Apple

Monitor za 8 tysięcy z kamerą jak w tanim smartfonie. Apple próbuje to naprawić aktualizacją

Patryk Koncewicz
Monitor za 8 tysięcy z kamerą jak w tanim smartfonie. Apple próbuje to naprawić aktualizacją
39

Nowy monitor od Apple ma sporą wadę postaci kiepskiej kamery. Firma w reakcji na krytyczne komentarze wypuszcza aktualizację oprogramowania

Gdy Apple jakiś czas temu zaprezentowało na wiosennej konferencji monitor Studio Display, wiele mówiło się o jego cenie. Wydatek na poziomie 7999 zł za wersję standardową i 9499 za opcję ze szkłem nanostrukturalnym to pokaźna suma, więc mogłoby się wydawać, że do użytych komponentów nie sposób będzie się doczepić. Tymczasem użytkownicy narzekali między innymi na brak HDR, niskie odświeżanie ekranu, czy fatalną jakość kamerki. Tą ostatnia wadę Apple próbuje rozwiązać aktualizacją.

Widać zmiany, ale czy na lepsze?

Kamera zastosowana w Studio Display ma parametry podobne do tej z nowego iPada Air, jednak jakość nagrywanego obrazu jest zauważalnie gorsza. Użytkownicy Reddita w specjalnym wątku nie pozostawiają na niej suchej nitki, nazywając ją po prostu okropną. Problem kamery poruszył także Marques Brownlee w filmie o nowym monitorze Apple.

Apple najwyraźniej wysłuchało prośby i chce rozwiązać ten problem za pomocą aktualizacji. Update został udostępniony wraz z wersją beta systemu macOS Monterey 12.4. Pośród listy zmian znalazły się zapisy o lepszym dostrajaniu kamery Studio Display, poprawiono także redukcję szumów i kadrowanie. Czy udało się cokolwiek ulepszyć? Zerknijcie sami na poniższe wideo:

Obraz po aktualizacji wydaje się odrobinę mocniej nasycony i ciut bardziej realistyczny. Czy jednak można nazwać to poprawą? Pozostawiam do indywidualnej oceny. Nie można jednak oczekiwać cudów po zmianach stricte softwarowych, to wciąż ta sama 12-megapikselowa kamera. Cóż, Apple nie byłoby sobą gdyby do wysokiej jakości sprzętu nie dołożyło cegiełki w postaci jakiegoś rozczarowującego komponentu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu