To już kolejny przypadek, w którym Apple idzie na ugodę unikając bezpośredniej konfrontacji na sali sądowej. Tym razem sprawa dotyczy aplikacji udostępnianych w App Store
Kosta Eleftheriou w ostatnim czasie zasłynął jako jeden z największych krytyków Apple - a konkretnie polityki obowiązującej w App Store i dziurawych jak sito filtrów, które do sklepu dopuszczają różnej maści aplikacje scamerskie wyciągające od ludzi pieniądze. Eleftheriou wszedł na wojenną ścieżkę z Cupertino po tym, jak jego aplikacja do pisania na ekranie Apple Watch została przez App Store odrzucona. Apple tłumaczyło tę decyzję "słabą jakością obsługi".
Apka FlickType została ostatecznie dopuszczona do sklepu, jednak szybko pojawiły się dziesiątki klonów, które z niezrozumiałych dla Eleftheriou powodów szybko zepchnęły jego produkt na dno - głównie za sprawą fałszywych opinii, komentarzy i ocen. Jak tłumaczy deweloper, przychody FlickType spadły ze 130 tys. dolarów w pierwszym miesiącu do zaledwie 20 tys. dolarów. Wszystko dlatego, że użytkownicy wybierali "lepiej oceniane" rozwiązania konkurencji. W marcu zeszłego roku pozwał on Apple za niesprawiedliwie odrzucenie apki z App Store, która stała się też celem oszustów, co doprowadziło do utraty przychodów.
Na początku tego roku kalifornijski sąd dał zielone światło na dalsze procedowanie orzekając, że co najmniej połowa roszczeń daje podstawę do dalszego postępowania. Deweloper dostał też szansę uzupełnienia pozostałych odrzuconych roszczeń. Sprawa nabierała powoli rozpędu i obie strony szykowały się do batalii na sali sądowej. Teraz dowiadujemy się, w dość nieoczekiwany sposób, sprawa się skończyła. Pod koniec lipca do sądu wpłynął wniosek o oddalenie pozwu złożonego przez Eleftheriou, a obie strony podpisały ugodę.
Wielki krytyk Apple idzie na ugodę z gigantem technologicznym. Co dalej?
Niestety nie znamy żadnych szczegółów ugody. Eleftheriou nie był w stanie skomentować jej warunków, a Apple nie odpowiedziało na pytania przesłane przez redakcję serwisu TechCrunch. Co musiało przekonać Eleftheriou do podjęcia takiej decyzji? Niewykluczone, że Apple zaproponowało naprawdę godziwą rekompensatę, skoro twórca aplikacji zdecydował się na podpisanie ugody, wycofanie pozwu - tym bardziej, że przez ostatnie lata mocno krytykował politykę App Store.
Dzięki niemu dowiedzieliśmy się o kontrowersyjnych aplikacjach dostępnych w App Store, które w rzeczywistości były scamem i w podstępny sposób wyciągały od nieświadomych ludzi pieniądze. Wykryte przez niego sprawy były nawet tematem poruszanym przed amerykańskim senatem, gdzie pracownicy Apple zeznawali w sprawie przeciwdziałania praktykom monopolistycznym. To także on informował o dziwnych ruchach związanych z aplikacją Podcasty od Apple, o których pisaliśmy w zeszłym roku. W niecały miesiąc z jednej z najgorzej ocenianych apek Apple stała się jedną z najpopularniejszych w App Store. Eleftheriou mocno angażował się w doszukiwaniu się najmniejszych śladów tego typu praktyk. Rodzi więc się dość ważne pytanie. Jak ugoda wpłynie na jego dalszą pracę w obnażaniu problemów App Store, wykrywaniu aplikacji scamerskich i nieprawidłowości w dopuszczaniu programów do sklepu? Przekonamy się niebawem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu