Nielegalne przechowywanie nagrań dzieci bez zgody rodziców i dziurawe zabezpieczenia dzwonków Ring – Federalna Komisja Handlu ma już dość lekceważenia sprawy.
Amazon pod ostrzałem Federalnej Komisji Handlu – organ uważa, że korporacja dopuściła się naruszenia prywatności użytkowników. Chodzi o nielegalne nagrania przy pomocy Alexy i rejestrowanie obrazów z inteligentnego dzwonka do drzwi Ring.
Amazon naruszył ustawę o ochronie nieletnich
Portfel zakupowego giganta może znów uszczuplić się o grube miliony dolarów. Amerykańskie prawo wymaga bowiem od firm technologicznych uzyskania zgody rodziców na zbieranie danych dzieci poniżej 13 roku życia (ustawa COPPA), a Amazon do tych wymogów się nie zastosował. Mówiąc konkretniej – Alexa, czyli smart asystentka Amazonu, zapisywała rozmowy dzieci z inteligentnym głośnikiem, bez informowania o tym ich opiekunów.
Ze złożonej skargi wynika, że sprawa może dotyczyć nawet 800 tysięcy dzieci, które korzystały z Alexy przy pomocy własnych kont. Jeszcze do 2019 roku Amazon domyślnie zapisywał i poddawał transkrypcji nagrania wszystkich użytkowników bez żadnych ograniczeń, tłumacząc się stosowaniem ich na potrzeby stałego udoskonalania technologii.
Federalnej Komisji Handlu (FTC) już wtedy interweniowała, przez co Amazon zmienił zasady zbierania danych i zobowiązał się do usunięcia nagrań w terminie od 3 do 18 miesięcy. Dodatkowo firma poinformowała, że w ramach bezpieczeństwa najmłodszych będzie usuwać konta dzieci, nieaktywne od dłuższego czasu.
„Historia Amazona polegająca na wprowadzaniu rodziców w błąd, przechowywaniu nagrań dzieci w nieskończoność i lekceważeniu próśb rodziców o ich usunięcie naruszyła COPPA, poświęcając prywatność dla zysków. COPPA nie zezwala firmom na przechowywanie danych dzieci na zawsze z jakiegokolwiek powodu, a już na pewno nie do trenowania algorytmów” – Samuel Levine, dyrektor Biura Ochrony Konsumentów FTC
Od tamtego momentu niewiele się jednak zmieniło, a Amazon wciąż zbiera nagrania głosowe dzieci, za co teraz będzie musiał słono zapłacić. Federalna Komisja Handlu domaga się 25 milionów dolarów kary i zakazu przetwarzania oraz wykorzystywania danych, o których mowa w pozwie. To jeszcze nie wszystko – FTC chce, by Amazon poinformował swoich klientów o szczegółach postępowania przeciwko firmie – to tak w ramach pstryczka i delikatnego upokorzenia amerykańskiego giganta.
W tytule wspomniałem o ponad 30 milionach grzywny – co stało się z resztą pieniędzy? Brakujące 5 milionów to kara za inne naruszenie prywatności, tym razem z dzwonkami Ring w roli głównej.
Kulawe zabezpieczenia inteligentnych dzwonków do drzwi
Federalna Komisja Handlu w osobnym pozwie zarzuca Amazonowi i partnerom z firmy Ring (przejęta przez Amazon w 2018 roku) budowę bazy nagrań wideo z inteligentnych dzwonków do drzwi oraz stosowanie niewystarczających zabezpieczeń. Pierwszy zarzut odnosi się do pełnego dostępu pracowników Ring i Amazon do materiałów rejestrowanych przez dzwonki klientów od momentu przejęcia firmy. Drugi zaś odnosi się do afery z łamaniem zabezpieczeń sprzętów od Ring przez hakerów, którzy następnie wykorzystywali je do obrażania posiadaczy, wykrzykiwania w ich stronę rasistowskich obelg, a nawet składania nieprzyzwoitych propozycji seksualnych.
Ring długo wstrzymywał się przed tak podstawową formą zabezpieczenia jak uwierzytelnienie dwuskładnikowe, dlatego włamanie do systemu nie było szczególnie trudnym zadaniem. Z tego powodu Federalna Komisja Handlu domaga się grzywny w wysokości 5,8 miliona dolarów, co razem z karą za nagrywanie rozmów dzieci daje nam kwotę prawie 31 milionów!
Amazon nie zgadza się z oskarżeniami i twierdzi, że dokłada wszelkich starań, by dbać o prywatność swoich klientów – niezależnie od wieku. Kto w tym zamieszaniu okaże się zwycięzcą? O tym zadecydują sędziowie federalni.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu