Biznes

Adobe kontra Komisja Europejska. Przejęcia Figmy nie będzie?

Piotr Kurek
Adobe kontra Komisja Europejska. Przejęcia Figmy nie będzie?
Reklama

Adobe chce kupić Figmę za 20 mld dolarów i w rzeczywistości pozbyć się konkurencji. Te plany mogą zostać pokrzyżowane. Do akcji wchodzą międzynarodowi regulatorzy, którzy bacznie przyglądają się sprawie.

Gdy Figma zadebiutowała na rynku w 2015 r. mówiono, że rośnie nam prawdziwa konkurencja dla Adobe i jej pakietu aplikacji graficznych. Wygodne narzędzie dla grafików - szczególnie tych zajmujących się projektowaniem interfejsów graficznych stron internetowych, czy aplikacji mobilnych. W swojej darmowej wersji oferuje naprawdę szereg zaawansowanych funkcji i opcji, a płatne plany rozszerzają jej możliwości. Figma cieszy się popularnością głównie ze względu na cennik, który jest konkurencyjny do tego, co oferuje Adobe.

Reklama
Źródło: Adobe

W zeszłym roku okazało się jednak, że Adobe postanowiło wybrać się na zakupy. Firma potwierdziła we wrześniu, że za 20 mld dolarów chce przejąć Figmę:

Adobe i Figma wspólnie stworzą przyszłość kreatywności i produktywności, pobudzą twórczość w sieci, poprawią jakość projektowania produktów i zainspirują globalne społeczności twórców, projektantów i deweloperów. Połączona firma będzie miała ogromne, szybko rosnące możliwości rynkowe i możliwości generowania znaczącej wartości dla klientów, akcjonariuszy i branży.

- czytamy w ogłoszeniu. Szybko jednak okazało się, że na Adobe spadła ogromna fala krytyki ze strony wspomnianej społeczności. Zarzuca się jej, że zamiast oferować konkurencyjne produkty w konkurencyjnych cenach, postanawia całkowicie pozbyć się konkurencji - bo ją na to stać. Sprawą zainteresowały się najważniejsze międzynarodowe instytucje kontrolujące rynki. W lutym tego roku swoje własne postępowanie wszczął amerykański Departament Sprawiedliwości, który deklarował złożenie pozwu przeciwko Adobe, który miał n celu zatrzymanie transakcji opiewającej na kwotę sięgającą 20 mld dolarów.

Adobe chce kupić Figmę za 20 mld dolarów. Co dalej z przejęciem?

Swoje postępowanie prowadzi także Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) - ten sam, który w kwietniu zablokował przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft. Co prawda kwestia przejęcia twórców Diablo i Call of Duty nie jest jeszcze rozstrzygnięta, a CMA może zmienić zdanie, działania tego typu urzędów pokazują, że nie tak łatwo "kupić sobie firmę".

W czerwcu tego roku pojawiły się sygnały, że Komisja Europejska zamierza przyjrzeć się sprawie nieco bliżej. Choć początkowo mówiono o rutynowych procedurach, teraz okazuje się, że sprawa jest nieco bardziej poważna i może zakończyć się zablokowaniem transakcji. Komisja Europejska wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w celu oceny, zgodnie z rozporządzeniem w sprawie kontroli koncentracji przedsiębiorstw, planowanego przejęcia Figma przez Adobe. Komisja obawia się, że transakcja może ograniczyć konkurencję na światowych rynkach oprogramowania do projektowania interaktywnych produktów i narzędzi do tworzenia treści cyfrowych.

Wstępne dochodzenie Komisji wskazuje, że transakcja może pozwolić Adobe na ograniczenie konkurencji na światowych rynkach. Figma jest zdecydowanym liderem w branży projektowania interfejsów graficznych, a Adobe jednym z jej największych konkurentów. Transakcja ta wyeliminowałaby istotną siłę konkurencyjną, oraz utrudniło dalsze wchodzenie na rynek innych podmiotów. Ponadto badane będzie również, czy transakcja może wykluczyć innych konkurencyjnych dostawców tego typu oprogramowania poprzez dołączenie Figmy do pakietu Creative Cloud firmy Adobe. Komisja ma teraz 90 dni roboczych, do 14 grudnia 2023 r., na podjęcie decyzji. Warto jednak zaznaczyć, że wszczęcie dochodzenia nie przesądza o jego wyniku.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama