Wygląda na to, że Starlink działa na wyobraźnie nie tylko szarych obywateli ze słabym połączeniem internetowym, ale również władz największych mocarstw. Nic w tym dziwnego, Chiny oraz Europa nie chcą być zależne od amerykańskich dostawców.
Amazon pokazuje antenę projektu Kuiper
Projekt Kuiper to żadna nowość, Amazon pracuje nad nim już od kilku lat i choć do tej pory nie wysłał na orbitę jeszcze żadnego satelity, to tej firmy z pewnością nie można lekceważyć. Wczoraj pochwalili się swoimi osiągnięciami w kwestii projektu anteny, która będzie mniejsza niż w przypadku Starlinka. SpaceX też podkreślało, że to właśnie obniżenie kosztów anteny i całego systemu odbierania sygnału na Ziemi jest najtrudniejszym zadaniem. Dzisiaj za terminal Starlink trzeba zapłacić 499 USD. Amazon nie podaje żadnych konkretnych kwot, ale firma chce aby jej dostęp do internetu był dostępny dla każdego. Antena systemu Kuiper ma tylko 30 cm średnicy i pozwoli na osiągnięcie transferów rzędu 400 Mbps. Teoretycznie to mniej niż zapowiada SpaceX (1 Gbps), ale myślę, że przy takich prędkościach nikt nie powinien narzekać.
Amazon testował swój terminal i projekt anteny z satelitami na orbicie geostacjonarnej i osiągał bardzo obiecujące wyniki. Jego własne satelity mają być rozmieszczone na znacznie niższych orbitach w zakresie od 590 do 630 km nad powierzchnią Ziemi. Póki co firma ma zgodę na umieszczenie na orbicie 3236 satelitów swojego systemu, ale nie wiadomo jeszcze kiedy i jak je tam umieści. Szef projektu szacuje, że budowa konstelacji będzie kosztowała około 10 mld USD. Naturalnym wyborem wydaje się Blue Origin i rakieta New Glenn, ale póki co nie wiadomo nawet kiedy odbędzie się pierwszy testowy lot tego rozwiązania. SpaceX zajęte jest budową swojej konstelacji, więc współpraca z Amazonem niekoniecznie musi być firmie na rękę.
UK, Europa i Chiny też chcą internet z satelity
Co ciekawe zupełnie przypadkowo Bloomberg podał wczoraj informacje jakoby Unia Europejska miała dzisiaj ogłosić plany zbudowania własnej konstelacji komunikacyjnej, na wzór właśnie Starlinka. Pomysł jest jednak jeszcze w powijakach i nie wiadomo o nim nic więcej poza przeciekami. UE nie chce być jednak zależna w kwestii komunikacji od USA i rozpocznie prace nad własnym systemem już w przyszłym roku. Budżet projektu został podobno ustalony na 6 miliardów euro, więc całkiem sporo, ale obawiam się, że nie pozwoli na stworzenie konstelacji porównywalnej nawet z Kuiperem od Amazona.
Zobacz też: prędkość osiągana przez Starlink jest bardzo obiecująca.
Ponadto niedługo na orbitę polecą kolejne satelity systemu OneWeb. Kilka miesięcy temu wydawało się, że projekt upadnie bo firma zbankrutowała, ale pomocną dłoń wyciągnął rząd Wielkiej Brytanii oraz indyjski miliarder - Sunil Mittal. Dzięki nim jeszcze w tym roku poleci kolejna partia satelitów, a sam system może zacząć działać w ciągu 18 miesięcy. Niestety z racji "brexitu", UE raczej nie będzie zainteresowana współpracą z OneWeb. Swoje plany mają też Chiny, których program kosmiczny w ostatnich latach rozwija się bardzo dynamicznie. Wygląda więc na to, że niskich orbitach okołoziemskich zrobi się wkrótce bardzo tłoczno.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu