i owca cała. Rozmowa miała mieć życzliwy przebieg, choć na tę chwilę nie wiadomo jeszcze, jaką decyzję podejmie gubernator. Jego rzecznik poinformował jednak, że gubernator "dokładnie przeanalizuje ustawę" - zresztą tak samo, jak każdą, która trafia na jego biurko.

Polecamy na Geekweek: Virgin Galactic szykuje nowy pojazd. Zabierze turystów w kosmos

Wygląda jednak na to, że zaangażowanie Tima Cooka niewiele zmieniło, bowiem ustawa została podpisana i wejdzie w życie wraz z nowym rokiem.

Teksas z nową ustawą, która ma pomóc chronić najmłodszych w sieci. Głos Tima Cooka na nic się zdał

Nowe przepisy wymuszą na firmach takich jak Apple, Google i spółka obowiązkową weryfikację wieku użytkowników w ich sklepach, a także uzyskiwanie zgody rodziców przed pobraniem większości aplikacji przez osoby niepełnoletnie lub dokonaniem mikropłatności. Teksas idzie śladem stanu Utah, wprowadzając jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących obecności najmłodszych w sieci.
Warto mieć jednak na uwadze, że porażka gigantów takich jak Google i Apple jest jednocześnie zwycięstwem dla...  Meta. Firm od lat walczy z ustawami obciążającymi odpowiedzialnością platformy społecznościowe, których pod swoimi skrzydłami ma kilka.

O sprawie zrobiło się głośno, a Apple dość mocno sprzeciwia się nowym przepisom. Przedstawiciele firmy wysłali redakcji 9to5Mac oświadczenie, w którym czytamy:

Popieramy wzmacnianie bezpieczeństwa dzieci online, ale SB 2420 budzi ogromne obawy. Zmusza sklepy z aplikacjami do zbierania danych osobowych każdego użytkownika w Teksasie – nawet przy pobieraniu prostych aplikacji pogodowych. Istnieją lepsze rozwiązania, które nie wymagają naruszania prywatności milionów osób.

Politycy z Teksasu widzą to jednak nieco inaczej. Senatorka Angela Paxton twierdzi, że teraz rodzice mają wybór - i to oni decydują na co pozwolić swoim pociechom.

Reklama

Istnieje także szansa, że giganci technologiczni zdecydują się pójść do sądu i zaskarżyć ustawę. Jeśli nie, SB 2420 wejdzie w życie z dniem 1. stycznia przyszłego roku — a to będzie dla gigantów oznaczało konieczność wdrożenia całkowicie nowych mechanizmów bezpieczeństwa i zarządzania danymi.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama