Artykuł sponsorowany

Akcesoria do smartfona o których warto pamiętać

Kamil Świtalski
Akcesoria do smartfona o których warto pamiętać
Reklama

Smartfony na stałe wpisały się w nasze życia. Korzystamy z nich nie tylko do kontaktu z rodziną i przyjaciółmi, ale też przeglądania internetu, pracy, rozrywki i konsumpcji najrozmaitszych multimediów. Telefony te tuż po wyjęciu z pudełka są gotowe do działania, ale warto też pomyśleć o zakupie pakietu akcesoriów, dzięki którym korzystać się z nich będzie przyjemniej i... bezpieczniej.

Ochrona smartfona. O czym warto pamiętać?

Smartfony z każdym rokiem stają się coraz mocniejsze, trwalsze i lepiej zaprojektowane. Dzięki nowym generacjom warstw ochronnych są one w stanie przetrwać coraz więcej, jednak wciąż wiele osób decyduje się na zakup akcesoriów ochronnych — nie bez powodu. Stłuczony smartfon to kosztowna sprawa. Komu przyszło korzystać z urządzenia z pobitym ekranem ten wie, że to nic przyjemnego. Niestety, wymiana ekranu to niezwykle kosztowna sprawa — czasem wręcz... beznadziejnie kosztowna i nieopłacalna. Stąd też etui na telefon jest jednym z podstawowych akcesoriów, po które sięgają miliony użytkowników na całym świecie. Część wybiera je ze względów ochronnych, inni — dekoracyjnych. Oferty producentów etui na smartfony są wyjątkowo przepastne niezależnie od modelu.

Reklama

iPhone? Samsung? Huawei? Xiaomi? Oppo? Vivo? To bez znaczenia — na każdy z nich znajdziemy dziesiątki, o ile nie setki, rozmaitych produktów które zadbają o to, by chronić nasz smartfon. I mowa tu o różnych modelach — zarówno takich które ochronią smartfon z każdej strony dzięki jego całkowitemu zamknięciu, jak i podstawowych "pleckach", takich jak nakładka na telefon. W przypadku tych ostatnich warto też pomyśleć o folii lub szkle na ekran, by dodatkowo zabezpieczyć smartfon w przypadku jakichkolwiek nieoczekiwanych zdarzeń, które mogą mu wyrządzić krzywdę.

Czym ładować smartfon? Wybierz ładowarkę, która wpisze się w Twoje potrzeby!

Ładowanie smartfona — niby banał, ale... niekoniecznie. Lwia część modeli na rynku korzysta ze złącza USB typu C, tak naprawdę wyjątkiem jest iPhone w którym Apple od lat stawia na swoje autorskie rozwiązanie — kabel Lightning. Ma się to zmienić jeszcze w tym roku, ale póki co — od lat trzymają się jednego rozwiązania, które zresztą obecne jest w większej ilości ich sprzętów (m.in. słuchawkach AirPods czy gładzikach Magic Trackpad). Ale teraz, w dobie w której producenci jeden po drugim usuwają ładowarki sieciowe z pudełek ze smartfonami często pojawia się pytanie: jaką kupić? Pojedynczą czy z kilkoma wejściami, by móc nią ładować także inne sprzęty? Co z mocą? Tutaj niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bowiem wszystko zależy od... modelu smartfona z jakiego korzystamy. Warto więc upewnić się czy posiadany przez nas model oferuje szybkie ładowanie.

Źródło: Depositphotos

Inną ścieżką którą można obrać jest ładowanie bezprzewodowe. Ładowarka indukcyjna najczęściej będzie wolniejsza niż ładowanie przewodowe — charakteryzuje się ona jednak ogromną wygodą. Kładziemy urządzenie na niewielkiej powierzchni ładującej i... tyle. Nie musimy się przejmować niczym więcej. Nie bez powodu ten sposób ładowania cieszy się coraz większą popularnością. Do tego na rynku przybywa nowych opcji pozwalających nam komfortowo skorzystać z ładowania bezprzewodowego zarówno w domu, jak i w drodze. Mam tutaj na myśli standard MagSafe, czyli magnetyczny zestaw akcesoriów Apple, który łączy w sobie zalety obu światów. A poza tym, że pozwala on naładować smartfon, daje nam możliwość dołączenia do niego również specjalnie zaprojektowanego zestawu niepozornych akcesoriów: np. portfela na karty płatnicze i dokumenty.

Jako, że niewielka pojemność baterii jest od lat piętą achillesową smartfonów — warto pomyśleć o tym, czym naładujemy go w drodze. Na rynku dostępne są dziesiątki modeli power banków o różnych wielkościach i pojemnościach. Są takie do których podłączymy kabel, są takie które oferują ładowanie bezprzewodowe... a w ostatnich latach coraz większą popularnością niewielkich rozmiarów magnetyczne ładowarki indukcyjne, modę na którą zapoczątkował akumulator MagSafe od Apple. Inni producenci zdecydowali się skorzystać z analogicznych rozwiązań, choć niekoniecznie z licencją Apple — tworząc w ten sposób najwygodniejsze baterie z których skorzystamy w drodze!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama