Gry

Activision już prawie w rękach Microsoftu. Przełom w sprawie o przejęcie

Piotr Kurek
Activision już prawie w rękach Microsoftu. Przełom w sprawie o przejęcie

Czy to koniec trwającej półtora roku batalii w sprawie przejęcia Activision Blizzard? Amerykański wymiar sprawiedliwości mówi jasno: Microsoft może kupić twórców Call of Duty.

Po kilkunastu dniach gorącej wymiany zdań przed amerykańskim sądem, zapadł wyrok w sprawie przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft, w którym druga strona - Federalna Komisja Handlu - wzywała do zablokowania transakcji ze względu na jej antykonsumenckie konsekwencje. FTC starała się przekonać sąd, że przejęcie twórców Call of Duty odbije się na graczach - przede wszystkim tych z drugiej strony, z obozu PlayStation. W toku postępowania dowiedzieliśmy się kilku ciekawych rzeczy, o których obie strony nie chciały mówić głośno. Dzięki sprawie poznaliśmy szczegóły budżetów największych hitów PlayStation, dowiedzieliśmy się też, że do końca roku pojawić się ma odchudzona wersja konsoli PS5 - PlayStation 5 Slim.

FTC przegrywa proces. Microsoft może kupić Activision Blizzard!

W nocy polskiego czasu poznaliśmy wyrok, na który - zaskakująco - nie musieliśmy czekać zbyt długo. I dla niektórych może okazać się zaskakujący. Sędzia Jacqueline Scott Corley po wysłuchaniu obu stron i rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw uznała, że Microsoft może kupić Activision Blizzard i nie ma żadnych przesłanek wskazujących, by transakcja ta okazała się niekorzystna dla najważniejszej w tej sprawie grupy - graczy. W uzasadnieniu wyroku wskazuje:

Przejęcie Activision przez Microsoft zostało określone jako największe w historii technologii. Zasługuje ono na wnikliwą analizę. Kontrola ta opłaciła się: Microsoft zobowiązał się na piśmie, zarówno publicznie jak i w sądzie do utrzymania Call of Duty na PlayStation przez 10 lat na równi z Xbox. Microsoft zawarł umowę z Nintendo, by przenieść Call of Duty na Nintendo Switch. Zawarła też kilka umów, by po raz pierwszy przenieść katalog Activision do kilku usług w chmurze.

To wystarczające by podjąć taką, a nie inną decyzję. Microsoft ma pełne prawo do kupienia Activision Blizzard, a FTC nie przedstawiła wystarczających dowodów, by transakcja ta odbiła się negatywnie i zagroziła konkurencyjności na rynku poprzez ograniczenie dostępności do tytułów studia. Zgromadzone i przedstawione dowody wskazują wręcz przeciwnie. Microsoft ma gwarantować rozszerzony dostęp do Call of Duty i innych treści Activision. Wniosek o wstępny nakaz sądowy zostaje zatem odrzucony.

Amerykański sąd: Microsoft może kupić Activision Blizzard. Co dalej?

Źródło: Depositphotos

Jednak wygrana przed sądem nie oznacza końca sprawy. Federalna Komisja Handlu wciąż może odwołać się wyroku, co może przeciągnąć całą sytuację o kolejne miesiące. I to może być bardzo problematyczne dla Microsoftu, który zobowiązał się wobec Activision Blizzard, że cała transakcja zostanie domknięta do 18 lipca. Jeśli tak się nie stanie, umowę będzie trzeba renegocjować, a Microsoft zobowiązany będzie do zapłacenia "odszkodowania" na rzecz twórców Call of Duty w wysokości 3 mld dolarów. Wygląda więc na to, że przed nami gorący tydzień negocjacji i rozmów z każdą ze stron - bo sprawa przejęcia jest blokowana przez brytyjskiego regulatora CMA. I choć obie strony wciąż rozmawiają i szukają kompromisów, może być spory problem z domknięciem wszystkich spraw i rozwiązaniem spornych kwestii przed przyszłym tygodniem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu