Apple złożyło patent na nowy wygląd iPhone'a. Ma wykorzystywać pomysł na design z obecnego Maca Pro.
Pomysł, jaki Apple na na design swoich urządzeń może się podobać albo nie, ale nie można odmówić mu wizualnej spójności. Jakiś czas temu pisałem o tym w kontekście tego, dlaczego nowy iPhone SE może się podobać. W kwestii smartfonów taką spójność wizualną ma oprócz Apple jedynie Google ze swoimi Pixelami, a w kontekście ogólnie elektroniki użytkowej - Microsoft z linią Surface. Jednak nawet jeżeli wygląd urządzeń wyznaczany jest ściśle przez narzucone reguły, to jest tam miejsce na lepsze i gorsze pomysły. Oczywiście wszystko zależy tu od gustu oceniającego, natomiast moim zdaniem po tej "dobrej" stronie można zapisać takie koncepcje jak iMac, iPhone X czy iPhone, natomiast po drugiej - Magic Mouse, Apple Watch (tak, nie podoba mi się) czy najnowszy Mac Pro z 2019 r. Wyśmiewany na premierę z powodu wyglądu tarki do sera i wysokiej ceny podstawowych konfiguracji nie zajmuje prominentnego miejsca w portfolio i nie jest szczególnie eksponowany przez Apple. Co nie znaczy, że firma ma zamiar porzuć tarkowy pomysł na wygląd - wręcz przeciwnie.
Kolejny iPhone może wyglądać jak Mac Pro? Apple składa patent
Jak wynika z dokumentów złożonych przez firmę, Apple rozważa zastosowanie designu Maca Pro także na inne urządzenia ze swojego portfolio, a konkretnie - na iPhone'y. Na załączonych grafikach widać wyraźnie, że perforowana struktura Maca Pro ma zagościć na bokach smartfonu. Po co? O tym możemy przeczytać we wniosku patentowym:
Części składowe urządzenie, na przykład obudowa, mogą wykorzystywać trójwymiarowe struktury o cechach dostosowanych do celów, do których są wykorzystywane. Komponenty urządzenia elektronicznego mogą być skonfigurowane tak, aby zapewniać fizyczne wsparcie lub ochronę innym komponentom, zapewniać lepszy transfer ciepła i przepływ powietrza przez lub wokół urządzenia oraz spełniać jeden lub więcej innych celów. Dodatkowo, omawiane elementy składowe urządzenia mogą być zaprojektowane tak, aby zapewniały użytkownikowi niepowtarzalny i przyjemny wygląd oraz wrażenia w dotyku.
Innymi słowy - taki pomysł na wygląd smartfona miałby mu zapewniać lepszą wentylację dla coraz mocniejszych podzespołów, a także wyższą strukturalną integralność, dzięki czemu szanse na powtórzenie się bentgate byłyby minimalne. Według Apple, taki wygląd mógłby sprawić, że iPhone'y zyskałyby na unikatowości.
Cóż, powiedzieć, że jestem do tego pomysłu nastawiony sceptycznie, to powiedzieć za mało. O ile jestem zdania, że perforowana obudowa faktycznie może pomóc chociażby w kwestii przepływu powietrza, to wraz z jej implementacją wyrzucamy za okno takie rzeczy jak wodoszczelność czy brak brudu w środku telefonu, który z czasem może doprowadzić do znacznego obniżenia wydajności układu chłodzenia. Nie mówiąc już o tym, że, patrząc na "sukces" Maca Pro, szczerze wątpię, by tak wyglądający smartfon zebrał za swój design pozytywne oceny od użytkowników. Innymi słowy - nie wiem, po co Apple złożyło taki patent. Nie widzę, by któryś z konkurujących producentów miał w najbliższym czasie zamiar stworzyć podobne dzieło sztuki, więc i sens składania takiego dokumentu, by potem wykorzystać go w sądzie jest raczej mały.
Chyba, że się mylę i nie dostrzegam amazingu, mając go przed oczami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu