Apple nie chce mieć już nic wspólnego z Chinami. Słuchawki AirPods nie będą już powstawały w Państwie Środka.
Foxconn odpowiada za większość iPhone'ów, ale ma apetyt na więcej
Foxconn to tajwański gigant, który w tej chwili odpowiada za produkcję około 70 procent wszystkich iPhone'ów na świecie. Jak w swoim tekście na początku tego miesiąca informował Mirosław Mazanec, firma ma w tym momencie fabryki głównie na terenie Chin — z powodu napięć między Waszyngtonem a Pekinem chce jednak jak najszybciej przenieść produkcję. Foxconn planuje budowę fabryki produkującej części do iPhone'a na 300-hektarowym terenie w pobliżu lotniska w Bengaluru, stolicy stanu Karnataka w południowych Indiach.
Taki ruch ma kosztować firmę około 700 milionów dolarów. Warto również w tym miejscu zaznaczyć, że jest to jedna z największych jak dotąd inwestycji Foxconna w Indiach. Całe to wydarzenie dosadnie pokazało, w jak krótkim czasie Chiny mogą utracić status największego na świecie producenta elektroniki użytkowej. Jak się okazało, z Chin nie uciekną wyłącznie smartfony z nadgryzionym jabłkiem na pleckach.
Foxconn bierze się też za słuchawki. Fabryka AirPods również powstanie poza granicami Chin
Nowe doniesienia sugerują, że Foxconn pomimo odpowiedzialności za większość flagowców od giganta z Apple, ma apetyt na jeszcze więcej. Tajwański gigant rzekomo pierwszy raz będzie odpowiedzialny również za produkcję słuchawek AirPods — i w tym celu inwestuje kolejne ogromne pieniądze w fabrykę, która również ma powstać poza granicami Państwa Środka.
Reuters podaje, że Foxconn inwestuje około 200 milionów dolarów na fabrykę w Indiach, która w pełni będzie odpowiedzialna za produkcję AirPods. Z raportu możemy się również dowiedzieć, że nowa fabryka ma być zlokalizowana w południowoindyjskim stanie Telangana. Brakuje jednak informacji dotyczących umowy pomiędzy Apple a Foxconnem, chociaż tak spora inwestycja wydaje się jak najbardziej racjonalna — firma z Tajwanu od dłuższego czasu jest głównym partnerem giganta z Cupertino, więc inwestycja w fabrykę na słuchawki AirPods z czasem z pewnością przyniesie odpowiednie zyski.
Pewne wątpliwości są jednak naturalne — nie jest tajemnicą, że w porównaniu z innymi produktami kalifornijskiego giganta, produkcja AirPodsów nie generuje specjalnie dużych zysków. Logicznie więc oznacza to, że Foxconn będzie pracował nad większością lub nawet całym nakładem słuchawek, co pozwoli zrekompensować i w najszybszym możliwym tempie zwrócić wspomniane koszty. Warto jednak zaznaczyć, że na ten moment ani Apple, ani Foxconn, nie skomentowali doniesień w tej sprawie.
Lokalizacja fabryki to jednak decyzja Apple
Te same źródła donoszą, że decyzja dotycząca lokalizacji fabryki w pełni należała do Apple. Nie jest to w żadnym stopniu zaskakujące — liczne sankcje w Chinach zwyczajnie utrudniają firmom ze Stanów Zjednoczonych działanie na terenie Państwa Środka, więc Apple (podobnie jak mnóstwo innych przedsiębiorstw) robi wszystko, żeby jak najszybciej przestać być zależnym od tego kraju.
Niestety jednak, nie jest to wcale ekspresowy proces. Według doniesień, budowa obiektu realizowana przez Foxconn Interconnect Technology ma ruszyć w drugiej połowie tego roku, a pierwsze produkcje słuchawek mają odbyć się pod koniec 2024 roku. To więc oznacza, że Apple jeszcze przez około 1,5 roku w pewnym stopniu będzie zależne od Chin lub będzie zmuszone szukać jeszcze innych rozwiązań. Możliwe, że takie znajdą się także w Indiach — w tym państwie pojawiło się kilka mniejszych firm, w tym Wistron i Pegatron, odpowiadając za iPhone'y, a dostawcy tacy jak Jabil zaczęli lokalnie wytwarzać komponenty do AirPods.
Źródło: Reuters
Grafika wyróżniająca: Apple
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu