Android

Google przegrało. Od przyszłego roku przy konfiguracji wybierzemy domyślną wyszukiwarkę na Androidzie

Kamil Świtalski
Google przegrało. Od przyszłego roku przy konfiguracji wybierzemy domyślną wyszukiwarkę na Androidzie
25

A jednak — od przyszłego roku podczas konfiguracji urządzenia z Androidem będziemy mogli wybrać domyślną wyszukiwarkę. Przynajmniej w Europie.

Walka gigantów technologicznego świata z Komisja Europejską trwa w najlepsze. Instytucja regularnie przygląda się ich praktykom, zadaje dużo pytań i... walczy o zmiany. Raz idzie jej lepiej, raz gorzej — ale akurat tym razem powodów do narzekania akurat specjalnego nie ma, bo... dzięki niej już od przyszłego roku zajdą zmiany w Androidzie. Użytkownicy kupujący sprzęt w Europie na poziomie pierwszej konfiguracji urządzenia będą mogli wybrać domyślną wyszukiwarkę.

Zobacz też: Komisja Europejska wytacza armaty przeciw Google. Tym razem chodzi o porównywarki cen i reklamy

Wybór domyślnej wyszukiwarki na poziomie konfiguracji Androida już od 2020 roku

Nie jest żadną tajemnicą, że Android pozwala użytkownikom na wiele zmian. Każdy właściciel sprzętu może dostosować system do własnego widzimisię i... dobrać poszczególne elementy jak mu się żywnie podoba. Obecnie jednak w pierwszej fazie konfiguracji — Google nie pozostawia żadnego wyboru. Z automatu zatem podstawową wyszukiwarką na urządzeniu pozostaje ich własna. Na początku 2020 roku firma na rynku europejskim zmuszona jednak będzie wprowadzić zmiany, które — jak nakazała Komisja Europejska, musieli sami zaproponować. No i najbardziej naturalnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest, oczywiście, ekran wyboru. I właśnie takowy ma zostać wkrótce zaimplementowany — podgląd już został opublikowany na oficjalnym blogu Google. Firma wyraźnie jednak zaznacza, że tamtejsze propozycje będą się różnić w zależności od kraju.

Zobacz też: Prawie 1,5 mld kary dla Google za złamanie przepisów antymonopolowych

Jeżeli nasz wybór przy pierwszej konfiguracji okaże się niesatysfakcjonujący, to spokojnie — poźniej bez problemu będzie można go podmienić. Wygląda jednak na to, że zarezerwowanie sobie tam zaszczytnego miejsca... będzie kosztować. Firmy które chciałyby się tam znaleźć, będą mogły je sobie wykupić, czytamy w wywiadzie z Ericiem Leandrim opublikowanym w Bloombergu. Ciekawe, nieprawdaż?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu