Android od zawsze lubi się z deserami. System operacyjny uwielbia słodkie przekąski - i wygląda na to, że poznaliśmy, na jaką słodycz przyjdzie pora w kolejnej wersji systemu.
Dopiero jedliśmy tiramisu z Androidem 13
W istocie w nasze ręce jeszcze nie trafiła oficjalna wersja Androida 13, a już jest mowa o Androidzie 14. Najpierw skupmy się na tym, co do tej pory wiemy o systemie, który ma zostać zaprezentowany 11-12 maja na Google I/O?
Android 13 Developer Preview 1 wprowadzał między innymi usprawniony Photo picker, który pozwala na wybranie tylko wskazanych zdjęć, które mają być użyte przez aplikację. Poza tym Google zadbało o nowe mechanizmy bezpieczeństwa dla połączeń Wi-Fi, nowe API dla powiadomień i szybkich ustawień, ustawienia języka dla pojedynczych aplikacji, szybsze dzielenie wyrazów, nowe efekty graficzne oraz lepsze wsparcie tabletów, składanych smartfonów oraz komputerów Chromebook. Do tego pierwsza wersja testowa umożliwiła dostosowanie kolorystyki ikon do tła oraz ułatwiła sposób zgłaszania błędów w systemie.
Android 13 Developer Preview 2 wprowadził za to znaczne wsparcie dla tabletów oraz ogromne zmiany w powiadomieniach, które wymagają ręcznej zgody użytkownika na to, żeby dany program wysyłał mu powiadomienia - coś, co od dawna jest obecne w iOS. Mogliśmy także modyfikować Szybkie ustawienia, śledzić aktywne aplikacje w tle, cieszyć się wbudowanym czytnikiem kodów QR oraz dokładniejszymi informacjami na temat używania mikrofonu, kamery i lokalizacji. Google “podkradło” również pomysł Amazonowi, dzięki któremu tablet może stać się inteligentnym wyświetlaczem dla Asystenta Google.
Android to system dla łasuchów
Google przypisało nazwę deseru do każdej wersji Androida, począwszy od Androida 1.5, który zadebiutował w kwietniu 2009 roku. Ta praktyka była stale kontynuowana, a już następna wersja systemu, wydana 15 września 2009 roku, została nazwana… Donut. Każdego roku, aż do Androida 10, Google wymyślało deserową nazwę najnowszej wersji systemu w kolejności alfabetycznej.
Co ciekawe, chociaż w teorii to jedynie nazwy danej wersji systemu, to Google podjęło dzięki temu kilka naprawdę intrygujących współprac i firma tym samym otworzyła sobie drzwi na ciekawe możliwości. W ten sposób powstała aktualizacja Androida KitKat z 2013 roku, która zawierała promocję popularnego batonika czekoladowego, a światowej sławy ciasteczko Oreo było używane w systemach Android 8 i Android 8.1 w 2017 roku.
Android zaczął używać numeru wydania jako oficjalnej nazwy Androida w 2019 roku wraz z Androidem 10. W tym roku nazwa deseru miała zaczynać się od litery „Q”, co spowodwało trochę problemów. Google najwyraźniej potraktowało to jako znak zakończenia praktyki, co mimo wszystko jest jak najbardziej zrozumiałe - numerki są popularne w branży technologicznej i dużo łatwiej je wszystkim zapamiętać. Mimo wszystko, chociaż oficjalna nazwa to Android 10, mnóstwo osób nazywało tę wersję systemu "Quince Tart" - czyli tartą pigwową. Android 11 to Red Velvet Cake, a “dwunastka” została nazwana Snow Cone. Co przyjdzie po Tiramisu?
Jaki deser przyniesie Android 14? Znamy odpowiedź
Niedawno wewnętrzna nazwa kodowa deseru Androida 14 została ujawniona przez AOSP. System, który najwcześniej zadebiutuje w 2023 roku, będzie nosił nazwę… Upside Down Cake. Ciasto do góry nogami jest ciekawym wyborem, trzeba przyznać.
Wcześniejsze nazwy w kolejności chronologicznej to Cupcake (babeczka), Donut, Eclair (eklerek), Froyo (mrożony jogurt), Gingerbread (piernik), Honeycomb (plaster miodu), Ice Cream Sandwich (kanapka lodowa), Jelly Bean (słodkie fasolki), KitKat, Lollipop (lizak), Marshmallow (pianki), Nougat (nugat), Oreo, Pie (ciasto). Kolejne to już wcześniej wspomniana tarta pigwowa, Red Velvet Cake, Snow Cone i Tiramisu.
Źródło: PhoneArena
Obrazek wyróżniający: Guido Coppa dla Unsplash
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu