Na wczorajszej konferencji Apple zaprezentowało zestaw nowych, dopasowanych kolorystycznie do zaprezentowanych iMaców z M1, akcesoriów. Trzy warianty klawiatur, myszki Magic Mouse i czarujące kolorami gładziki Magic Trackpad. W sklepach ich jednak nie znajdziemy. Albo w zestawie, albo wcale... przynajmniej póki co?
Nowe akcesoria Apple tylko w komplecie. Producent nie oferuje ich w swoim sklepie
Mimo że jestem zadowolony z mojego oldschoolowego gładzika od Apple który kupiłem za śmieszne pieniądze w ubiegłym roku, to ciekawość wzięła górę iiii... nie ukrywam, że po konferencji zajrzałem do sklepiku sprawdzić, jak drogi to sprzęt. Niestety — żadnych szczegółów w temacie nie uświadczyłem, podobnie zresztą sprawy miały się z klawiaturami — a tutaj Apple zapowiedziało aż trzy nowości. Dwie krótsze klawiatury (bez bloku numerycznego): w tym jedna ze specjalnym klawiszem Touch ID oraz jedną dłuższą. Podobnie jak gładziki i myszki — te również doczekały się wykończeń współgrających z nowymi kolorami iMac z M1 i nie trafiły do sprzedaży poza zestawami. Szkoda.
Nowej klawiatury nie będzie
Mimo że jestem zadowolonym użytkownikiem klawiatury Logitech MX Keys for Mac, to nie ukrywam, że chętnie zamieniłbym ją na coś mniejszego. Z bloku numerycznego nie korzystam w ogóle, a zawsze to większa oszczędność miejsca na biurku. Obecnie swoje mniejsze klawiatury (Magic Keyboard bez pola numerycznego) dostępne są wyłącznie w wariancie srebrnym — miałem zatem nadzieję, że po wczorajszej konferencji poza tymi szalonymi kolorami pasującymi do iMaca doczekamy się także gwiezdnej szarości. Apple jednak spłatało figla i... nie sprzedaje ich wcale, w odpowiednim dziale sklepu próżno szukać nowych produktów. Taktyka co najmniej dziwna i zastanawiająca — zarówno z perspektywy użytkowników innych sprzętów, jak i potencjalnych nabywców nowych iMaców. Bo o ile w przyszłości się nic nie zmieni, to zastępstwa sobie nie kupią. A zresztą teraz też wybór nie jest taki oczywisty.
Jako że zamówienia przedpremierowe ruszą dopiero 30 kwietnia, karta produktu daleka jest od ideału. Mimo wszystko na stronie Apple można podejrzeć, że tańszy wariant produktu oferuje w domyślnym zestawie jedynie klawiaturę Magic Keyboard — która, jak zakładam, dotyczy mniejszej wersji z klawiszem emoji. Dopiero w tej droższej standardowym wyposażeniem jest Magic Keyboard z Touch ID, natomiast jak sprawy mają się w przypadku wariantu z blokiem numerycznym — jeszcze nie wiadomo. Nie jest wcale wykluczone, że nawet w tej najbiedniejszej wersji za dopłatą będziemy mogli skorzystać z wersji wyposażonej w czytnik linii papilarnych, ale póki co - nie robiłbym sobie specjalnych nadziei.
Nie jest wcale wykluczone, że oferty te zmienią się w przyszłości — tak przecież było z klawiaturami i gładzikami w wariancie Gwiezdnej Szarości, które początkowo były dostępne wyłącznie z iMakami Pro. Tam jednak różniły się tylko kolorkami, tutaj w przypadku klawiatur to jednak nowe produkty. Dla fanów Touch ID integracja zabezpieczeń ze stacjonarnym komputerem brzmi bajecznie, zwłaszcza w kontekście dodatków do Maca Mini i Macbooków z M1. Bo tylko w komputerach z tymi czipami będzie obsługiwane:
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu