E-commerce

Kontrola jakości według Amazon. Zawartość tego “napoju” wywołuje mdłości.

Bartek Luzak
Kontrola jakości według Amazon. Zawartość tego “napoju” wywołuje mdłości.
Reklama

Mimo że Amazon chwali się wiodącymi na rynku narzędziami, które zapobiegają sprzedaży niebezpiecznych produktów na ich platformie, ten eksperyment jasno pokazuje, że nie działają one najlepiej. "Release" to obrzydliwy "napój", który długo będzie odbijał się czkawką PR-owcom giganta e-commerce.

W ostatnich latach Amazon nie raz mierzył się z kontrowersyjnymi zarzutami związanymi z traktowaniem swoich pracowników. Temat ten postanowił wziąć na tapet Oobah Butler w swoim najnowszym filmie "The Great Amazon Heist". To ten sam reżyser, który w 2017 roku wywindował na 1 miejsce w serwisie TripAdvisor restaurację, która nigdy nie zaserwowała nikomu żadnego dania. Jak więc możecie się domyślać, wątek Amazona został potraktowany z podobną dawką ironii.

Reklama

Oobah Butler VS. Amazon

Amazon jest bez wątpienia jednym z największych graczy na światowym rynku e-commerce. Na ich platformie sprzedażowej można znaleźć prawie wszystko, od książek po elektronikę i żywność. Dla wielu konsumentów to wygodny sposób na zakupy. Ale czy Amazon faktycznie w odpowiedni sposób dba o swoich pracowników i klientów. Dokument Butlera rzuca nowe światło na tę kwestię i robi to w charakterystycznym dla niego stylu.

"Release" – Napój o smaku żółtego śniegu

Centralnym punktem eksperymentu Butlera, który zaprezentowano w filmie, jest "Release" ("ulga"). To napój, który zdobył pozycję bestsellera na Amazonie. Na pierwszy rzut oka wydaje się to być zwykłym produktem spożywczym – ładny design butelki, kusząca nazwa i zero złych skojarzeń. Prawda o "Release" jest jednak dość obrzydliwa. Okazuje się, że każda butelka napoju została wypełniona moczem, który rzekomo należał do kierowców Amazona. Był on zbierany z plastikowych butelek pozostawionych przy drogach. To nawiązanie do kontrowersyjnych historii o tym, że Amazon wywiera na pracownikach taką presję, że nie mają nawet czasu skorzystać z toalety i muszą sobie radzić w inny sposób...

Źródło: Depositphotos

Skandaliczny sukces "Release" na Amazonie

Najbardziej bulwersujące jest jednak to, że produkt w ogóle udało się dopuścić do sprzedaży na Amazonie. To jednak nie wszystko. "Release" osiągnął status numer 1 w kategorii... "smak gorzkiej cytryny". Wszystko było oczywiście częścią eksperymentu Butlera. Obrzydliwy napój powstał na potrzeby dokumentu "The Great Amazon Heist" i mam ogromną nadzieję, że nie kupił go nikt, kto nie był w zmowie z reżyserem.

Czy na Amazonie można sprzedać wszystko?

Eksperyment pokazał, jak nieskomplikowany jest proces wprowadzenia na rynek produktu, który choćby ze względów higieny i bezpieczeństwa nigdy nie powinien się znaleźć na Amazonie. Zabrakło procedur i rygorystycznej kontroli, którą chwali się gigant e-commerce.

– Wprowadzenie napoju do sprzedaży było zaskakująco łatwe – mówi Butler. Myślałem, że licencje na jedzenie i napoje mi to uniemożliwią, więc zacząłem w kategorii "dozowniki z pompką do wielokrotnego napełniania". Potem algorytm sam przeniósł mój produkt do kategorii napojów.

Amazon – Kontrowersje w miejscu pracy

Dokument Butlera to jednak nie tylko kontrowersyjny napój. Przedstawia on również nienajlepszy obraz warunków pracy w jednym z centrów dystrybucyjnych Amazona w Coventry. Pracownicy skarżą się tam na problemy ze zdrowiem. Mają one wynikać z niewłaściwych warunków pracy, braku wentylacji i stałego nadzoru. Amazon zapewnia, że "nic nie jest ważniejsze niż bezpieczeństwo i dobro pracowników", ale to, co przedstawia dokument, rzuca cień wątpliwości na te deklaracje.

Kierowcy, którzy muszą oddawać mocz do butelek

Jednym z szokujących elementów eksperymentu jest fakt, że niektórzy kierowcy Amazona są karani za opóźnione dostawy, a presja ta jest tak duża, że nie mają czasu na odwiedzenie toalety. Konsekwencją tego jest oddawanie moczu do butelek w trakcie pracy. Chociaż doniesienia o takich przypadkach były już wcześniej publikowane, nowością jest informacja, że niektórzy kierowcy mają być rzekomo karani za posiadanie takich butelek z moczem w swoich samochodach dostawczych, gdy wracają do magazynu. W ten sposób kontrowersyjna butelka napoju "Release" zyskuje symboliczne znaczenie.

Reklama

Odpowiedź Amazona

James Drummond, rzecznik Amazona, neguje wiele zarzutów przedstawionych w dokumencie Butlera. Uważa eksperyment za "prymitywną sztuczkę" i podkreśla, że firma posiada "wiodące na rynku narzędzia, które zapobiegają wprowadzaniu na rynek naprawdę niebezpiecznych produktów".

Film ma zostać dziś wyemitowany na brytyjskim Channel 4, ale mam nadzieję, że już niedługo uda się go obejrzeć w Polsce.

Reklama

źródło: WIRED

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama