Amazon

O jakość twoich zakupów z internetu zadba... sztuczna inteligencja

Kamil Pieczonka
O jakość twoich zakupów z internetu zadba... sztuczna inteligencja
Reklama

Sztuczna inteligencja jest obecnie na topie i każda firma szuka możliwości aby ją wykorzystać w swoim biznesie. Nie inaczej jest z Amazonem, który zamierza zatrudnić SI do sprawdzania czy wysyłane do nas przedmioty nie są uszkodzone. Podobno robi to 3 razy szybciej/lepiej niż człowiek.

Sztuczna inteligencja zastępuje człowieka

Amazon jest największym detalicznym sprzedawcą na świecie. Rocznie dostarcza swoim klientom ponad 8 miliardów paczek, dlatego sporo inwestuje w rozwój automatyzacji magazynów i dostaw. Wykorzystywanie robotów do transportu przedmiotów nie jest już dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Jednak mimo tej całej automatyzacji, w firmie cały czas znajdują zatrudnienie miliony pracowników, którzy przenoszą, pakują i sprawdzają dostarczane do nas przedmioty. Jednym z ich zadań, podczas kompletowania zamówień, jest sprawdzenie stanu danej rzeczy. Amazon szacuje, że 1 na 1000 przedmiotów jest uszkodzony i osoba kompletująca zamówienia powinna zwrócić na to uwagę zanim spakuje paczkę.

Reklama

W praktyce konieczność sprawdzenia stanu przedmiotu jest gdzieś na końcu listy obowiązków takiego pracownika i nie zawsze działa to idealnie. Przy takiej skali działalności oznacza to tysiące zwrotów, których można by było uniknąć, jeśli uszkodzenie zostałoby wyłapane na etapie pakowania. I do tego ma właśnie posłużyć sztuczna inteligencja. System automatycznego sprawdzania uszkodzeń przedmiotów został zaimplementowany już w dwóch centrach logistycznych, a w kolejce jest następne dziesięć, zarówno w USA jak i Europie. Według wstępnych testów sztuczna inteligencja jest trzykrotnie bardziej skuteczna w wyłapywaniu uszkodzeń niż człowiek.

Źródło: Depositphotos

Jak pracuje SI?

System działa bardzo prosto, przedmioty, które mają trafić do danego zamówienia wkładane są do specjalnego koszyka. Taki koszyk jest następnie skanowany i fotografowany, system upewnia się, że wybrano prawidłowe przedmioty będące w zamówieniu. Niejako przy okazji specjalnie wytrenowany model sztucznej inteligencji ocenia też stan produktów. Jeśli zauważy jakieś uszkodzenia, sygnalizuje problem i pracownik może potwierdzić, czy faktycznie jakiś przedmiot jest uszkodzony i go wymienić na taki bez wad. Amazon trenował swój model na zdjęciach produktów w dobrym i złym stanie, co pozwoliło znacząco zwiększyć jego skuteczność. W teorii to nic trudnego, ale zastosowanie takiego rozwiązania w praktyce to spore wyzwanie.

Jeśli technologia sprawdzi się na większą skalę, to prawdopodobnie trafi do wszystkich magazynów Amazona. Odciąży tym samym nie tylko pracowników, ale powinna również poprawić zadowolenie klientów, którzy częściej będą otrzymywali paczki w nienaruszonym stanie. O ile oczywiście nie zniszczy ich przewoźnik, bo to niestety osobny temat, który zna pewnie każdy kto zamawiał na Amazonie chociażby klocki LEGO :(. Na takie problemy rozwiązania jeszcze nie ma, papierowe koperty nie są niestety pancerne.

źródło: WSJ
źródło obrazka: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama