Apple to jedna z tych marek, które lubią mówić na głos o ważnych problemach społecznych współczesnego świata. Wykorzystywanie wzniosłych haseł w marketingu to jednak miecz obosieczny. Trudno iść pod sztandarem walki o równość, ale nie zadać sobie trudu, aby w pierwszej kolejności zadbać o własne podwórko. W tle nowych oskarżeń kryje się historia dotycząca wewnętrznych praktyk, które miały wpływ na wiele pracownic Apple. Co skłoniło tysiące osób do złożenia pozwu przeciwko gigantowi z Cupertino? Spieszymy z wyjaśnieniami.
Apple chętnie wspiera walkę o równość. No, chyba że chodzi o pensje pracownic…
W obliczu oskarżeń o zaniżanie płac kobietom Apple znalazło się w centrum kontrowersji dotyczącej nierówności wynagrodzeń. Właśnie złożono pozew zbiorowy. Obejmuje on aż 12 tysięcy obecnych i byłych pracownic, które twierdzą, że firma z Cupertino przez cztery lata płaciła kobietom mniej niż mężczyznom na podobnych stanowiskach.
Pozew zbiorowy przeciwko Apple ujawnia dwie kluczowe praktyki, które mogły przyczynić się do utrzymywania różnic płacowych między kobietami a mężczyznami w firmie. Przez długi czas pytano kandydatów o poprzednie wynagrodzenie, a następnie na tej podstawie oferowano nową pensję. Takie działania miały przyczyniać się do powstawania nierówności. Po rezygnacji z tej praktyki firma zaczęła pytać kandydatów o ich oczekiwania płacowe i... Jak wynika z pozwu, również wpłynęło to na występowanie różnic w wypłatach.
Apple oskarżone o zaniżanie płac kobietom
Główne zarzuty dotyczą dwóch typów działań, które miały wpływ na wynagrodzenia kobiet:
- Pytanie o poprzednie wynagrodzenie – do lata 2017 roku w Apple pytano kandydatów i kandydatki o poprzednie wynagrodzenie i na tej podstawie oferowano nową pensję. Jeśli kobieta była wcześniej niedostatecznie wynagradzana, różnica ta pojawiała się również w nowej pracy.
- Oczekiwania płacowe – po rezygnacji z pytania o poprzednie wynagrodzenie, Apple zaczęło pytać kandydatów o ich oczekiwania. Pozywający twierdzą, że nic to nie zmieniło i różnice płacowe nadal występowały, bo oczekiwania były często oparte na poprzednich zarobkach.
Wpływ na wynagrodzenia kobiet
Pozew wskazuje, że obie praktyki prowadziły do niższych wynagrodzeń kobiet w porównaniu do mężczyzn na podobnych stanowiskach. Zarzuty obejmują również różnice w ocenie pracowników, gdzie kobiety i mężczyźni byli oceniani inaczej za te same zachowania.
Byłe i obecne pracownice Apple oskarżyły firmę o naruszenie Kalifornijskiej Ustawy o Równości Wynagrodzeń, domagając się odszkodowań, kar i odsetek za domniemane niedopłaty. W 2021 roku wewnętrzne badanie pracowników wykazało 6-procentową różnicę płacową między mężczyznami a kobietami na tych samych stanowiskach, co skłoniło Apple do... zakazu przeprowadzania dalszych wewnętrznych badań płacowych. I tak się kręci ten nasz piękny świat, moi drodzy... ;)
źródło: 9to5Mac
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu