Felietony

Apple porzuci sprzedaż iPhone'a 3GS po premierze Piątki, pojawi się za to nowy model 4S

Michał Szabłowski
Apple porzuci sprzedaż iPhone'a 3GS po premierze Piątki, pojawi się za to nowy model 4S
Reklama

Nic co dobre nie trwa wiecznie. Wygląda na to, że poczciwy iPhone z 2009 roku przestanie być w końcu sprzedawany przez firmę Apple. Jeśli z jakichś po...

Nic co dobre nie trwa wiecznie. Wygląda na to, że poczciwy iPhone z 2009 roku przestanie być w końcu sprzedawany przez firmę Apple. Jeśli z jakichś powodów nie jarają Was ani bajeczny ekran i wydajność iPhone'a 4S, ani też bajery, w jaki ma zostać wyposażony iPhone 5, wtedy powinniście wykorzystać ostatnią okazję, aby kupić nowego iPhone'a 3GS. Zostało tylko kilka dni przed premierą smartfona piątej generacji z logo nadgryzionego jabłka.
Reklama

O planowanym wstrzymaniu sprzedaży leciwego smartfona pisze angielski The Telegraph. Matt Warman powołuje się na raporty, z których wynika, że zaprezentowany światu po raz pierwszy 8 czerwca 2009 roku smartfon zniknie ze sklepów firmy Apple zaraz po premierze następcy modelu 4S. Twierdzi również, że "iPhone dla Steve'a" pojawi się w nowej, najtańszej wersji o pojemności 8GB. Skończy się na tym, że iPhone 3GS o pojemności od 8GB w zwyż ustąpi miejsca równie pojemnym iPhone'om 4, zaś rodzina 4S powiększy się o nowego członka. Obawiam się, że najzamożniejsi gadżeciarze prędzej się zadłużą niż kupią "starego" smartfona Apple w momencie, w którym na rynku dostępny będzie iPhone 5. Wcale się im nie dziwię.

Młodzieży przypomnę, że iPhone 3GS jest pierwszym telefonem Apple wyposażonym w kompas i sterowanie głosowe. Gigant z Cupertino zainstalował w nim ekran o przekątnej 3,5 cala i rozdzielczości 320 x 480 pikseli, szybszy od jego poprzednika procesor taktowany z częstotliwością 600 MHz i 256 MB pamięci RAM. Do tej pory jest on kawałkiem dobrego sprzętu.

Wyobrażacie sobie możliwość nabycia iPhone'a (obojętnie którego) za złotówkę wraz z 20-złotowym abonamentem? Właśnie taka sytuacja ma mieć miejsce na Wyspach, na których lada moment iPhone 4 ma być dorzucany za frajer do jednej z najbardziej przystępnych umów. Równie niewyobrażalna, za to godna szacunku, jest umiejętność wyprodukowania przez Apple smartfona, który nawet po trzech latach od swojej premiery potrafi zainteresować i znaleźć nowego właściciela. Jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie chętnych chcących kupić za dwa lata mojego Optimusa 3D.

Nam tymczasem pozostaje czekanie do 12 września na pojawienie się Tima Cooka na scenie Centrum Sztuki Yerba Buena w San Francisco . Ciekawe, czy trzymany przez niego w ręku iPhone 5 w rzeczywistości będzie wyglądać tak samo, jak nieszczęsny GooPhone i5 cwanych Chińczyków.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama