Startups

Anki Drive - gra przeplatana rzeczywistością

Tomasz Krela
Anki Drive - gra przeplatana rzeczywistością
Reklama

Pamiętacie autonomiczny samochód Google? Zanim ujrzymy go na polskich drogach minie jeszcze bardzo dużo czasu. Jednak już 23 października będziemy mog...

Pamiętacie autonomiczny samochód Google? Zanim ujrzymy go na polskich drogach minie jeszcze bardzo dużo czasu. Jednak już 23 października będziemy mogli kupić Anki Drive, czyli miniaturowe autonomiczne samochodziki – można powiedzieć, że to resoraki XXI wieku. 10 lat temu nikt nie wyobrażał sobie chyba, że historia gier wideo, robotyki oraz autonomicznych pojazdów potoczy się w takim kierunku.

Reklama

Być może część osób już słyszała o Anki Drive przy okazji prezentacji podczas Apple WWDC 2013, gdy ten ciekawy projekt został zaprezentowany szerszej publiczności. Zestaw Anki Drive, który został wyceniony na 200 dolarów, składa się toru, który możemy rozłożyć na podłodze naszego pokoju, dwóch samochodów, ładowarki i urządzenia służącego do czyszczenia opon miniaturowych pojazdów. Jednocześnie w wyścigu może brać udział do 4 samochodów, które będzie można dokupić w cenie 69 dolarów za sztukę.

Można powiedzieć, że to dosyć droga zabawka. Jednak Anki Drive jest czymś więcej niż miniaturowymi samochodzikami, sterowanymi za pomocą aplikacji na iPhone’a. Pojazdy zostały wyposażone w szereg czujników, które zbierają informacje o tym, co dzieje się na torze w ich otoczeniu. Dane zbierane są w tempie 500 razy w ciągu sekundy, a następnie przesyłane do iPhone, czy iPada za pomocą łączności Bluetooth. Urządzenie Apple stanowi nie tylko kontroler do samochodów Anki, ale jest również ich “mózgiem”. To w smartfonie przetwarzane są wszystkie dane, dzięki którym samochody mogą poruszać się samodzielnie po torze.


Gracze mogą ścigać się z innymi przeciwnikami, ale też mierzyć się w trybie „single player”, gdzie za kontrolę pozostałych samochodów odpowiada komputer, w tym przypadku iPhone. Samochody mogą różnić się różnymi parametrami ustalanymi przez aplikację mobilną, co wpływa na przebieg rozgrywki, tak jak i stosowanie podczas niej różnego rodzaju uzbrojenia.

Jednym słowem Anki Drive to gra wideo, która toczy się na naszych oczach, w naszym pokoju i jest jak najbardziej namacalna. Teraz cyfrowa rozrywka stanie się naprawdę realna - wręcz namacalna, bo będzie miała miejsce nie tylko na ekranie komputera, ale również na podłodze naszego pokoju.

Pomysł jest bardzo ciekawy, a możliwość grania w taką grę daje wiele przyjemności. Jednak cena całego zestawu będzie dla większości osób największą wadą tego projektu. Projektu, który nie ma aspiracji pozostania tylko i wyłącznie zabawką, czy dobrą grą. Twórcy Anki Drive mają znacznie bardziej ambitne plany i zamiary. Chcą odgrywać jedną z kluczowych ról wśród producentów rozwiązań związanych z robotyką i z autonomicznymi pojazdami. Bez wątpienia Anki Drive to dobry początek, by pokazać możliwości i potencjał tego typu rozwiązań, które jak sądzę w przyszłości zostaną wykorzystane w znacznie bardziej przydatnych projektach. Nie zdziwię się, gdy za 10 lat będziemy z wypiekami na twarzy mówili o Anki, jako firmie, która rozpoczynała swoją ekspansję od samochodzików, a dokonała dużej rewolucji w naszym codziennym życiu.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama