Apple

Apple rozwiąże irytujący problem współczesnej elektroniki. Oby reszta nadgoniła

Błażej Wojciechowski
Apple rozwiąże irytujący problem współczesnej elektroniki. Oby reszta nadgoniła
Reklama

Apple może wprowadzić radość z zakupu nowej elektroniki na zupełnie nowy poziom. Wszystko dzięki tej rewolucyjnej zmianie.

Jedna z bolączek XXI wieku? Aktualizacje. Z jednej strony: potrafią dać sprzętom nowe funkcje i pozwolić im rozwinąć skrzydła. Z drugiej jednak: ilu z nas po zakupie nowego gadżetu przestępuje z nogi na nogę nie mogą doczekać się aż pasek aktualizacji dotrze do końca i nareszcie będzie można sprawdzić czy działa, jak działa i... po prostu się nim cieszyć?

Reklama

Polecamy na Geekweek: Najmniejszy komputer świata bez wentylatorów. Bazuje na Intel N100

Jak wynika z najświeższego newslettera Power On od Marka Gurmana, Apple ma rozwiązać ten problem. A przynajmniej ma go rozwiązać w przypadku iPhone'ów.

iPhone prosto ze sklepu zawsze z najnowszą wersją systemu

Mark Gurman informuje, że Apple udało się obejść jeden z największych problemów współczesnej elektroniki. Gigant z Cupertino miał znaleźć rozwiązanie, które pozwoli na aktualizacje iPhone'ów bez otwierania pudełka. To oznacza, że każdy kto zakupi smartfon (przynajmniej w Apple Store), będzie miał zawsze najnowszą wersję systemu. Sprzęt który ma na to pozwalać to coś w rodzaju "podkładki", na której pracownicy układają pudełko ze smartfonem — i to one aktywują aktualizację. To ona włącza smartfon, aktualizuje go, a następnie wyłącza.

Nowy wynalazek ma być w użyciu już niebawem. I z dostępnych informacji wynika, jakoby Apple chciało wykorzystać nowoczesne metody aktualizacji w najbliższych tygodniach. Póki co wiadomo jedynie o tym, że mają one dotyczyć iPhone'ów. Nie jest jednak wykluczone, że w przyszłości ta rewolucja obejmie także inne ich urządzenia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama