Palm Pre to telefon wzbudzający sporo pozytywnych emocji. Można powiedzieć, że po premierze iPhona był to numer 2 jeśli chodzi o entuzjastyczne przyję...
Niedawno Palm ujawnił, że ich telefon będzie posiadał możliwość synchronizacji muzyki z iTunes. Informacja ta została podana niemal w ostatniej chwili prawdopodobnie po to aby Apple nie miało czasu reakcję. Trochę to moim zdaniem naiwne myślenie, że skoro uda się z premierą to potem jakoś to będzie - bo chyba niestety tego potem nie będzie.
Apple zareagowało jednak dość szybko na informacje o możliwościach synchronizacji Palm pre z iTunes i wydało aktualizację do swoich zasad dotyczących wsparcia urządzeń pochodzących od zewnętrznych dostawców:
Apple designs the hardware and software to provide seamless integration of the iPhone and iPod with iTunes, the iTunes Store, and tens of thousands of apps on the App Store. Apple is aware that some third-parties claim that their digital media players are able to sync with Apple software. However, Apple does not provide support for, or test for compatibility with, non-Apple digital media players and, because software changes over time, newer versions of Apple's iTunes software may no longer provide syncing functionality with non-Apple digital media players.
Czytaj dalej poniżej
Streszczające tę informacje i przekładając na język potoczny można to ująć w ten sposób : Nawet jeśli teraz uda ci się synchronizować obce urządzenie z iTunes, to przy następnej aktualizacji sklepu możemy ci wyłączyć taką możliwość. Urocze prawda? Takie ostrzeżenie kierowane właściwie do wszystkich i tylko na wszelki wypadek aby użytkownicy nie czuli się rozczarowani.
Wiadomo, że biznes to biznes i nikt nie będzie ułatwiał życia konkurencji. Nie można więc się dziwić polityce Apple, która to będzie piętnować jakiekolwiek produkty stanowiące zagrożenie dla "innowacyjności" tej firmy, szczególnie w momencie kiedy wypuszcza ona swój "nowy" produkt czyli iPhone 3GS. Trudna to sztuka sprzedawać jeszcze raz to samo tylko, że w nowym opakowaniu - właściwie tylko Apple jest do tego zdolne, ale warunki ku temu muszą być niemal idealne (konkurencja nie powinna w tym czasie zbyt mocno się wychylać).
Podobne praktyki stosował Microsoft - zły nie dobry Bill Gates który po cichu utrudniał życie wybranym dostawcom oprogramowania (szczególnie producentom innych systemów operacyjnych) i generalnie każdemu kto zadarł z korporacją. Apple miało być natomiast cool i trendy, taka korporacja XXI wieku (prawie jako Google). Elastyczna, innowacyjna, ciesząca się dobrą opinią wśród użytkowników. Widać jednak, że z czasem punkt widzenia zmienia się w raz z punktem siedzenia. Teraz to Apple wykorzystuje swoją pozycję rynkową (chodzi o iTunes) do tego aby utrudnić życie konkurentom.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu