Przez ostatnie dwa lata mieliśmy na rynku kilka małych telefonów. Dane pokazują, dlaczego przez kolejne lata ich nie będzie.
W temacie telefonów w sieci od lat trwa walka pomiędzy zwolennikami małych telefonów oraz urządzeń z dużą przekątną ekranu. Ta pierwsza grupa jest dużo głośniejsza i w wielu miejscach możecie przeczytać, jak to małe urządzenia są poręczniejsze, wygodniejsze i generalnie używa ich się przyjemniej. Ba, sam uważam, że mniejsze telefony powinny mieć swoje miejsce na rynku, ponieważ dziś osoby, które nie lubią urządzeń z ekranem o przekątnej powyżej 6 cali mają naprawdę ograniczone pole manewru. Ba, nawet, jeżeli już coś pojawia się na rynku - Samsung Galaxy S10e, Zenfone 8 czy iPhone 12 mini, to możemy być pewni, że nie przetrwa na nim długo i szybko zostanie wycofane. Dlaczego? Cóż, jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
iPhone 14 Plus - niepopularny, ale i tak sprzedaje się lepiej niż mini
Wraz z tegoroczną generacją iPhone'ów zadebiutował model 14 Plus, który nie różni się od podstawowego modelu niczym oprócz wielkości ekranu i, oczywiście, ceny. To, w połączeniu z faktem, że iPhone 14 względem iPhone'a 13 nie różni się prawie niczym, rodziło pytania o to, jaka będzie popularność większego telefonu. Apple włożyło jednak bardzo dużo pracy w marketing iPhone'a 14 Plus (zauważyliście, że jego reklam jest dużo więcej niż podstawowej 14?) i przynosi to efekty. Jak donosi PhoneArena, pomimo tego, że iPhone 14 Plus jest najsłabiej sprzedającym się modelem w całej rodzinie 14, to i tak jest to progres względem modelu mini, ponieważ jego sprzedaż jest o 59 proc. lepsza niż niż w przypadku małego smartfona z 2021 roku.
Myślę, że to raz na zawsze rozwiązuje debatę na temat tego, które modele użytkownicy preferują. Nie możemy oczekiwać od producentów, że będą działać wbrew swojemu interesowi ekonomicznemu i produkować urządzenia, których potem nie będą mogli sprzedać. Jednocześnie jednak, tak duża firma jak Apple nie wyrzuca miliardów dolarów na stworzenie urządzenia, co do którego nie ma pewności. Coś więc sprawiło, że firma postanowiła sięgnąć przez dwa lata po rozwiązanie znane jako iPhone 12 mini. Moim zdaniem marka wie, że istnieje nisza osób chcących małe telefony i kiedy ta została zagospodarowana przez 12 i 13 mini, firma wycofała się z produkcji. To może oznaczać, że małe telefony kiedyś wrócą, na przykład w momencie gdzy 12 mini zacznie dobiegać do końca swojego średniego rynkowego życia i nisza będzie znów możliwa do zagospodarowania. Dla osób lubiących małe smartfony oznacza to jedno - czekanie, aż producenci "rzucą" na półki nowy sprzęt. Niestety, małych telefonów będących na stałe w ofercie producentów po prostu nie ma się co spodziewać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu