Wizja ujednolicenia Windowsa 10 z oprogramowanie Xboksa One jest sukcesywnie urzeczywistniana. Już tego lata na konsoli uruchomimy aplikacje ze sklepu Windows Store.

Od jesieni ubiegłego roku Xbox One pracuje pod kontrolą Windowsa 10. Zapoczątkowało to długi i żmudny proces coraz bliższej integracji urządzenia z całym ekosystemem Microsoftu. Teraz dowiedzieliśmy się rownież, że kolejnym jego etapem ma być udostępnienie sklepu z aplikacjami posiadaczom konsoli. Już tego lata zainstalujemy na niej takie aplikacje jak Facebook, Twitter czy Office.
Microsoft już ładny kawałek czasu temu snuł wizję jednolitej platformy dla gier i aplikacji spojonej przez sklep Windows Store. Ma to być lekarstwem na braki w aplikacjach i jednocześnie skutecznym wabikiem na deweloperów. Oto bowiem za jednym zamachem tworzymy program, który będzie działał na wielu różnych urządzeniach: komputerach i tabletach z Windows 10, telefonach z Windows 10 Mobile (ekhm...) oraz konsoli Xbox One. Liczba odbiorców tym sposobem znacząco rośnie, a wraz z nią potencjalne przychody ze sprzedaży aplikacji.
Co to jednak oznacza dla samych posiadaczy konsoli? Przede wszystkim rozszerzenie jej możliwości. Obok gier, dostaniemy dostęp do serwisów społecznościowych i programów multimedialnych oraz wielu rozwiązań, które na pozór z konsolą nie mają nic wspólnego. No dobrze, ale czy to ma sens? Czy gracz tego chcą? To już pozostaje kwestią mocno dyskusyjną. Microsoft od samego początku próbował zrobić z Xboksa coś więcej, domowe centrum rozrywki. Wszyscy wiemy, jak się to skończyło. Nie spodziewam się zatem, aby Universal Apps były na konsoli jakoś szczególnie popularne.
Z drugiej strony po cichu liczę, że to przyciągnie do Windows Store znane marki. Brakuje mi Spotify na Xboksie, a na desktopie chętnie przesiadłbym się na aplikację z Windows Store (której nie ma). Z przyjemnością powitałbym też znów mocną integrację Xboksa z Facebookiem, która obecnie sprowadza się jedynie do synchronizacji listy znajomych. Nie mam nic przeciwko aplikacjom Office'a na konsoli - jeżeli dodane zostanie wsparcie dla myszy i klawiatury, pewnie będę część tekstów pisał właśnie w taki sposób.
Xbox to PC? Już prawie. Mam przy tym wrażenie, że w Xboksie MS chce zebrać wszystko to, co w pecetach jest najlepsze: wszechstronność, intuicyjność, wydajność (no, w pewnym zakresie...). Firma odcina się natomiast od tych wszystkich sterowników, programów win32, problemów z czyszczeniem dysków, dokuczającego rejestru itd. W rezultacie otrzymujemy plaformę do uruchamiania gier i aplikacji oraz otwarzania multimediów - nic mniej, ale też nic więcej.
Jak to wszystko miałoby wyglądać w praktyce? Tego się najprawdopodobniej dowiemy niebawem, na konferencji BUILD organizowanej każdego roku przez Microsoft w San Francisco. W tym roku imprezę zaplanowano na 30 marca.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu