Jestem przekonany, że każdy z nas, a przynajmniej ogromna większość, ma taką grę lub nawet gry w pamięci, które budzą szczególnie miłe wspomnienia. Ja mam. Są to: Diablo, Warcraft oraz Age of Empires. Dlatego jak nadarzyła się okazja pograć w Age of Empires III: Definitive Edition przed premierą nie mogłem jej przegapić.
Age of Empires III: Definitive Edition to piękny wehikuł czasu. Pierwsze wrażenia i wywiad z twórcami
W tym artykule chcę się podzielić z wami nie tylko pierwszymi wrażeniami z gry, ale także tym co udało mi się dowiedzieć od twórców Age of Empires III: Definitive Edition w trakcie krótkiego wywiadu którego mi udzielili. A byli to:
- Adam Isgrenn: Creative Director, World's Edge / Xbox Game Studios
- Bert Beeckman: Co-Founder, Forgotten Empires
A więc do dzieła!
Pierwsze wrażenia na temat Age of Empires III: Definitive Edition
Kiedy uruchomiłem dostępną kampanię Blood, Ice and Steel nie bardzo wiedziałem co mam myśleć. Na dzień dobry dostałem dość drewnianą animację, która wprowadzała mnie w motyw pierwszej misji. Niby grafika sensowna, ale to wszystko jakieś takie sztywne i bez polotu. Nie bardzo rozumiałem co się dzieje. Po rozpoczęciu rozgrywki to wrażenie zaczęło znikać. Szybko odnalazłem się w nowej-starej rzeczywistości i dzielnie broniłem swojego fortu.
Oczywiście mój punkt widzenia jest, a raczej był wypaczony przez współczesne produkcje, a tutaj mamy do czynienia z remasterem, a nie nowym produktem - chwała im za to! Tak więc w żaden sposób mojego komentarza o animacjach nie da się uznać za wadę gry - wyjaśnię to w dalszej częsci tekstu.
Musicie wiedzieć, że minęły naprawdę długie lata od mojej ostatniej potyczki w ramach którejkolwiek z gier z serii Age of Empires i naprawdę mocno zardzewiałem w tym aspekcie. Jeśli macie podobnie i zastanawiacie się czy warto kupować Age of Empires III: Definitive Edition to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że będzie dobrze i nie macie o co się martwić. Wsystkie elementy układanki błyskawicznie wskakują na swoje miejsce i już po kilku minutach dokładnie wiecie czego Wam potrzeba. Wspomnienia bardzo szybko odżywają - a to było jedno z głównych zadań tej gry.
Szybkość z jaką odnajdujemy się w grze to zasługa bardzo dobrego podejścia do tematu ze strony twóców, którzy nie chcieli tworzyć nowego produktu, a jedynie dostarczyć nam odświeżoną wersję tego co już znamy.
Age of Empires III: Definitive Edition to także element strategii wskrzeszenia całej marki, która jest kochana przez miliony graczy na całym świecie. Swoje definitive edition otrzymały już Age of Empires jeden oraz dwa, tak więc na drodze do nowej, czwartej już częsci musiało pojawić się Age of Empires III: Definitive Edition.
Z naszej strony, ze strony Microsoftu, głównym celem była ochrona tytułu. Chcieliśmy, aby w te gry można było grać bez problemów w nadchodzących latach. Oryginalne wersje nie były w stanie tego zapewnić. Wymuszało to posiadania starszego sprzętu lub omijania wielu przeszkód przez graczy. Czuliśmy, że to doskonały sposób, aby nie tylko pokazać naszą miłość do tych gier, ale także, aby sprawić, że będą one ponadczasowe. Marzę o tym, aby te gry przetrwały kolejnych 20 lat, aby mogli się nimi cieszyć fani na całym świecie.
- Adam IsgrennReklama
Age of Empires III: Definitive Edition: co otrzymujemy?
W grze dostępne będą 3 kampanie:
- wspomniana już europejska kampania Blood, Ice and Steal,
- związana z Indianami Fire and Shadow,
- oraz azjatycka The Asian Dynasties
Poza kampaniami mamy dostępny tryb Skrimish, czyli luźnią grę przeciw AI. W grze może brać udział do 8 graczy. Do tego mamy dostęp do szeregu opcji takich jak, zasady zwycięstwa (przewaga i klasyczny deathmatch), poziom trudności, tryby itp. Póki co, to właśnie ta opcja sprawia mi najwięcej radości. Dla mnie to kwintesencja Age of Empires. Rozwój cywilizacji, dyplomacja, strategia i wojna bez ograniczeń. Czego chcieć więcej?
Nowe tryby: Art of War oraz Historical Battles
Age of Empires III: Definitive Edition posiada również dwa nowy tryby gry. Jednym z nich są bitwy historyczne. Jak sama nazwa wskazuje, polega on na odwtorzeniu rzeczywistych wydarzeń, które znamy z kart historii. Po wybraniu interesującego nas scenariusze okraszenoge odpowiednim zarysem historycznem przenosimy się w wir wydarzeń. Całość przypomina fabularyzowany dokument w którym to my odpowiadamy za to jak potoczą się wydarzenia. Bardzo miły dodatek.
Kolejnym trybem jest sztuka wojny - motyw, który odbieram jako bardzo "dzisiejszy" ze względu na zasady na jakich się opiera. Art of War polega na wykonywaniu określonych zadań trzymając się jasno zdefiniowanych ograniczeń. Im lepiej nam pójdzie, tym lepsza odznaka!
Jak to okreslił Bert Beckamn, chodzi tutaj o doszlifowanie swoich umiejętności do perfekcji, aby jak najlepiej zrozumieć mechanikę gry. Dla przykładu musimy zdobyć określoną ilość pożywienia tak szybko jak to możliwe, lub stracić jak najmniej jednostek podczas konkretnej potyczki. To takie mini-gry, które mogą być bardzo ciekawym zastępstwem dla znienawidzonych chyba przez wszystkich nudnych tutoriali. To bardzo dobre dla początkujących, którzy chcą poznać kluczowe elemementy, jak i wyjadaczy, którzy chcą wynieść swoje umiejętności na najwyższy poziom.
Oczywiści skoro dochodzą nowe tryby gry to nie mogłem nie zapytać się obu Panów o to, który jest ich ulubionym:
Dla mnie jest to Art of War, tylko dlatego, że uwielbiam uczyć ludzi o tym co jest fajnego w grach. Pomysł stojący za tym trybem to pokazanie co trzeba umieć, co trzeba opanować, aby być dobrym w tę grę. To coś co naprawdę kocham. Jestem zachwyconym, że udało nam się to dodać w tej wersji i jestem pewien, że dodamy to w kolejnych produkcjach.
- Adam Isgreen
Wychodzi na to, że mamy już małą zajawkę tego, czego można spodziewać się od kolejnej wersji gry. Bert nie umiał się zdecydować. Zaznaczył, że zarówno bitwy historyczne jak i sztuka wojny powstały w innym celu i prawdopodobnie są one produktem dla różnych grup odbiorców. Bitwy historyczne powstały jako wariacje tradycyjnej rozgrywki. Każde Age of Empires jest oparte o prawdziwe wydarzenia, jednak na końcu są to fikcyjne wariacje stworzone na potrzeby rozrgrywki. Nowy tryb ma na celu wyniesienie tego na wyższy poziom i umożliwić graczom przeżycie czegoś prawdziwego i autentycznego. Będziemy mogli odpowiedzieć sobie na pytanie czy mamy w sobie to coś, co pozwoli na odwrócenie historii!
Czy to dalej klasyczne Age of Empires?
Tak, tak i jeszcze raz tak. Gra powstała w bliskiej współpracy ze społecznością. Różne koncepty i pomysły były z nimi dyskutowane i wiele elementów jest owocem własniej takiej kooperacji. Widać, że ta gra została stworzona dla fanów i przez fanów. Twórcom zależało, aby był to produkt najwyższej jakości. Dodano nowe tryby, nowe cywilizacje, zmieniono grafikę, podrasowano animacje, ale to dalej klasyczne, stare dobre AoE jakie znamy.
Okazało się, że jednym z największych wyzwań było odpowiednie zbalansowanie tego co zmienić, co ulepszyć, a co zostawić, aby przypadkiem nie stworzyć zupełnie nowego produktu. To miała być odświeżona wersja gry, a nie nowa pozycja.
Jeśli przełączysz się między tymi grami (czyt. stara i nowa wersja), czasami masz wrażenie, że to wszystko wygląda niemal identycznie i taki był nasz cel. Jednak jeśli przyjrzysz się uważniej zaczynasz dostrzegać masę różnic, które sprawią, że nie będziesz chciał wracać do oryginału. To samo było w przypadku odświeżonej wersji AoE 2. Po chwili wszyscy uświadamiali sobie, że remaster wygląda dużo lepiej.
- Bert Beeckman
Twórcy ustawili sobie bardzo wyraźną granicę między tym co mogą, a czego nie mogą. Adam wielokrotnie podkreślał, że jeśli by ją przekroczyli, to stworzyliby zupełnie nową grę, a tego nie chcieli. To właśnie powód dla którego animacje zostały delikatnie odświeżone, ale nie zmienione. Grafika poprawiona, ale nie przerobiona. Age of Empires III: Definitive Edition zdecydowanie jest prawowitym spadkobiercą oryginału.
Czy warto kupić Age of Empires III: Definitive Edition?
Osobiście nie jestem, a raczej nie byłem fanem remasterów. Dla przykładu nie dałem się ponieść fali entuzjazmu związanego z Warcraft 3 Reforged mimo, że uwielbiam tę grę. Zawsze uważałem, że remastery to albo skok na kasę, albo nieudany eksperyment. Jednak nowe AoE 3 chyba zmieni moje spojrzenie na ten temat bo to naprawdę świetny produkt.
Jeśli jesteś fanem Age of Empires to zdecydowanie warto wydać te 71,99zł (cena na Steam w momencie pisania tego tekstu) - to naprawdę świetna pozycja, która nie obiecuje niewiadomo czego. Dostajemu po prostu świeższą wersję klasycznej gry, którą bez problemów możemy odpalić na współczesnym sprzęcie.
Nowe elementy takie jak tryby gier, cywilizacje, poprawione AI to bardzo przemyślane i zaplanowane usprawnienia, a nie siłowe doczepianie ozdób w celu osiągnięcia odpowiedniego wyniku sprzedażowego. Sama mechanika, zasady i wszystko to z czego słyną gry z serii AoE doskonale przeszły próbę czasu. To wciągająca i wymagająca rozrywka na wiele, wiele godzin.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu