Google zmienia politykę aktualizacji urządzeń z rodziny Nexus. Teraz oprócz nowych wersji co kilka(naście) miesięcy, które najczęściej wiązały się ze ...
Android w Nexusach będzie teraz aktualizowany co miesiąc. Samsung idzie tą samą drogą
Google zmienia politykę aktualizacji urządzeń z rodziny Nexus. Teraz oprócz nowych wersji co kilka(naście) miesięcy, które najczęściej wiązały się ze zwiększeniem numerka wersji systemu, wydawane będą mniejsze aktualizacje. Firma planuje je wypuszczać przynajmniej raz w miesiącu. Ten sam model przyjął również Samsung dla swoich urządzeń.
Jak możemy przeczytać na oficjalnym blogu Androida, smartfony i tablety z rodziny Nexus będą teraz otrzymywały przynajmniej raz w miesiącu pomniejsze aktualizacje. Będą one przede wszystkim dotyczyły bezpieczeństwa, które w ostatnich miesiącach wywoływało sporo kontrowersji. Google chce tym samym na bieżąco reagować na wszelkie błędy i problemy, jakie pojawiają się w systemie i zapobiegać ich wykorzystaniu. Przy okazji można się spodziewać też eliminowania błędów, poprawy stabilności i szybkości działania.
Google podał również konkretne terminy dotyczące wsparcia. Urządzenia mają otrzymywać aktualizacje bezpieczeństwa przez trzy lata od momentu pojawienia się w sklepie Google Store, albo przez 18 miesięcy od momentu usunięcia ich z oferty sklepu (wszystko zależy od tego, który okres będzie dłuższy). Warto tutaj dodać, że standardowe aktualizacje systemu dla Nexusów są gwarantowane przez okres 2 lat od premiery. Pierwsza aktualizacja bezpieczeństwa ruszyła wczoraj. Otrzymają ją urządzenia: Nexus 4, Nexus 5, Nexus 6, Nexus 7, Nexus 9, Nexus 10 oraz Nexus Player.
Podobny plan wdraża Samsung. Koreański producent również wczoraj poinformował o znacznie częstszych aktualizacjach bezpieczeństwa. Koreański producent aktualnie prowadzi rozmowy z operatorami na całym świecie, chcąc zagwarantować swoim użytkownikom jak najszybszy dostęp do nowych wersji systemu. Konkretów nie podano, ale można się spodziewać, że cały proces będzie wyglądał bardzo podobnie do tego, co aktualnie wdraża Google. Dong Jin Koh, wicedyrektor wykonawczy kierujący działem rozwoju mobilnego tłumaczy:
With the recent security issues, we have been rethinking the approach to getting security updates to our devices in a more timely manner. Since software is constantly exploited in new ways, developing a fast response process to deliver security patches to our devices is critical to keep them protected. We believe that this new process will vastly improve the security of our devices and will aim to provide the best mobile experience possible for our users.
Obie decyzje są pokłosiem ostatniej afery o nazwie Stagefright (od nazwy systemowych bibliotek, których dotyczyła). Odkryto, że 95 proc. urządzeń z Androidem jest narażonych na atak za pomocą spreaprowanej wiadomości MMS. Jej pobranie na urządzenie (co większość telefonów robi automatycznie) może się wiązać nawet z utratą kontroli nad urządzeniem. Nie jest to pierwszy taki przypadek bo groźne luki w Androidzie były wykrywane już wcześniej. Dotychczasowy model aktualizacji uniemożliwiał efektywną, sprawną i szybką reakcję.
Pozostaje mieć nadzieję, że decyzja Google'a i zapowiedź Samsunga skutecznie zmotywują innych producentów, do podobnych działań. Przy czym o ile w przypadku niebrandowanych Nexusów sytuacja wygląda stosunkowo prosto, to firmy sprzedające lwią część swoich smartfonów i tabletów za pośrednictwem operatorów muszą się z nimi liczyć. To natomiast oznacza kolejne opóźnienia. Sytuacja nie jest zatem tak prosta, jakby mogło się wydawać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu