Google

NVIDIA stworzyła lepszego "Nexusa" niż Google - Shield TV z Android TV rządzi

Konrad Kozłowski
NVIDIA stworzyła lepszego "Nexusa" niż Google - Shield TV z Android TV rządzi
Reklama

Gdy ostatniego dnia 2015 roku publikowałem swoją recenzję Shield TV byłem bardzo optymistycznie nastawiony na nadchodzącą przyszłość. Korzystając z urządzenia i obserwując działania NVIDII odniosłem bowiem wrażenie, że o rozwój platformy, aktualizacje i nowości nie powinienem się martwić. I tak się dokładnie dzieje, bo w kwartał od zakupu przystawki jestem przekonany, że to najlepsza propozycja na rynku.

Posiadając możliwość bezpośredniego porównania sprzętu NVIDII z kilkoma innymi przystawkami i konsolami nie sposób nie docenić wydajności Shield TV. Urządzenie jest cholernie szybkie, błyskawicznie reaguje na nasze polecenia, a stwierdzenie “nie poznaję Androida” jest jak najbardziej na miejscu. Pod koniec lutego tego roku NVIDIA udostępniła generalną aktualizację Android TV, która należała do rodziny Marshmallow. Platforma dla TV i przystawek nie doczekała się tak dużej liczby zmian, co wydanie dla smartfonów i tabletów, ale w połączeniu z tym co przygotowała NVIDIA, uaktualnienie okazało się naprawdę udane. Karty pamięci mogą być interpretowane jako pamięć wewnętrzna, ułatwiono nawigację po interfejsie systemu i znacznie lepiej zorganizowano kategorie w sklepie Google Play. Jedyne czego mi tak naprawdę zabrakło, to sekcja w której dostępne byłyby wszystkie zakupione, lecz nie zainstalowane przez nas aplikacje.

Reklama


Zdecydowanie świeższa aktualizacja, która trafiła na sprzętu użytkowników przed kilkunastoma godzinami wprowadziła jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie funkcji - prawy analog na kontrolerze (dostępny w zestawie z Shield TV) służy nam do nawigowania tradycyjnym kursorem. Jest on niezbędny do obsługi aplikacji nieprzygotowanych z myślą o Android TV, a które z ogromną chęcią uruchomiłbym na dużym ekranie. Mowa tu przede wszystkim o polskim HBO Go oraz Spotify, a także innych usługach VOD i streamingowych. Jest to ogromna przewaga nad każdym z innych sprzętów podłączanych do telewizora, ponieważ teoretycznie dysponujemy wtedy całym asortymentem sklepu Google Play. Naturalnie poziom obsługi większości aplikacji nie będzie w pełni satysfakcjonujący, ale jak wiele razy zdążyłem się już przekonać, lepsze to, niż nic.


Również dlatego, Shield TV jest aktualnie najczęściej używanym przeze mnie urządzeniem podłączonym do TV. Zauważyłem, że z większą ochotą biorę w rękę pada NVIDII, aniżeli od Xboksa i uruchamiam jedną z lżejszych gierek. Choć nie będę ukrywał, że nadal oferta Google Play nie jest zbyt obszerna i na urządzeniu w dalszym ciągu zainstalowane mam 6 gier, do których naprzemiennie powracam. Jedynym nowym tytułem, który od razu zwrócił moją uwagę i bez żadnego zastanowienia zdecydowałem się na jego zakup, to GTA Liberty City Stories - gra, w którą nareszcie można zagrać na większym ekranie (niż PSP w moim przypadku). W przypadku wspominanych przeze mnie usług VOD, to również Android TV jest w stanie odpowiedzieć na moje wszystkie potrzeby w tej kategorii pozostawiając wszystkie inne przystawki na rynku w tyle.

Bardzo ciekawe sugestie pojawiają się w komentarzach pod tekstami poświęconymi Shield TV na zagranicznych serwisach. Wśród nich pojawiały się nawet rekomendacje porzucenia Nexus TV przez Google na rzecz właśnie produktu NVIDII, która wykazuje niemałe zainteresowanie i wsparcie dla swojego urządzenia. Wydaje się to mało realne, ale Google powinno zdecydowanie w jakiś sposób docenić, wynagrodzić i odwdzięczyć się amerykańskiemu producentowi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama