Apple liczyło, że czekając na rozpatrzenie apelacji związanej z zakazem sprzedaży zegarków Apple Watch na obszarze Stanów Zjednoczonych, będzie mogło je oferować swoim klientom. Sąd zdecydował inaczej i sporne modele nie będą dostępne. Firma znalazła jednak sposób, by to obejść.
Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla Okręgu Federalnego wydał orzeczenie, które zabroniło sprzedaży Apple Watch Series 9 i Apple Watch Ultra 2 na czas trwania apelacji, którą złożyło Apple. Chodzi o spór z firmą Masimo, która stoi na stanowisku, że amerykański gigant technologiczny naruszył jej patenty związane z technologią pomiaru natlenienia krwi dostępną z poziomu zegarków. Firma Masimo zgłosiła dwie osobne sprawy - jedną do sądu okręgowego w Dystrykcie Centralnym Kalifornii, a drugą do Międzynarodowej Komisji Handlu (ITC).
Kilka tygodni pojawiło się oficjalne zarządzenie ITC, które zmusiło amerykańskiego giganta technologicznego do wycofania jednego ze swoich najważniejszych produktów ze sklepów. 21 grudnia zegarki zniknęły ze sklepu online, zaś od 24 grudnia nie można ich było kupić także stacjonarnie. Jednak nałożone na Apple restrykcje nie trwały długo. Już 27 grudnia pojawiły się sygnały wskazujące, że firma może ponownie sprzedawać zegarki w USA. Jak się okazuje, nie na długo.
Stany Zjednoczone bez zegarków Apple Watch? Firma szybko reaguje na blokadę sprzedaży
Wspomniany wyżej Sąd Alepacyjny stwierdził, że Apple nie może sprzedawać swoich produktów na czas trwania apelacji i zakaz obowiązywać będzie od 18 stycznia tego roku do momentu rozpatrzenia sprawy przed sądem, która może potrwać wiele miesięcy. Na reakcję Apple nie trzeba było długo czekać. Firma, w swoim komunikacie prasowym przesłanym m.in. do redakcji 9to5Mac nie zgadza się z decyzją sądu, ale ją akceptuje zapowiadając jednocześnie, że już od jutra w amerykańskich sklepach Apple Store klienci chcący kupić zegarki Apple Watch Series 9 i Apple Watch Ultra 2 będą mieli taką możliwość - jednak z pewnymi ograniczeniami.
Jak pisaliśmy kilka dni temu, Apple przygotowało się na taką ewentualność już jakiś czas temu. Firma ma mieć w gotowości zapasy zegarków pozbawionych funkcji pomiaru natlenienia krwi. Zarówno Series 9 jak i Ultra 2 wyposażone są w wyjątkowy czujnik i apkę, które mierzą natlenienie krwi na każde żądanie oraz w tle, zarówno w dzień, jak i w nocy.
To właśnie rozwiązania dotyczące pomiaru natlenienie krwi są sprawą sporną, o którą toczyć się będzie sprawa. I to właśnie ten czujnik i apka mają zniknąć w modelach, które od jutra Apple będzie sprzedawało w Stanach Zjednoczonych. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy chodzi o fizyczny usunięcie czujnika, czy też jego wyłączenie za pomocą oprogramowania. Firma uspokaja jednak dotychczasowych użytkowników Apple Watch potrafiących mierzyć natlenienie.
Tu nic się nie zmienia i wszystkie funkcje pozostają nieruszone. Pozostaje tylko kwestia ceny. Nowe modele AW Series 9 i Ultra 2 bez jednej z kluczowych funkcji to, jakby nie patrzeć, produkty niekompletne i trudno sobie wyobrazić, by Apple sprzedawało je w standardowej cenie. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się za kilka godzin, gdy firma zaktualizuje swoją ofertę. Nowe modele będą dostępne zarówno w sprzedaży online, jak i w stacjonarnych sklepach Apple Store.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu