To, że gigant z Redmond zarabia na sukcesie Androida nie jest żadną nowością. Okazuje się jednak, że kwoty, które wpływają do budżetu firmy są coraz w...
Android przyniesie blisko 0,5 mld dolarów... Komu? Microsoftowi oczywiście
To, że gigant z Redmond zarabia na sukcesie Androida nie jest żadną nowością. Okazuje się jednak, że kwoty, które wpływają do budżetu firmy są coraz większe. Dzięki patentowym porozumieniu z Samsungiem w tym roku fiskalnym będzie to nawet 444 mln dolarów. Czym Microsoft tak przysłużył się zielonemu robotowi, że teraz spija śmietankę?
Kilka dni temu Microsoft zawarł z Samsungiem porozumienie, które właściwie niczym nie odbiega od tego, które przed rokiem podpisał inny producent związany z Androidem - HTC. W efekcie firma Ballmera zarobi od 3 do 6 dolarów na każdym sprzedanym urządzeniu z logo Samsunga - podają analitycy z Goldman Sachs.
Wspomniane źródło wskazuje też, że obecny rok fiskalny, który rozpoczął się 1 lipca br., a zakończy 30 czerwca 2012, przyniesie Microsoftowi 444 mln dolarów zysku ze strony Androida. Nie jest to imponująca kwota, jeśli spojrzymy na przewidywane przychody firmy - 75 mld dol. Pozwoli jednak w pewnym stopniu zrekompensować kiepskie wyniki sprzedaży urządzeń z Windowsem Phone.
Co na to Google? Kalifornijska firma nazywa cały proceder wymuszeniem i, jak można się było tego spodziewać, bezwzględnie krytykuje rywala za tego typu praktyki, zarzucając również hamowanie rozwoju technologicznego. Co ciekawe, Google zapowiada, że będzie nieustannie wspierać producentów urządzeń z Androidem, do czego z pewnością wykorzysta obecnie posiadane patenty oraz nabyte w przyszłości (co niewątpliwie prędzej czy później znów nastąpi - wystarczy spojrzeć na 2000 receptur, które w ostatnich miesiącach odkupiono od IBM).
Oczywiście Microsoft nie pozostał dłużny na te oskarżenia i oświadczył, że skoro HTC i Samsung zgadzają się na rekompensowanie Microsoftowi naruszonych myśli technologicznych, to Google nie powinien się mieszać w całą sprawę, a wręcz być zadowolony z takiego obrotu spraw. Trudno odmówić racji gigantowi z Redmond - w końcu czemu miałby iść na rękę największym konkurentom, skoro ci bazują na rozwiązaniach prawnie należących do niego.
Stosunki pomiędzy Google i Microsoftem się zaogniają. Jeszcze niedawno koncern z Mountain View zarzucał, że wraz z Apple i Oracle zawiązał spisek skierowany przeciwko Androidowi. Warto dodać, że obie firmy również odnoszą sukcesy w patentowej wojnie. Oracle niedawno zwyciężył proces o bezprawne wykorzystanie pewnych rozwiązań Javy w Androidzie, a Apple dał po nosie Samsungowi w Niemczech i Australii. Są to niewątpliwie bolesne ciosy dla Google, ale wcale nie wpływają na popularność jego mobilnego systemu, który ma się coraz lepiej. A skoro tak, to pewnie w przyszłości możemy się spodziewać kolejnych działań konkurencji wymierzonych w zielonego robota.
Dotychczasowy model rywalizacji w IT się skończył i niestety musimy się z tym pogodzić, że giganci branży będą coraz bardziej bezwzględnie walczyć o swoje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu