Komputery i laptopy

Apple Macbook Pro 14 z M2 Pro - recenzja. Najlepszy w swojej kategorii?

Kamil Pieczonka
Apple Macbook Pro 14 z M2 Pro - recenzja. Najlepszy w swojej kategorii?
18

Apple Macbook Pro 14 z procesorem M2 Pro to najnowsza propozycja giganta z Cupertino dla użytkowników poszukujących najwyższej wydajności w kompaktowej formie. Nowy model to jednak nie tylko procesor, ale też szereg dodatkowych usprawnień, które adresują większość wcześniejszych zarzutów odnośnie tych modeli.

Apple Macbook Pro 14 - specyfikacja

Macbook Pro 14 z procesorem M2 Pro dostępny jest w dwóch wersjach, wyposażonych w 10 lub 12 rdzeni CPU oraz 16 lub 19 rdzeni GPU. Nam trafił się ten mocniejszy model, dodatkowo wyposażony w 32 GB pamięci LPDDR5 oraz dysk SSD o pojemności aż 2 TB. To głównie z tego powodu cena tego modelu to niemal 20 000 złotych, które trudno byłoby mi zaakceptować jako cenę za domowy komputer. Podstawowa konfiguracja startuje jednak od 11 999 złotych, co wygląda nieco lepiej, tym bardziej, że w standardzie dostajemy 16 GB pamięci RAM oraz dysk SSD o pojemności 512 GB (i nieco słabszy procesor). Reszta jest wspólna czyli mamy 3 porty Thunderbolt 4.0, HDMI 2.1, czytnik kart SDXC oraz baterię o pojemności 70 Wh, która ma wystarczyć nawet na 18 godzin pracy. Pod warunkiem, że obniżymy nieco jasność wbudowanego wyświetlacza o przekątnej 14,2 cala, który w trybie HDR przekracza nawet 1000 nitów. Miłym dodatkiem jest też WiFi w wersji 6E (ze wsparciem częstotliwości 6 GHz) oraz Bluetooth 5.3. Wymiary i waga pozostają praktycznie niezmienione względem wcześniejszych modeli.

Apple Macbook Pro 14 2023
CPU Apple  M2 Pro, 3,48 GHz,  12 rdzeni (8 wydajnych/4 oszczędne)
RAM 32 GB LPDDR5-6400
GPU 19 rdzeni GPU, 1,4 GHz
SSD 2 TB SSD
Inne Podświetlana klawiatura, czytnik linii papilarnych
Ekran 14,2 cala, 3024 x 1964 pikseli, Liquid Retina XDR, Mini-LED
WLAN Broadcom WiFi 6E, BT 5.3
System operacyjny macOS 13.2.1 (Ventura)
Bateria 70 Wh
Porty 3x USB-C 4.0 (Thunderbolt 40 Gbps)
1x HDMI 2.1
1x audio port
Inne Czytnik kart SDXC
Kamera 1080p
Wymiary 312,6 x 221,2 x 15,5 mm
Waga 1,6 kg
Cena ~19 790 PLN (marzec 2023)

Apple Macbook Pro 14 - zdjęcia

W pudełku poza samym notebookiem nie znajdziemy wiele, jest dokumentacja oraz ładowarka o mocy 96 W wraz z przewodem zasilania MagSafe 3 o długości około 2 metrów.

Macbook Pro 14 z pewnością mógł się już opatrzyć. Apple nie zmierza odchodzić od sprawdzonych standardów i wykorzystało charakterystyczną obudowę z logiem na środku pokrywy, która jest z każdej strony nieco zaoblona i oczywiście wykonana z aluminium, co nadaje jej odpowiedniej sztywności.

Od spodu też nie ma nic nowego, są cztery standardowe gumowe nóżki dające stabilne podparcie na równych powierzchniach oraz nazwa Macbook Pro. Nie ma żadnych otworów chłodzenia, bo te zostały całkowicie zagospodarowane w tylnej części obudowy. Dolną klapę można zdemontować odkręcając 8 śrubek z pięcioramienną gwiazdką, ale w zasadzie jest to zbędnę, bo wszystko komponenty i tak są lutowane, więc niczego tutaj nie dodamy we własnym zakresie. To największy minus względem komputerów z Windowsem.

Klawiatura również ma identyczny układ jak w poprzednim modelu, ale brakuje mi tutaj nieco bloku numerycznego. Rozumiem jednak, że nie każdy jest fanem tego rozwiązania. W zamian za to bo bokach udało się zmieścić głośniki, które trzeba przyznać, że oferują świetną jakość dźwięku, ale o tym powiemy sobie za chwilę. Sama klawiatura jest już poprawiona względem wcześniejszych motylkowych modeli i daje bardzo przyjemną informację zwrotną, ma odpowiedni skok klawisza i dobrze się z niej korzysta. Klawisze są całkiem spore, więc nie ma problemów z trafianiem w nie, a jedyne co może przeszkadzać to miniaturowe przyciski strzałek. Na temat touchpada mogę napisać tylko tyle, że nadal jest to najlepsze rozwiązanie na rynku i pomimo wielu lat, producentom komputerów z Windowsem nie udało się doścignąć pierwowzoru. Powierzchnia, klik i obsługa gestów sprawiają, że korzystałem z niego z przyjemnością, a nie jestem fanem tego rozwiązania.

Z jednej strony zaoblone kształty obudowy Macbooka Pro sprawiają, że wygląda przyjemnie, ale jak spojrzymy na niego z profilu to mam wrażenie, że ma lekką "nadwagę". Obudowa jest nieco nudna i Lenovo czy Asus potrafią z takich komputerów wycisnąć nieco więcej. Apple trzyma się jednak swojego standardu i pewnie to odpowiada większości klientów. Po lewej stronie znajdziemy magnetyczne gniazdo MagSafe 3 służące do zasilania notebooka, dalej mamy 2 porty Thunderbolt 4.0 oraz gniazdo słuchawkowe. Po prawej stronie znalazło się miejsce na czytnik kart SDXC, Thunderbolt 4.0 oraz HDMI w wersji 2.1. To pierwszy Macbook ze wsparciem tego standardu, co oznacza, że potrafi przesłać na zewnętrzny ekran obraz o rozdzielczości 4K z odświeżaniem 240 Hz lub 8K przy 60 Hz. To nawet nieco lepiej niż przewiduje standard 2.1.

W dolnej części obudowy znajdziemy też wycięcia dla głośników, które uzupełniają się z tymi na górze. W sumie Apple zastosowało tutaj 6 głośników, 4 niskotonowe oraz 2 wysokotonowe, co w rezultacie daje świetną jakość dźwięku. Podejrzewam, że to najlepiej grający notebook w tym rozmiarze na rynku, który dodatkowo oferuje obsługę dźwięku przestrzennego (Spatial Audio). Trudno mieć pod względem dźwięku jakiekolwiek zastrzeżenia do tego notebooka.

Tym bardziej, że w odsłuchu nie przeszkadza szum wentylatorów. Owszem, Macbook Pro 14 ma aktywne chłodzenie, ale aktywuje się ono tylko gdy faktycznie mocno obciążymy CPU albo GPU. Nawet wtedy nie jest przesadnie głośno, o czym sobie jeszcze powiemy. Duże znaczenie ma tu umiejscowienie kanału wylotowego wentylatorów, który jest zawsze odkryty, niezależnie od tego czy korzystamy z komputera z podniesionym ekranem czy zamkniętym, co w konfiguracjach domowych wcale nie musi być rzadkością.

Jedynie co mnie drażniło od początku i po dwóch tygodniach ani trochę się nie zmieniło to ta wystająca kamera, zachodząca na ekran. Nie wiem po co Apple to zrobiło, owszem kamerka oferuje niezłą jakość obrazu i rozdzielczość 1080p, ale jestem przekonany, że dałoby się ją zmieścić w tej wąskiej ramce wokół ekranu. Jeszcze rozumiem jeśli ten notch wynikałby z zastosowania FaceID albo obsługi Center Stage, ale żadna z tych funkcji nie jest tutaj zaimplementowana. Wygląda na to, że inżynierowie Apple chcieli po prostu upodobnić Macbooka do iPhone'a. Stawiam, że jak notch zniknie ze smartfonów, to podobnie będzie też z komputerami.

Podsumowując, Apple przyzwyczaiło nas do pewnego standardu i Macbook Pro 14 utrzymuje go bez zająknięcia. Obudowa wykonana jest perfekcyjnie, głośniki i mikrofony działają świetnie, a całość  sprawia bardzo dobre wrażenie. Gdyby nie ten notch, to nie miałbym się do czego przyczepić.

Apple Macbook Pro 14 - ekran

Wyświetlacz Mini LED z odświeżaniem 120 Hz i rozdzielczością 3024 x 1964 pikseli to w zasadzie najlepsze co można dostać w jakimkolwiek notebooku. Apple obiecuje jasność w trybie HDR przekraczającą nawet ponad 1000 nitów, ale w trybie SDR jest nieco gorzej. Maksymalna jasność oscyluje w okolicach 500 nitów i jak można oczekiwać od bezpośredniego podświetlenia, jest bardzo równomierne. Tryb HDR faktycznie nie jest tutaj tylko z nazwy, szczytowa jasność małych fragmentów ekranu przekracza nawet 1400 nitów, więc oglądanie filmów jest całkiem przyjemne, choć wielkość ekranu z pewnością nie sprzyja.

Dzięki podświetleniu Mini LED kontrast statyczny przekracza wartość 25000:1 więc jest praktycznie nieosiągalny dla zwykłych wyświetlaczy LCD. Typowe matryce IPS w podobnych notebookach osiągają wartości w granicach 1200:1. To kolejna duża zaleta, do listy których trzeba jeszcze doliczyć odświeżanie 120 Hz poprawiające płynność animacji. Wisienką na torcie jest pokrycie niemal 100% gamutu P3, co oznacza doskonałe odwzorowanie kolorów. Naprawdę nie można mieć żadnych uwag do tego wyświetlacza.

Apple Macbook Pro 14 - wydajność

Apple M2 Pro w wersji z 12 rdzeniami CPU i 19 rdzeniami GPU to układ wyprodukowany w litografii 5 nm przez TSMC, który gra we własnej lidze. Trudno porównać go z procesorami x86 w komputerach z Windowsem, ale spróbujemy to zrobić na bazie kilku benchmarków, które są wspólne dla obu platform. Nie przywiązywałbym jednak do tych testów wielkiej wagi, bo macOS i Windows to dwa całkiem odmienne środowiska. Apple przygotowało się do przesiadki na ARM i posiadacze Macbooków z pewnością nie mają powodów do narzekań.

Jednym z multiplatformowych benchmarków jest Cinebench R23, który w na naszym testowym notebooku osiąga perfekcyjne wyniki. Wychodzi na to, że 12 rdzeni ARM zostawia daleko w tyle najwydajniejsze procesory Intela i AMD w tym segmencie. Wydajność jednego rdzenia jest już nieco bardziej zbliżona, ale Apple i tak ponownie wygrywa. Podobnie jest zresztą w Geekbench 5.4, gdzie w obu testach M2 Pro pokazuje pazur. Co jednak robi największe wrażenie, te wyniki są niemal identyczne niezależnie od tego, czy mamy podłączone zasilanie czy nie. Jeśli od notebooków z procesorami x86 odłączymy zasilanie to ich wydajność zazwyczaj drastycznie spada. Warto natomiast pamiętać, że podstawowy model wyposażony w 10 rdzeni (6 wydajnych zamiast 8) będzie miał nieco gorsze wyniki.

Poniższe testy są już bardziej typowe dla platformy macOS i brakuje mi trochę punktu odniesienia. Niestety wydajność w grach trudno tutaj testować, bo pod tym względem macOS nadal sporo odstaje od Windowsa. Obstawiam jednak, że nikt nie kupuje Macbooka Pro z myślą o graniu.

Dysk SSD

W nowym modelu poprawiono również wydajność dysku SSD, choć ta podobno zależy też od pojemności. Wersja podstawowa o pojemności 512 GB nie zbiera zbyt dobrych opinii, o czym wspominają również użytkownicy w komentarzach do recenzji. W naszym testowym modelu mamy 2 TB więc tutaj Macbook Pro 14 pokazuje swoje możliwości osiągając prędkość zapisu na poziomie 6400 MB/s, a odczytu - 5253 MB/s. Nie są to co prawda wartości, które powodują opad szczęki, dyski na PCIe 4.0 oferują nieco lepsze wyniki, ale z pewnością nie można na nie narzekać.

Wydajność WiFi

Macbook Pro 14 2023 został też wyposażony w nową kartę WiFi od Broadcoma ze wsparciem dla częstotliwości 6 GHz. Nie miałem niestety pod ręką routera ze wsparciem tej technologii, ale łącząc się z siecią w standardzie WiFi 6 można osiągnąć więcej niż zadowalające wyniki. Poniższy test to aplikacja iperf3, która mierzy transfery z innym urządzeniem w sieci, w tym wypadku komputerem podłączonym do routera kablem Ethernet 1 Gbps. Jak widać Macbook Pro bez problemu jest w stanie osiągnąć maksimum tego interfejsu. Nawet jeśli macie łącze internetowe 1 Gbps to nie powinniście mieć problemów z jego wykorzystaniem po WiFi, pod warunkiem posiadania odpowiedniego routera.

Apple Macbook Pro 14 - bateria

Bateria o pojemności 70 Wh to jak rozmiary samego notebooka świetny wynik, prawdopodobnie najlepszy w tym segmencie rozmiarowym. Przekłada się to oczywiście na czas pracy na baterii, choć tutaj wiele zależy chociażby od jasności matrycy, które przy maksymalnych ustawieniach potrzebuje nieco energii. W moich testach korzystam jednak z ustawienia w okolicach 160 nitów, które wydaje się świetnym kompromisem (tak mam skalibrowane swoje monitory do pracy). W takich warunkach czas pracy biurowej połączonej z przeglądaniem stron internetowych przekracza 12 godzin. Przy oglądaniu filmów można uszczknąć jeszcze 2 godziny, pod warunkiem, że nie jest to film HDR w 4K. Nie jest też tak, że M2 Pro to jakiś nadzwyczajnie oszczędny procesor, pod pełnym obciążeniem bateria znika w oczach i komputer wyłącza się po nieco ponad godzinie.

Test czytelnika (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone) - 12h 14 minut
Test filmowy (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone) - 14h 34 minuty
Test max. CPU (jasność ekranu na 50%) - 1h 14 minut

Apple Macbook Pro 14 - pobór energii, temperatury, hałas

Pobór energii w notebooku Macbook Pro 14 z procesorem M2 Pro potrafi być naprawdę niski. Przy jasności 160 nitów w spoczynku notebook zużywa około 6-7 W (przy pełnej jasności matrycy jest to niemal 12 W). Maksymalne obciążenie procesora to wzrost zużycia energii do nawet  61W i trzyma się to przez cały czas, w odróżnieniu od wielu notebooków z procesorami x86. Stąd też wynika czas pracy pod pełnym obciążeniem. Dołączony zasilacz o mocy 96 W jest zatem wystarczający do normalnej pracy notebooka, a także do szybkiego ładowania. 50% energii w baterii odzyskamy po 30 minutach, wtedy ładowanie odbywa się praktycznie z pełną mocą. 75% pojawia się po 45 minutach, a później moc ładowania sukcesywnie spada. 90% baterii mamy po nieco ponad godzinie, ale aby osiągnąć 100% trzeba poczekać kolejne 40 minut. W macOS sugerowane jest nawet ustawienie aby nigdy nie doładowywać baterii do 100%, co ma wydłużyć jej życie. Biorąc pod uwagę czas pracy w normalnych warunkach, to całkiem sensowna sugestia.

Jeśli zaś chodzi o temperatury to tutaj robi się ciekawie. W normalnym użytkowaniu Macbook Pro 14 2023 jest praktycznie bezgłośny, bo zanim wystartuje swoje wentylatory, to pozwala całkiem mocno rozgrzać się procesorowi. Z racji aluminiowej obudowy, która dobrze rozprasza ciepło, nie sprawia to jednak wielkich problemów. Tym bardziej, że nawet gdy wentylatory wystartują to ich hałas jest bardzo umiarkowany. Nawet pod maksymalnym obciążeniem nie przekracza 40 dB, co można określić jako wartość bardzo komfortową. Pod względem kultury pracy nie spotkałem jeszcze żadnego notebooka z procesorem x86, który oferowałby podobne parametry.

Apple Macbook Pro 14 - podsumowanie

Nie mam wątpliwości, że nowy Macbook Pro 14 2023 to jeden z najlepszych notebooków w swojej klasie. Oferuje nieskazitelną jakość wykonania, wreszcie topowe parametry (matryca Mini LED, HDMI 2.1, WiFI 6E) i procesor, który pod wieloma względami gra we własnej lidzie. Niestety ma też swoje wady i wcale nie chodzi tu tylko o tego okropnego notcha na matrycy. Największa bolączka to cena, bazowy model za 11 999 złotych to zwyczajnie drogi komputer, choć już o całkiem niezłych parametrach. Jeśli jednak chcielibyśmy chociażby nieco większy dysk SSD to trzeba za to dopłacić 1200 złotych, podczas gdy nośnik o takiej pojemności i podobnej wydajności można kupić za połowę tej ceny. Ciężko byłoby mi przełknąć takie dopłaty, tym bardziej, że wszystko jest lutowane i w przyszłości takiej konfiguracji praktycznie nie da się rozbudować.

Zdaje sobie sprawę, że kupując raz, można z takiego komputera korzystać przez wiele lat, a później jeszcze za całkiem sensowne pieniądze go odsprzedać, ale na tle konkurencji z procesorami x86, Apple jest zwyczajnie drogie. I owszem, topowe notebooki z Windowsem też potrafią kosztować ponad 10 000 złotych, ale już raczej w swoich najmocniejszych konfiguracjach, albo z dedykowanym GPU. Jeśli jednak cena nie jest dla was żadną przeszkodą i jesteście gotowi na przesiadkę z Windows na macOS, to nie znajdziecie lepszej propozycji. Macbook Pro 14 2023 ma wszystko co potrzebne, a nawet nieco więcej i trudno znaleźć w nim słabe strony.

Apple Macbook Pro 14

Orientacyjna cena: ~19790 PLN

Apple Macbook Pro 14 2023
plusy
  • wzorowa jakość wykonania
  • rewelacyjna wydajność
  • bardzo długi czas pracy na baterii
  • rewelacyjna matryca Mini LED
  • wysoka kultura pracy
  • MagSafe 3
  • świetna kamera 1080p
  • genialne głośniki
  • bardzo wygodny touchpad
  • ta sama wydajność na baterii co z zasilaniem
minusy
  • bardzo wysoka cena
  • tylko rok gwarancji
  • okropny notch i to bez FaceID

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu