Apple próbuje dogonić konkurencję i... aktualizuje swoją baterię. Ich power bank nareszcie nauczy się ładować równie szybko, co tańsze produkty innych producentów.
Apple w ostatnich latach "słynie" z tego, że ich smartfony ładują się... najwolniej. Każdego roku ta sama śpiewka, co rusz te same wymówki. Ba, nawet ich dodatkowa bateria — kuriozalnie droga MagSafe Battery Pack — była szeroko krytykowana za to, że ładuje smartfon wolniej niż konkurencja. Podczas kiedy inne produkty tego typu oferowały ładowanie 7,5W — oryginalny produkt Apple oferował wyłącznie 5W. Ale to się zmieniło po ostatniej aktualizacji.
Aktualizacja MagSafe Battery Pack pozwoli szybciej naładować iPhone'a
Wraz z aktualizacją oprogramowania do wersji 2.7, Apple dodało skrzydeł swojej baterii i... teraz pozwoli zrównać jej się z opcjami oferowanymi przez konkurnecję — i tak naładuje wszystkie smartfony z rodziny iPhone 12 oraz iPhone 13. Aby skorzystać z tej opcji, niezbędne będzie zaktualizowanie przenośnego power-banka — i można to zrobić na dwa sposoby.
Pierwszym jest... po prostu korzystanie z MagSafe Battery Packa. Kiedy akcesorium jest połączone ze smartfonem, automatycznie rozpocznie proces instalacji nowego oprogramowania — jak jednak wynika ze stron pomocy Apple, proces ten może potrwać nawet do tygodnia. Drugą z opcji jest podłączenie baterii za pośrednictwem kabla Lightning do iPada lub komputera Mac. W tej formie zaktualizowanie oprogramowania w malutkim power barnku nie zajmie więcej, niż pięć minut.
Fajnie, ale... dlaczego tak późno?
Ten sprzęt jest pozbawiony jakiegokolwiek amazingu. Konkurencja robi to samo lepiej, taniej, szybciej — i właściwie jedynie co się ciśnie na usta to: dlaczego? Dlaczego tak drogo, dlaczego tak późno? Wszyscy właściciele najwygodniejszych — bo fajnie leżących w dłoniach, przyklejanych, mobilnych power banków mają jednak powody do radości. Skoro już je mają w swoim przyborniku, to będzie się z nich korzystało chociaż trochę przyjemniej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu