Android

Ponad 110 aplikacji w Sklepie Play z niespodzianką, która zasłoni Wam cały ekran

Albert Lewandowski
Ponad 110 aplikacji w Sklepie Play z niespodzianką, która zasłoni Wam cały ekran
9

Zagrożenia w systemie Android nie kryją się w szczególnie zaskakującym miejscu. Okazuje się, że systemy w Sklepie Play znowu nie spełniły swojej funkcji.

Najgorszy rodzaj reklam

W poniedziałek Jessie Huang wraz z Trend Micro odkryli, że aż 182 aplikacje zawierały w sobie szkodliwy adware, który trafiał do użytkowników, pobierających programy ze sklepów firm trzecich oraz Sklepu Google Play. Szczególnie wrażenie robią tu liczby: osiem najpopularniejszych aplikacji z tej listy zostało pobranych łącznie ponad 9 milionów, zanim Google zdołało je usunąć z biblioteki. Niewątpliwie mówimy tu o kolejnym problemie na dużą skalę. W zasadzie co kilka tygodni mamy powtórkę z rozrywki pod postacią odkrycia kolejnej grupy aplikacji, mających w sobie szkodliwy element.

Tym razem chodzi o adware, który uruchamiał się po używaniu przez co najmniej 30 minut danego programu ze szkodliwym oprogramowaniem. Wtedy nagle na cały ekran wyświetlała się reklama. Z czasem twórcy wydłużyli ten czas do 24 godzin, jednak sposób działania pozostawał ten sam. Oprócz tego dodawano nowe funkcje, jak np. możliwość komunikacji ze zdalnym serwerem i wykonywaniem poleceń, które on przysyłał.

Przeczytaj również: Ochrona danych na smartfonie.

Twórcy mądrze podeszli do tematu. Najpierw adware nie mógł być aktywowany, ponieważ dzięki temu byli w stanie zdobywać pozytywne opinie i oceny w Sklepie Play, które miały pokazać, że aplikacja jest bezpieczna i pewna. W dodatku w ten sposób udało im się pokonać systemy weryfikujące programy i dopiero po jakimś czasie Google odkrył całą sytuację.

Adware działał w taki sposób, że po aktywacji wyświetlał reklamy co około 5 minut i zachowywał stale ten sam interwał. Co gorsze, reklam nie dało się zamknąć. Trend Micro znalazło 111 zakażonych aplikacji i 43 spośród nich były unikatowe, podczas gdy reszta była ich kopiami.

Sklep Play pod atakiem

Ta akcja pokazuje dobitnie, że Google ma jeszcze sporo do poprawy w temacie swoich systemów sprawdzających aplikacje. W zasadzie nie pamiętam miesiąca, w którym nie usłyszelibyśmy o kolejnym zalewie Sklepu Play aplikacjami z adware lub malware. Co gorsze, twórcy szkodliwego oprogramowania coraz lepiej rozumieją, jak podejść użytkowników i algorytmy weryfikujące.

Przeczytaj również: Backdoor w Androidzie.

W zasadzie tu nie można nigdy czuć się bezpiecznie. Na dobrą sprawę najskuteczniejszym sposobem pozostaje regularna weryfikacja aplikacji przez bardziej dokładne algorytmy lub ludzi, którzy nie będą podchodzić do tego w pobieżny sposób. Wątpię, aby Google był w stanie weryfikować dokładnie każdy jeden program, który trafia do Sklepu Play. Na pewno przydałoby się zablokowanie dodawanie kopii istniejących już programów, będących najczęściej źródłami licznych problemów. Zaskakujące, że z tym firma z Mountain View nic nie robi. Niewątpliwie pozwala to budować ogromną liczbę dostępnych programów, jednak czy ma to jakikolwiek sens? Szczerze wątpię.

Przeczytaj również: Najbardziej przydatne aplikacje na Androida.

źródło: Android Headlines

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu